reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ułożenie pośladkowe/główką do dołu

Anna25 pisze:
Kasiorka jesli lekarz stwiedzil u Ciebie grzybice, to raczej powinnas wstrzymac sie od stosunkow do jej wyleczenia -takie sa przynajmniej zalecenia w srodkach ktore ja na nią miałam przepisane.

jak najbardziej powinnaś się teraz wstrzymać od seksu do czasu wyleczenia. a czy lekarz zapisał jakiś lek dla męża? bo nie jest wykluczone, że mogłaś zarazić grzybicą męża i nawet jeśli Ty się wyleczysz to za za chwilę znów będziesz miała kłopoty. najlepiej używać prezerwatywy na wszelki wypadek. teraz dziecko nie jest zagrożone, ale nie wyleczone infekcje mogą być groźne dla dziecka w czasie porodu, kiedy przechodzi ono przez pochwę.
 
reklama
Margolis pisze:
Co to jest z tym stopniem dojrzałości łożyska - bo ja mam I stopień u obu maluszków

z tego co wiem są 3 stopnie dojrzałości łożyska, czyli jego starzenia się. a od tego jak szybko starzeje się łożysko (im bardziej dojrzałe tym dostarcza dziecku odpowiedniej ilości składników, które ono potrzebuje) zależy termin porodu. stopień 1 oznacza, że wszystko jest w porządku.
 
Leyna, w ulotkach niektórych środków piszą,żeby unikać stosunków nawet z prezerwatywami bo środki te uszkadzaja lateks więc i tak może dojść do zakażenia. Co do męża to on jak najbardziej powinien zastosować jakąś maść, nawet gdy nie ma objawów infekcji.
 
Kasiorko dziewczyny mają rację. Zresztą gin chyba przepisał ci jakieś leki dopochwowe. W takich tabletkach pisze że podczas ich stosowania zaleca się zaprzestać z miłością ;)
Ja też mam ochotę na sex, ale mąż się boi i niestety już długo się nie kochaliśmy :p ::)
 
Mycha, najlepiej spytaj gina czy nie widzi przeciwwskazań do "przytulanka". Mój Skarb nie omieszkał o to spytać naszej ginki jakiś czas temu, a że i problemy z grzybicą (w końcu :p już jakiś czas temu) się skończyły, z Maluszkiem wszystko oki więc mamy przyzwolenie na małe przytulanko :D oczywiście bez przesadnych akrobacji ;D
 
Faceci mają duże obawy przed kochaniem sie ze swoją ciężarna żoną,(przynajmniej większość) wydaje mi się, że dla nich to jest jakieś misterium, tabu., którego nie wolno niszczyć jakimś przyziemnym sexem ;D :D :laugh:. Poza tym wydaje im się, że zrobią coś złego dziecku-przynajmniej mój mąż tak ma, mówi, że jeszcze się dzidzia wystraszy ;D ;D Na początku ciąży, jak brzuszek mu sie jeszcze nie rzucał tak w oczy :D, to owszem próbowaliśmy, ale niestety mnie brzuch potem bolał, no a później się okazało,że ciąża zagrożona i zakaz od lekarza-to wszystko się złożyło na to, że już tak zostało ;).A ja teraz ochoty nawet nie mam, wystarcza mi przytulanko. ;) ;D
A co do grzybicy, to sex w żadnym wypadku, a już na pewno nie w ciąży. Ja od dawna mam spokój z grzybicami (odpukać ;)),w ciąży też mi się nic nie przyplatało, ale pamiętam, że mi sex z grzybami w pochwie żadnej przyjemności nawet nie sprawiał, to było raczej uczucie dyskomfortu. Poza tym jak psiocha swędzi czasami tak, że się na tyłku spokojnie nie da usiedzieć, to jak tu mozna mysleć o sexie??? ;D :D
 
Dziewczyny a ja niewiem jaki mam stopien Łożyska nigdy lekarz mi o tym nie mów. A usg mam robione na każdej wizycie. Następną mam 11.08 muszę koniecznie go zapytać o stopien łożyska.

A co do kochania to u mnie maż też się boi a ja czasem teraz to nawet nie mam ochoty chyba przez tą ciążę, ale przytulanko też mi wystarczy :)
 
reklama
Baska, ja o stopniu dojrzałości łożyska miałam na opisie swojego drugiego USG, ale mi USG robi lekarz, który tylko USG się zajmuje więc musi zrobić opis dla ginki. ;)
 
Do góry