reklama
Zaczyna mnie wkurzać nocne wstawanie, wcześniej jak wstałam do toalety to później mogłam zasąć od razu. A teraz to i dwie godziny zajmuje mi zaśnięcie, a jak już zasnę okazuje się, że trzeba wstać bo Niedźwiedź idzie do pracy i potrzebuje płaaaaatków na śniedanie. Buhuhuhuhu co będzie jak będzie Dzidzior? Nigdy się nie wyśpię?
jolka111
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
Ja z tym wstawaniem to mam tak od początku. Wstaję na 2min siuiu, a potem ze dwie godziny zanim znowu zasnę.
Ale niedźwiedzia to masz niewyszkolonego płatki to nawet mój synek, który jeszcze nie ma sześciu lat potrafi sobie sam zrobić i to już od dawna :-)
Nie daj sięwykorzystywać. Teraz to ty powinnaś dostawać śniadanie do łóżka;-)
Ale niedźwiedzia to masz niewyszkolonego płatki to nawet mój synek, który jeszcze nie ma sześciu lat potrafi sobie sam zrobić i to już od dawna :-)
Nie daj sięwykorzystywać. Teraz to ty powinnaś dostawać śniadanie do łóżka;-)
eee nie o to chodzi... Niedźwiedź w kuchni się porusza nawet nieźle. W tym porannym "płaaaaatkiii" to bardziej chodzi o to że on uwielbia spać i nigdy się nie może wyrobić ze wszystkim do pracy. Dlatego często mnie prosi o śniadanko, ale ja to robię z przyjemnością
reklama
Blanes kochana jestes ja na siku juz nie wstaje ale budze się w nocy ze dwa razy i rano tak samo z suchościa w ustach... ktoś też tak ma?, kiedyś eksperymentalnie wypiłam 3 litry wody!!! i tez sie budziłam z suchością w ustach
Podziel się: