reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Uciazliwe objawy

Ja też mam sucho w paszczy, pierwsze co robię po siusiu w nocy to wypijam pół litra wody. Błędne koło :-D :-D :-D
 
reklama
Widzę że się znowu ganiamy Blanes :-) niestety teraz zamierzam być grzeczna i iść spać, jutro zajrzę Czerwcóweczki. Buziaki, pa
 
I ja też dołączam do tej suchości. Też zawsze w nocy po siusianiu muszę się napić. Poza tym, jestem większym "pijakiem" niż zwykle, bo nawet w ciągu dnia mam tak sucho w buzi że wlewam w siebie okropne ilości płynów. Może to dzidzia sobie wody "szykuje"???:laugh2:
 
A ja myślałam, ze to tylko ja tak mam :-) i to dlatego, że w nocy nie mogę oddychać przez nos. To znaczy, że jak pozbędę się kataru to i tak czeka mnie nocne wstawanie na pitko?? :-(
 
Blanes jak lubisz to robić to co innego :-) Na mnie w tej sprawie mój mężuś nie może liczyć. Raczej odwrotnie. Ja jak wstaję, to kawka zawsze już gotowa:tak:
 
zazdroszcze Wam, serio. Mi się kompletnie nie chce pić...... a to nie jest dobrze dla mnie i dzidzi....
 
kobitki, powiedzcie mi, czy u Was 12 tydz. był jakiś "magiczny"? w sensie puszczały już mdłości, wymioty, wszystko się normowało? lekarz mnie tak pociesza,a ja póki co głupiutka wierzę ;-) i liczę dni....
 
reklama
No z dnia na dzień nie było u mnie jakiejś diametralnej różnicy, ale muszę przyznać, że na pewno było z każdym dniem lepiej. Dziś to tylko mnie czasem coś zemdli, a tak to jem faktycznie za dwóch i tak samo piję. :-D:-D:-D
 
Do góry