reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

URODZINY I GRATULACJE

reklama
oj jeju jak fajnie ze jestes juz w domku
ja wyczekuje na dalsze relacje jak maluszek i jak wy sie czujecie juz oddzielnie ;)

pozdrawiam
 
pytia pisze:
Witajcie! Wróciliśmy dzisiaj do domku, więc zaraz też do Was piszę, korzystając, że nakarmiony maluszek na razie śpi :) Doszłam już trochę do siebie po porodzie, choć nadal dokuczają mi szwy, które nie pozwalają swobodnie usiąść. Mieliśmy trochę kłopotów, bo we wtorek Jasiu przestał ssać, osłabł i spadł mu poziom glukozy i musiał byc podłączony do kroplówki. To była okropna noc, chodziłam ściągać pokarm na laktator i pielęgniarki dawały małemu z butelki. A ja wracałam do pustego pokoju i ryczałam jak bóbr. Nie musiało do tego dojść, gdyby nie zaniedbanie i lekceważenie ze strony pielęgniarek. Ale było, minęło i teraz już szczęśliwie jesteśmy wszyscy razem w domku :) Ciągle uczymy się dopiero karmienia i mam mnóstwo pytań i dylematów, ale mam nadzieję, że pójdzie coraz lepiej. Będe na bieżąco starała się relacjonować, co się dzieje u nas :)
pytia apropos zaniedbania ze strony pielegniarek...ja tez mam rodzic w Cieszynie i jak przeczytalam o tych pielegniarkach to az sie nogi pode mna ugiely. powiedz na co trzeba zworcic uwage, co one powinny zrobic a czego nie zrobily??? i w ogole jaka tam panuje atmosfera na odziale (tzn czy sa mile czy trzeba sie o wszystko upominac?) jak lezalam tam na patologii ciazy to te piguly (niektore) byly wyjatkowo wredne i mam nadzieje ze nie spotkam ktorejs na porodowce ani pozniej!
 
Pytia!
najważniejsze, że cali i zrowi jesteście już w domku!
Życzę dużo miłości i radości!
a jak będziesz miała czas to poopowiadaj troszkę jak wam idzie kąpanie i w ogóle jak dajesz radę zorganizować dzień.
 
Pytio! Bardzo się cieszymy, że jesteście znowu z nami.

Jako pierwsza marcowa mama będziesz nam na pewno służyła pomocą... :)
 
To znowu ja (czyli mąż Pytii)
w kwestii "wredności niektórych pielęgniarek" to pamiętajcie o jednym: nie dajcie sobą pomiatać!!!
To jeden z najważniejszych dni w waszym życiu i wy oraz wasze maluchy jesteście wtedy najważniejsze.
Piguły były wredne do mojej żonki, dostały opiernicz i ... poskutkowało. Nazajutrz były to już inne pielęgniarki: "co u pani słychać:, "czy wszystko w porządku", itd
Trzeba walczyć o swoje!!!
Pa, pa
 
polozne,pielegniarki powinny pracowac z pasja,z powolaniem.............no ale niestety zdarzaja sie i podle baby
u nas jak przyjaciolka urodzila,zaznacze pierwsze dziecko i poprosila o pomoc w karmieniu piersia,jak maluszka przystawic to tylko uslyszala "a co pani nie umie?"
 
reklama

Podobne tematy

Do góry