Witam po kilkudniowej nieobecności, ale moje Niuniu tak mi ostatnio organizowały czas, że nie bardzo miałam czas cokolwiek napisać
W sumie dużo czasu spęzamy na spacerkach, a jak juz wracamy to jest tyle do zrobienia, że nie wyrabiam czasowo :0 Potem około 19 kapiel i jedzonko, a pote m usypianie. Wikula od kilku dni zasypia o 20 i budzi się o 3.30 na jedzonko, a potem dalej spi tak do około 6. Oczywiście zadsypia sama bez problemu w łóżęczku. Natomiast Werka ...Ehhh...JUż nie mam na nia siły. Nawet jeśli zdarzy sie że zaśnie w łożeczku to po pól godzinie już ma wielkie oczy i zaczyna sie płacz. Zasypia tylko w wózku i nie mam już sposobu jak ją od tego odzwyczaić. Wcvzoraj nam pięknie przespała, bo od 22 do 5.30(obudziła sie na papu
), a potem do 9. Tylko to usypianie
A może macie jakies sposoby na odzwyczajenie od zasypiania w wózku ??
Poza tym moje córcie zdobyły nowe umiejętności > Wikula odkryła, że jak będzie podnosiłą nóżki to da się odkryć z kocykaki teraz ciągle walczę z nią i ja przykrywam (jak jest chłodno) Poza tym podnosi obie nóżki do góry i próbuje je chwycić. Weronka natomiast odkryła, że można pakowac sobie rączki do buzi. Zresztą nie tylko rąćzki, bo próbuje tez wkładac do buzi zabawki
Asiuleks - ja na mój wozek mam juz kupca, a zdecyduje się chyba na trójkołową sportówka Baby Welt. Siedenia można rozłożyc do pozycji leżącej więć oki. Tylko jesli kupie przed zima będe potrzebowałą chyba śpiworki, le to się jeszcze okaże. Na włosy łykam witaminki + Capiwit a+e. Super żę z chłopcami wszystko dobrze. My idziemy na wizytę 29 września. W szpitalu na badanich słucu wszystko wyszło oki, ale i tak maleństwa maja zlecona kontrolę
Isiaczku - gratuluję. Napewno dacie radę. Moje niuńki tez ważyły ok.2 kg jak je zabraliśmy do domy. teraz wydaje mi się to niemożliwe, żę mogły tyle ważyc
Będziemy trzymac kciuki za Was
Truskaweczko - zobaczysz, że Wy tez niedługo będziecie cieszyli się że macie synka w domku
My tez mieliśmy mieć Boryska tylko okazało się że sznureczek nie urósłi sa dwie dorodne panny
Za Boryska trzymamy kciuki. Teraz musi byc już tylko lepiej. Pogłasz go od nas również.
Kangurku - dzielnego masz męża
Zreszta jaki ojciec taki syn
Zobaczysz, żę w domku synek będzie zdecydowanie szybciej dochodził do siebie niz w szpitalu.
No zmykam powolutku, muszę jeszcze poprasować stertę ubrań
W niedziele przed nami pierwsza wielka uroczystość - chrzciny
Mam lekka tremę
A to moje Niu niu z dnia dzisiejszego :