Asiuleks - co do wózka nie jestem na 100% zdecydowana. Mi chodzi głownie o to, żęby chodził bez problemu do windy, bo juz mam dosyć tych przepraw ze zdejmowaniem koła. Wypatrzyłam sobie też taką trójołową sportówką z Baby Welt, ale na zimę musiałąbym dokupić śpiworki. ma tylko 70 cm szerokości, więćc pewnie weszłaby do windy. Ale jakby co to najpierw musze sprzedac ten złomik, który mam teraz
A ty nie myślałaś żęby sprzedać swój wózek??
Jedzonko ze słoiczków daje moim niumion łyżeczką. Całkiem ładnie jedzą, nawet zbyt wiele nie wypluwają(no chyba , żę coś im nie smakuje). Kaszek narazie nie daję bo dopiero wczoraj zaczęłam wprowadzać mleko 2. Kupuje Humanę, bo po pierwsze małe świetnie ją tolerują, po drugie ma całkiem przyjemny zapach, a po trzecie cena wg mnie dość atrakcyjna ok.9zł. Jesli chodzi o kaszki to też będę dawał łyżeczką, chyba że przed snem dodam im do mleka to może będą dłużej spały.
Jeśli chodzi o umiejętności dziewczynek to oczywiście obie juz gadulkają, śmieją się na głos. Potrafią się czasem przekręcić z pleców na bok i próbują z brzuszka na plecy, ale na razie im to nie wychodzi,przeszkadza rączka
Weronika w pozycji na brzuszku potrafi podnieść się na przedramionach i zostac tak nawet 3-5 minut. Potem już się męczy. Wikula na razie podnosi głowka pod kątem,nie potrafi jeszcze podeprzeć się na przedramionach. Oczywiście jak leżą na brzuszku to potrafią przekręcić główką z jednej na drugą stronę. Weronika świetnie juz trzyma głowę, nawet jak podnosimy ją za rączki jak leży to głowka już jej nie leci do tyłu. Wiktorii jeszcze zdarza się że poleci głowka, ale tez juz rzadko. Jak ja podnosimy za rąćzki to też czasami trzyma sztywno głowkę.. Obie wyciągają łapki w kierunku kolorowych przedmiotów, stukaja w nie łapkami.. Obie tez potrafia sledzić każdy mój ruch. tzn. patrzą za mną jak chodze po pokoju.Odwracaja tez głowką za poruszana zabawką.Weronika dodatkowo jak leży na pleckach to podnosi równocześnie głowę i nogi jakby chciała się podnieść. Heheh...śmiesznie wygląda wtedy, robi sie cała czerwona
Weronika nauczyłą się tez zuć własny język ;D Zabawnie przy tym wygląda. Oczywiście moje lalki najbardziej uwielbiają jak sie je nosi i pokazuje wszystko dookoła, a zwłąszcza skarby ukryte w szafie i lodówce
D
Co do włosków, to małym nie wyszły po porodzie i może już nie wyjdą. Za to mi teraz wypadają garściami.Jak byłam w ciązy to myślałąm, że małe będą łyse, bo ja się urodziłam bez włosków, a tu masz Jedna jasna, druga ciemna.A Twoi chłopcy podobni są do siebie???Bo moje jak widać różne pod względem urody i charakterów też