reklama
geperty
Mamy styczniowe 2007 Kasia Mamusia Nikusia
Wczoraj mieliśmy umówioną wizytę u okulisty, badanie po atropinie wyszło praktycznie takie samo, czyli krótkowzroczność i astygmatyzm obu oczu :-(. Jednak takiego wyniku się nie spodziewałam, oko prawe -7,25 i -0,5, a lewe -6,75 i -2,0, aż babka się dziwiła, poradziła mi pojechać do typowo dziecięcej poradni, na drugi koniec Gdańska, więc wsiadłam w samochód i pojechałam tam z marszu, niestety diagnoza ta sama, nadal nie mogłam uwierzyć :-(.
Dziś rano poszłam do szwagra na neta, poczytać o lekarzach, okazało się, że ta przychodnia jest bardzo dobra, ale jeszcze inna lekarka z prywatną praktyką ma bardzo dobre opinie i się do niej wybrałam, była bardzo miła i przyjęła nas poza kolejnością (dodam, że skasowała tylko 60zł) no i kolejne wynik taki sam :-(.
Obie babki mówiły, że ta wada się nie cofnie, wręcz przeciwnie powiększy :-(, dostaliśmy receptę na okularki na razie połowę wady, za 3,5 miesiąca następna wizyta i trzeba będzie zmienić szkła.
Odwiedziliśmy dziś 5 salonów optycznych w centrum Gdańsk i nie mogliśmy dopasować okularków, albo za wąskie, albo za szerokie, albo za długie boki miały, albo różowe, albo w ogóle Nikusiowi nie pasowały, ale dostaliśmy cynk gdzie możemy jeszcze spróbować i udało się , wybraliśmy granatowe (ciemno niebieskie) obrawki, ładny kształt i Nikusiowi pasują , ale już podczas przymierzania wykrzykiwał "nie ce tego, zdejmij mi kulaly" i ściągał je z głowy, jestem ciekawa jak nam pójdzie oswajanie się z nimi .
Okulistka pracująca w tym salonie troszkę poprawiła mi nastruj, pocieszając, że może tak być, że Nikusiowi się troszkę cofnie ta wada i na pewno nie będzie tak strasznie, dała rady jak rozocząć "przygodę" z okularami u takiego malucha, no i ogólnie podniosła mnie trochęna duchu, bo naprawdę boję się bardzo o oczki Nika :-( i tak wielka wada mnie przybiła.
No to się troszkę pożaliłam, ale wcale minie lepiej :-(.
Sorrki za pesymizm, ale muszę się z tym oswoić.
Dziś rano poszłam do szwagra na neta, poczytać o lekarzach, okazało się, że ta przychodnia jest bardzo dobra, ale jeszcze inna lekarka z prywatną praktyką ma bardzo dobre opinie i się do niej wybrałam, była bardzo miła i przyjęła nas poza kolejnością (dodam, że skasowała tylko 60zł) no i kolejne wynik taki sam :-(.
Obie babki mówiły, że ta wada się nie cofnie, wręcz przeciwnie powiększy :-(, dostaliśmy receptę na okularki na razie połowę wady, za 3,5 miesiąca następna wizyta i trzeba będzie zmienić szkła.
Odwiedziliśmy dziś 5 salonów optycznych w centrum Gdańsk i nie mogliśmy dopasować okularków, albo za wąskie, albo za szerokie, albo za długie boki miały, albo różowe, albo w ogóle Nikusiowi nie pasowały, ale dostaliśmy cynk gdzie możemy jeszcze spróbować i udało się , wybraliśmy granatowe (ciemno niebieskie) obrawki, ładny kształt i Nikusiowi pasują , ale już podczas przymierzania wykrzykiwał "nie ce tego, zdejmij mi kulaly" i ściągał je z głowy, jestem ciekawa jak nam pójdzie oswajanie się z nimi .
Okulistka pracująca w tym salonie troszkę poprawiła mi nastruj, pocieszając, że może tak być, że Nikusiowi się troszkę cofnie ta wada i na pewno nie będzie tak strasznie, dała rady jak rozocząć "przygodę" z okularami u takiego malucha, no i ogólnie podniosła mnie trochęna duchu, bo naprawdę boję się bardzo o oczki Nika :-( i tak wielka wada mnie przybiła.
No to się troszkę pożaliłam, ale wcale minie lepiej :-(.
Sorrki za pesymizm, ale muszę się z tym oswoić.
K
konto usuniete
Gość
geperty kochana wielkie buzki dla ciebie i Nika, przykro mi strasznie ze te okularki musicie teraz miec ale nie martw sie, napewno bedzie wszystko dobrze...
ja jak kiedys kupowalam okularki dla siebie i tez zadne mi nie pasowaly to pogadalam sobie z babka a ona powiedziala ze duzo osob kupuje teraz zerowki zeby tylko nosic bo dodaje im to uroku...jestem pewna ze te ktore wybraliscie dla Nikusia jeszcze podkresla jego sliczne oczeta a i jemu sie spodoba i sie przyzwyczai
glowa do gory kochana!!moja kuzynka zawsze nosila okulary, pozniej soczewki i dodatkowo poglebiala sobie kolor a teraz po obronie zrobila laserowa korekcje i juz nie musi nic nosic a mowi ze strasznie jej brakuje i dalej zaklada soczewki tylko same barwiace
ja jak kiedys kupowalam okularki dla siebie i tez zadne mi nie pasowaly to pogadalam sobie z babka a ona powiedziala ze duzo osob kupuje teraz zerowki zeby tylko nosic bo dodaje im to uroku...jestem pewna ze te ktore wybraliscie dla Nikusia jeszcze podkresla jego sliczne oczeta a i jemu sie spodoba i sie przyzwyczai
glowa do gory kochana!!moja kuzynka zawsze nosila okulary, pozniej soczewki i dodatkowo poglebiala sobie kolor a teraz po obronie zrobila laserowa korekcje i juz nie musi nic nosic a mowi ze strasznie jej brakuje i dalej zaklada soczewki tylko same barwiace
Geperty jako nosicielka okularow od 20 lat moge ci powiedziec ze to nie takie straszne jak sie wydaje na poczatku. Rzeczywiscie wada jest spora ale medycyna idzie do przodu i juz w tej chwili operowane sa duzo wieksze wady. Lasery czynia cuda a pewnie za pare lat bedzie jeszcze lepiej. Pare moich kolezanek skorygowalo sobie wade laserem i sa bardzo zadowolone mnie powstrzymuje tylko brak kasy na zabieg. Nie wiem czy to cie pocieszy ale moze choc troszke. Coreczka mojej znajomej tez zaczela nosic okularki jak miala chyla 3 lub 4 latka w tej chwili ma 7 i juz od nosi kontakty wiec nie martw sie tak bardzo bedzie dobrze zobaczysz.
aaga1407
Mama Julki (ur. 29.01.07)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2007
- Postów
- 3 959
Geperty teraz dopiero czytam szczegoly, wczoraj jedynie przeczytałam na pogaduchach. Nie zdawałam sobie sprawy, ze ta wada jest tak duża. Medycyna jedank działa cuda i istniejea mozliwośc korekty wzroku, a za pare lat pewnie bedzie jeszcze lepiej.
geperty
Mamy styczniowe 2007 Kasia Mamusia Nikusia
Dziękuję bardzo za słowa otuchy, dziś już lepiej sięczuję .
Fakt że Niko będzie nosił okulary nie przeraża mnie tak bardzo jak wielkość jego wady i prawdopodobieństwo powiększenia się jej. Mam przed oczami dziecko ze denkami od butelek , na razie te -3,5 nie będą wyglądały tak źle, ale później . No i jak gadałam z małżem przez telefon jak wyszłam od lekarza, to od razu pytał w jakim wieku można zrobić operację, więc pewnie jak będzie możliwość (wiekowa) to fundniemy Nikusiowi .
Fakt że Niko będzie nosił okulary nie przeraża mnie tak bardzo jak wielkość jego wady i prawdopodobieństwo powiększenia się jej. Mam przed oczami dziecko ze denkami od butelek , na razie te -3,5 nie będą wyglądały tak źle, ale później . No i jak gadałam z małżem przez telefon jak wyszłam od lekarza, to od razu pytał w jakim wieku można zrobić operację, więc pewnie jak będzie możliwość (wiekowa) to fundniemy Nikusiowi .
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
Geperty, ciesze się, że dziś już lepiej;-), widac w twoim poście odrobinę optymizmu.Też bym się zamartwiała na Twoim miejscu, jak to matka. Ale dziewczyny dobrze piszą, medycyna idzie do przodu, no i laserowe leczenie, to cud techniki. Byle przetrwać początek;-). Trzymam za Was kciuki.
K
konto usuniete
Gość
geperty bedzie ok tez sie ciesze z twojego pozytywnego nastawienia, jesli mozemy jakos pomoc, dowiedziec sie czegos to pisz of course...
moge popytac kuzynki o ta jej korekte, jak to wyglada i ile placila choc pewnie to i tak indywidualnie sie ustala no ale zawsze jakies konkrety;-)
moge popytac kuzynki o ta jej korekte, jak to wyglada i ile placila choc pewnie to i tak indywidualnie sie ustala no ale zawsze jakies konkrety;-)
reklama
geperty
Mamy styczniowe 2007 Kasia Mamusia Nikusia
Co do korekty wzroku, to kryterium wiekowe to 21 lat, więc przez najbliższych 19 lat nie mamy szans ;-), ale przynajmniej technika pójdzie do przodu .
A tak wygląda mój synio w okularkach (nie patrzcie na czerwoną buzię, bo się chipsami zajadał w Tesco ), mnie się bardzo podoba .
A tak wygląda mój synio w okularkach (nie patrzcie na czerwoną buzię, bo się chipsami zajadał w Tesco ), mnie się bardzo podoba .
Załączniki
Podziel się: