reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

uprawnienia rodziców po poronieniu/ urodzeniu martwego dziecka

reklama
Mam pytanie do osób, które tak jak ja musiały czekać za zaświadczeniem ze szpitala ok 3-4 tygodnie, bo najpierw musieli zrobić badanie histopatologiczne a potem genetyczne na płeć. Zastanawiam się z jaką datą wydali wam zaświadczenie, mam nadzieję że nie z datą zabiegu tylko tą w której wystawiali zaświadczenie. Bo są w sumie tylko 3 dni żeby iść z tym do USC.
Ma to dla mnie znaczenie bo nie mam żadnego ubezpieczenia społecznego ale mam możliwość w tym tyg ubezpieczyć się w Krusie, muszę tylko rozwiązać umowę dzierżawy, więc jak akt zgonu dostanę z datą grudniową to mam szansę na zasiłek pogrzebowy. Czy ktoś z was był w takiej sytuacji??
 
Edyta89, akt urodzenia dziecka z adnotacją o martwym urodzeniu wydawany jest z data poronienia lub zabiegu. Wiem, bo sama tak miałam - poronienie, badania his-pat i badania genetyczne - w sumie trwało to 4 tygodnie i akt wydany jest z datą poronienia. Szpital ma obowiązek wysłać metryczkę do USC w ciągu trzech dni i tam ta metryczka czeka na wynik badania płci.
 
Dzięki matita, szkoda że nie inaczej... czekamy 4 tygodnie i nic nie możemy zrobić. Pogrzeb i tak zrobimy, ale wiadomo że skromnie, trzeba będzie jeszcze przewieźć ciałko z Poznania do naszej rodzinnej miejscowości. Zasiłek przydałby się, ale trudno,, w takiej sytuacji chyba nic z tego.:-(
 
Edytko, ja nie jestem ekspertem w tych sprawach, ale czy Twoi lub Twojego partnera rodzice nie mogliby załatwiać formalności pogrzebowych (faktury musiałyby być na nich) i tym samym ubiegać się o zasiłek pogrzebowy, spójrz tutaj: Serwis ZUS - Zasi
 
matita ja już nie chcę macierzyńskiego....chyba lepiej mi w pracy jak w domu,szybciej wracam do normalności.
Edyta89 my akt załatwiliśmy razem z zaświadczeniem dopiero miesiąc po zabiegu i nam wydali.
 
Prawo jest dziwne, bo wnuk może dostać całkowity zasiłek (4 tys zł) jak umrze mu babcia/dziadek ale babcia lub dziadek w razie śmierci wnuka nie są wprost traktowani jako rodzina, ale jutro będę dzwonić do ZUSu i pytać się o wszystkie możliwe opcje.
 
Edyta89 a Twój mąż nie jest ubezpieczony?
Bo przecież on też miałby prawo do zasiłku.

matita na razie to jesteśmy w martwym punkcie i nic nie załatwiliśmy
mój mąż był dzisiaj na rozmowie u dyrektora szpitala i innego lekarza-konkluzja jest taka że "ich prawo" nie przewiduje takiej możliwości żeby wystawić akt urodzenia martwego dziecka, wg nich dziecko zaczyna się od 22 tyg a tu możemy mówić tylko o płodzie, że USC nie chcą rejestrować tak urodzonych dzieci, po prostu nie wiem skąd on taką wiedzę miał. Najbardziej dobił mojego męża gdy powiedział że brak aktu zgonu nie przeszkadza w zorganizowaniu pogrzebu. Dyrektor z kolei nie wdawał się w dyskusje tylko poprosił o złożenie pisma do którego szpital się odniesie.
Czuje że skończymy w sądzie.

Dziewczyny cały weekend spędziłam w necie i tam jakoś nikt nie miał problemu z uzyskaniem tego dokumentu, więc ja nie zamierzam odpuszczać, zwłaszcza że rozporządzenia mówi że gdy nie ma możliwości określenie płci wpisuje się to co powiedzą rodzice.
Nie wiem po co im ten upór, coś stracą na wypisaniu tego dla nich papierka a dla zrozpaczonych rodziców czegoś zdecydowanie więcej?
 
atemida zobacz jeszcze tutaj Re: Zaświadczenie o urodzeniu. Szpital robi probl - Poronienie - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
może przydadzą Ci się te informacje w dalszej walce ze szpitalem. To co oni wyprawiają w tym szpitalu jest nieludzkie, przecież to największy szpital gin-poł w Poznaniu, na pewno codziennie jedna lub nawet kilka kobiet traci tam swoje Dzieciątko - powinni już przywyknąć do tego jakie mamy prawa, zresztą nawet pani psycholog była dobrze poinformowana, a Dyrektor szpitala nie...
Odnośnie mojego męża, to on też nie pracuje, jest zarejestrowany jako bezrobotny.
 
reklama
Do góry