annamos13 pisze:
To jak już jest poruszany temat sadzania maluszków to ja mam pytanie odnośnie fotelików samochodowych. Mają one funkcję bujaczka i teoretycznie dziecko w nim jest prawie w pozycji siedzacej. Spotkałam się ze skrajnie różnymi opiniami zarówno lekarzy jak i mam: jedni mówią że możne inni że nie. Ale co zrobić w sytuacji kiedy dużo się z dzieckiem podróżuje? A czasami w domu taki fotelik to zbawienie dla mamy. Poza tym nie wiem czy się spotkałyście z radą specjalistów tego typu(jeżeli chodzi o odbijanie) ze nawet noworodka można odbijać w pozycji siedzącej tylko trzeba mu główkę trzymać, jezeli żadna inna pozycja nie przynosi efektu. Tak wiec co lekarz to opinia.
Co do sadzania maluszków to jestem wielką przeciwniczką robienia czegokolwiek w pewnym sensie WBREW DZIECKU, a dosłownie to wbrew temu co dziecko potrafi na co jest gotowe. Jeżeli dzieckoma juz siedziec to tylko wtedy gdy samo usiąść potrafi. Stać na nóżkach - gdy samo stać potrafi. Okładanie poduszkami to kolejny przestarzały , niezdrowy sposób na uczenie dziecka siedzieć . Co to ma niby dać ? Ze zacznei siedzieć ??? Bezsens !! Zacznie siedzieć jak mu na to wyćwiczone, mocne mięsnie pozwolą, a jak ma je wzmacniac skoor jest obłożony poduszkami ????? Na brzuszku dziecko lepiejkłaść, kupic np puzle piankowe, niech sobie pełza, kombinuje jak to dostać sie do zabawki. Z czasem samo zacznie dupcie podnosić do góry i ruszy samo przed siebie. Nie ma sensu niczego przyśpieszać.
Co do fotelików samochodowych, to nazwa sama mówi za siebie , są to foteliki samochodowe, a nie bujaczki w których można dziecko więzić ,z eby mama miała czas na zrobienie obiadu czy czegokolwiek. Tak jak wyżej napisała, kupić puzzle, rozłożyć na podłodzew kuchni i położyć dziecko . Przy okazji poćwiczy mięsnie i nie trzeba będzie obkładac poduszkami , albo nie będzie pózniej paniki , ze nie chce samo siedzieć. Jak ma siedziec skoro wymyśla sie jakieś bujaczki, foteliki , o zgrozo CHODZIKI!!!! ???
A co zrobić kiedy się z dzieckiem dużo podróżuje ??? No cóż jeżeli to konieczność to robić długie przerwy w czasie podróży. DZiecko mże siedzieć max 1,5 godziny dziennie w foteliku samochodowym. Ale tak jak napisałam wyżej jeżeli to koniecznosć to trudno , posiedzi więcej , na to juz rady nei ma.
Co do pozycji noworodka do odbijania. Słyszałam o takiej metodzie i nie widzę w niej niczego niepokojącego. Jak się odpowiednio dziecko trzyma to jest to dobra metoda. Mnóstwo ludzi tak robi, lekarzy poleca, a nie spotkałam sie z opinią , ze nie wolno , bo szkodzi.