reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w którym tygodniu urodziło sie wasze dziecko?

reklama
Witam wszystkich,
nie wiem czy troszkę nie za szybko porywam się do pisania o moim synku,gdyż jutro kończy 8 tyg.urodził się 14 lutego,przez cc,lekarze trzymali nas przez 1,5 doby bo stwierdzili że dziecko może nie przeżyć więc po co mnie ciąć.natomiast mój syn przeżył i wychodzi, jak dotąd, co raz z każdej opresji obronną ręką.w dniu urodzin ważył tylko 500 gram, niestety nie zmierzyli Maksia mojego.dostał 2 pkt potem 4 pkt a następnie musieli go już zaintubować.mojemu mężowi, pani doktor powiedziała że dziecko nie przezyje doby........przeżyło!w pierwszym tyg Maks był na własnym oddechu i jadł mój pokarm.ale dobra passa skończyła się gdy równo miną tydzień.przestała krzepnąć mu krew-horror!!!widziałam jak moje dziecko wykrwawia się.wymiotuje krwią.siedziałam z nim cały czas,śpiewałam mu,opowiadałam ile pięknych rzeczy czeka go na świecie,obiecałam że tata kupi mu piękny warszat samochodowy i pełno samochodzików.po licznych badaniach diagnoza lekarzy była jedno znaczna-posocznica inaczej zwana sepsą.oczywiści krew była przetaczana cały czas na zmiane z osoczem.mnóstwo antybiotyków i dziecko zostało spowrotem zaintubowane,pokar odstawiony.jakimś cudem antybotyki zadziałały,ale stan Maksia był nadal ciężki.Dziecko nie dawało rady oddychać bez respiratora.dodatkowo zaczeły zapadać mu sie płucka.Zycie uratowała mu pani Ordynator,pani Maria Wilińska i respirator oscylacyjny.po 10 dniach oddychania za pomocą nowego urządzenia,płuca dziecka zaczeły sie regenerowac.Maks został podpięty pod normalny respirator,po paru dniach na infant flow(maska z mieszanką tlenową przy której dziecko wykonuje już samo wdechy i wydech),a po paru następnych dniach już sam oddychał przy maleńkiej pomocy tleno terapii w inkubatorze.obecnie nieprzebywa juz na OIOMie.mam nadzieje ze tak pozostanie.oczywiście jestem świadoma konsekwencji tak skrajnego wczesniactwa,ale czy to nie jest piękne ze tak mała osóbka ma tak wielką wolę życia,której najcześciej brakuje nam dorosłym...dzieki mojemu dziecku inaczej patrze na swiat.rodzice wszystkich wczesniakow powinni inaczej patrzyć na świat i doceniać zycie takim jakim jest.trzymam kciuki za wasze maleństwa,za aniołki modle sie codziennie.
 
MAKSIOIALICJA
Witam wsrod wczesniakowych mam:tak:
Z tego co czytam to Twoj synek jest bardzo ale to baaaardzo silnym dzieckiem:tak::tak::tak:Z tyloma przeciwnosciami juz sobie poradzil takze jestem pewna ze teraz to juz bedzie coraz lepiej:-)
Trzymam za Maksia kciuki:-):tak:
Zapraszam Cie na pogaduszki wczesnych rodzicow:tak:Tam piszemy sobie o wszystkim:-);-)
Jesli to nie problem to pisz na biezaco o swoim syneczku
Pozdrawiam i zycze duuuzo zdrowka i sily
Buziaki dla Maksia:-):tak:
 
Wlasnie znalazlam ta stronke i musze powiedziec ze bardzo wazne jest dla mnie znalezienie ludzi ktorzy przeszli to co ja teraz przechodze.
Moj Leo ma dzis 5 tygodni:-DUrodzil sie w Piatek Wielkanocny duzo za wczesnie bo ja mialam byc mama sierpniowa.Bylam wtedy w 23tygodniu+3dni.Lekarz - glowny ordynator przed operacja powiedzial nam ze nasz synus ma 30-40%szans na przezycie a jak przezyje moze byc niepelnosprawny.Ale moj Kochany bohater zyje i walczy.Waga urodzeniowa 712g i 31cm:-):-):-)Kocham go nad zycie!!!
 
Wlasnie znalazlam ta stronke i musze powiedziec ze bardzo wazne jest dla mnie znalezienie ludzi ktorzy przeszli to co ja teraz przechodze.
Moj Leo ma dzis 5 tygodni:-DUrodzil sie w Piatek Wielkanocny duzo za wczesnie bo ja mialam byc mama sierpniowa.Bylam wtedy w 23tygodniu+3dni.Lekarz - glowny ordynator przed operacja powiedzial nam ze nasz synus ma 30-40%szans na przezycie a jak przezyje moze byc niepelnosprawny.Ale moj Kochany bohater zyje i walczy.Waga urodzeniowa 712g i 31cm:-):-):-)Kocham go nad zycie!!!
Witaj GOSIU:-)
Z tego co piszesz wnioskuje ze z malym jest całkiem dobrze:tak::tak::tak:A to super
Jak na ten tydzien ciazy to Twoj synus wazyl calkiem sporo:tak::tak::tak:
Zapraszam Cie na nasz watek glownyczyli "dzien po dniu czyli pogaduchy wczesnych rodzicow"
Napisz nam cos wiecej o swoim synku i jak mozesz to dlaczego urodzil sie tak szybko
Pozdrawiam i trzymam kciuki zeby wszystko dobrze sie skonczylo:-):tak:
 
Gosiu!
Trzymam kciuki za Leo-dzielny z Niego chłopak!I sporo ważył jak na wiek ciąży,a to dobry znak!
Ja urodziłam swoją córkę pod koniec 22tc z wagą 580g(spadek do 460g).Akurat w Piątek Wielkanocny 3 lata temu zabieraliśmy młodą do domu(po 3.5 miesięcznym pobycie w szpitalu),a teraz to fajna,rozgadana panienka z charakterem.
Pozdrawiam i dużo zdrówka dla Leo!
 
tartulina i Gosiu witam was i zapraszam na pogaduchy:-)

Gosiu z tego co piszesz to maluszek jest dzielny i dobrze sobie radzi a na ten tygz to jest spotym okruszkiem:-)
 
reklama
Witajcie. jestem mamą bliźniakow, które urodziły się w 34tc. Pierwszy chłopczyk ważył 2.350 a drugi 2.200kg. dostały po 9 punktów. Dziś mają 8 m-cy i lekarz sugeruje napięcie mięśniowe. chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. pomożecie??
 
Do góry