Co za bzdury ?? Chodzi mi o
Zgodnie z Art. 107. [Powierzenie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców]
§ 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom nie pozostającym ze sobą w związku małżeńskim, sąd opiekuńczy może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z nich, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka.
Wystarczy, że nie mieszkacie razem i automatem facet ma ograniczoną władzę rodzicielską.
Co ten sędzia wygadywał??
Sąd zmusił mnie poniekąd do zgody. Pani sędzia powiedziała mi, że jeśli nie wyrażę zgody - sprawa będzie się ciągnęła latami, a do momentu jej zakończenia ja nie będę miała zasądzonych alimentów.
Zgodnie z Art. 107. [Powierzenie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców]
§ 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom nie pozostającym ze sobą w związku małżeńskim, sąd opiekuńczy może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z nich, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka.
Wystarczy, że nie mieszkacie razem i automatem facet ma ograniczoną władzę rodzicielską.
Władza rodzicielska może zostać ograniczona jedynie w przypadku, gdy przysługuje ona obojgu rodziców nie pozostających ze sobą w związku małżeńskim, albo pozostają w związku małżeńskim, ale żyją w rozłączeniu. Sąd opiekuńczy może w takich wypadkach powierzyć władzę rodzicielską jednemu z rodziców, a drugiemu ograniczyć do obowiązków i uprawnień w stosunku do dziecka.
Co ten sędzia wygadywał??