reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ustępowanie miejsca ciężarnym...

Poszłam do agencji banku (w okienku siedziała moja koleżanka) zapłacić za zamówiony wózek dla Pawełka, przez kurtkę brzuszek widać:-p:tak:, przede mną 1 facet i 3 berety, ostatni beret płacił 2 rachunki ale nie dał wszystkiego razem tylko 1 dał i zapłacił , schował i następny wyjął. Postałam z 15 minut i jak tylko zrobił babsztyl miejsce ja sruu ze swoim kwitkiem i do kumpeli z tekstem - A GDZIE U CIEBIE KARTECZKA ŻE CIĘŻARNE POZA KOLEJNOŚCIĄ :sorry:? Moher zjechał mnie wzrokiem, buraka na twarzy zrobił, na pięcie się odwinął i poszedł a kumpela "A co Ty w ciąży?" No tak i właśnie za wózek płacę:tak:, ludzie za mną mieli niezłą polewkę:tak::-D:-D.
 
reklama
ja podeszłam poza kolejnością w banku do okienka (przeprosiwszy kolejkę wcześniej) bo miałam tylko donieść kwitek, poinformowałam, że jestem w ciąży i czy mogę poza kolejnością a laska z okienka do mnie na to, że "oni w zasadzie nie praktykują takich zasad" :szok::szok: wyobrażacie sobie jak mnie wgięło??!!:baffled:
 
A mi o dziwo, w poprzedniej ciąży ustępowano miejsca w komunikacji miejskiej :tak:
Nawet jak odmawiałam, bo jechałam blisko tramwajem to wręcz nalegano :-D
Raz jak nie chciałam, to kobitka taka przed 50-tką z lekkim oburzeniem "gdyby zahamował i by sie pani przewróciła to nie daj Boże nieszczęście by się stało - ja tez kiedys byłam w ciąży!" :tak:
Ludzie w naprawdę różnym wieku mi ustępowali, mimo, że ja naprawdę nie chciałam bo do samego porodu skakałam jak sarenka.

Aha - nie dotyczyło to marketów.

W przychodni ku oburzeniu babć co w większości przychodzą popieprzyć w kolejce, pewien pan wziął mnie pod łokieć i wręcz siłą wcisną mnie do zabiegowego mówiąc "przecież pani jest w ciąży to nie będzie pani tyle czekać" :-)

Dodam, że mimo moich 29 lat ludzie oceniają mnie na max 20-22 więc zawsze się śmiałam, że z brzuchem to będą myśleli z oburzeniem, że "dziecko ma dziecko".

Przeważnie na pobieranie krwi czekam, ale ostatnio jak zobaczyłam mega kolejkę to stanęłam na początku i twardo powiedziałam, że ja z podwójnym pierwszeństwem: jednym w brzuchu a drugie to legitymacja HDK :-p - miny ścięte ale nikt nie odważył się odezwać :-p:-p:-p
 
U mnie w przychodni to kolejki głównie z ciężarnych się składają :))
A o HDK to nie pomyślałam, żeby się posłużyć... jakoś nigdy mi to do głowy nie przyszło ale coś mi się tam telepie teraz po głowie, że faktycznie gdzieniegdzie to nawet piszą, że z HDK ma się pierwszeństwo...... chyba głównie w aptekach :)
 
byłam właśnie w supermarkecie ...jest tam kasa "pierszeństwa". w związku z tym że na rysunku jest narysowany tylko wózek inwalidzki i wózek dziecięcy to zapytałam ani przy kasie czy pierszeńsytwo obejmuje także koibety w ciąży ... powiedziała że tak. Byłam z eMkiem ... czy wiecie że ludzie nie przepuścili mojego eMka? i się nagadali że wykorzystuję sytuację itd.... eMek poszedł sobie na około ... ale ***** mać .... tak jestem w ciąży i będę korzystała z moich przywilejów nawet jeśli ktoś to nazwie wykorzystywaniem. a przecież nawet będąc w towarzystwie 10ciu facetów nie ma to nic do rzeczy bo chodzi o to by ciężarna nie stała długo w kolejce...
 
huhu, mój M to by ich tam zwyzywał, on się bojowy robi w takich momentach... zresztą możliwe, że ja z obstawą też bym w słowach nie przebierała ;D czasem tak mam...
 
byłam właśnie w supermarkecie ...jest tam kasa "pierszeństwa"...
Miałam podobną sytuację w Ikea w Warszawie na Głębockiej. Kasa pierwszeństwa - wyraźny napis: dla kobiet w ciąży (jeszcze: dla inwalidów i osób z dziećmi do lat 4), do tego odpowiedni rysunek, więc podchodzę na sam przód i pytam głośno, czy to na pewno kasa z pierwszeństwem dla ciężarnych. Ludzie oczywiście głowy poodwracali (nikt z nich nie był inwalidą, rodzicem z dzieckiem, ani ciężarną), a pani ekspedientka na to: Tak. Może byłam za mało asertywna i nie wymusiłam, żeby mnie skasowała poza kolejnością, ale ta młoda niunia oprócz swojego "Tak" nie powiedziała nic, tylko kasowała dalej pozostałych ludzi. No szlag! :( Więc wróciłam do kolejki, byłam z Mężem. Jedna kobieta, stojąca bezpośrednio przed nami, powiedziała, że mnie przepuścik, bo sama w zeszłym roku była w ciąży i doskonale to rozumie.
 
reklama
Paranoja normalnie ja byłam osiurana w szpitalu jak czekałam za badaniem przed wyjściem do domu ze mną stało 5 kobiet rano przyjetych które miały mieć zabiegi następnego dnia (średnia wieku50-60)siedziały i kwakały tylko a że na oddziale zimno a to że w łazienkach coś tam a że 1 czajnik ale ogólnie tryskały zdrowiem i humorem jak rzadko kto na tym oddziale no i otwiera sie gabinet piguła mówi prosze a one hurtem do tych drzwi o mało sie nie poprzewracały więc ja siedziałam dalej i czekałam na rozwój sytuacji a piguła jak je zobaczyła to z wielkim bananem mówi: to zapraszam Panią ciężarną najpierw!!!
Wiec przekupy struchlały jakby im ktoś ostatniego kurczaka z przed nosa skroił miny bojowe a ja z wielką gracją weszłam do gabinetu oczywiście jak z niego wychodziłam to już były na nowo gotowe do startu jakby co najmniej coś za darmo dawali a nie badali:)

a w zeszłym tyg jak jechałam busem usiadłam zaraz przy kierowcy bo podłoga w środku była sliska jak lodowisko i na którymś przystanku wlazła baba po% bo było czuć i myślała że jej zejde jak sie nie ruszyłam to zaczeła mi swoje majdany na kolana kłaść więc sie wkurzyłam w pewnym momencie i mówie do niej że ma wziąść te toboły ze mnie bo mi dziecko dusi więc oburzona wzieła te torby ze mnie i stwierdziła że idzie dalej szukać miejsca leżącego

wrrr normalnie w takich sytuacjach to dobrze że nie ma siekierki pod ręką!!!
 
Do góry