reklama
Moim zdaniem najlepiej jest słuchać jednego lekarza a że mieszkasz na stałe w U.S.A to chyba nie masz wyjścia i musisz zdać się na swojego pediatrę w Chicago. Nie przejmuj się przecież twój miejscowy lekarz zna twojego synka od urodzenia i na pewno wie co robi. A tak na marginesie to przecież USA nie są krajem trzeciego świata ;-) Jeśli bardzo się martwisz (a zapewne tak jest ) to idz do lekarza i powiedz mu o swoich wątpliwościach (że ci narobili bałaganu w głowie i się martwisz) i na pewno wszystko się wyjaśni a ty będziesz spokojniejsza.
Antenka, ja bym zrobiła tak jak radzi Elma Doczytałam potem, że masz zaklepaną wizytę u lekarza - życzę powodzenia. Daj znać co ci powiedział amerykański lekarz.
Zuch chłopak
karola2007
Mamy styczniowe 2007 majowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2006
- Postów
- 1 675
Brawo Michasiu:-)
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
... a nie mówiłam, że kto jak kto ;-)no fakt poradzil sobie i chyba nawet lepiej chodzi niz bez butkow, bardziej stabilnie stawia stope ;-)
my mamy nastepny wielki przeglad 6 grudnia i bedzie znowu szczepienie
ja staram sie sluchac swojej lekarki,choc przyznam ze na poczatku jak Laura byla calkiem malutka dzwonilam po porady do Polski ,do cioci poloznej,bo te niemieckie metody pielegnacji i karmienia jakos nie specjalnie mi sie podobaly,ale teraz laura jest juz starsza,lekarz zna ja od urodzenia i wg mnie jest w porzadku...przynajmniej narazie
a z doswiadczenia znam ...im wiecej doradcow,tym gorzej
ja staram sie sluchac swojej lekarki,choc przyznam ze na poczatku jak Laura byla calkiem malutka dzwonilam po porady do Polski ,do cioci poloznej,bo te niemieckie metody pielegnacji i karmienia jakos nie specjalnie mi sie podobaly,ale teraz laura jest juz starsza,lekarz zna ja od urodzenia i wg mnie jest w porzadku...przynajmniej narazie
a z doswiadczenia znam ...im wiecej doradcow,tym gorzej
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
Maju ... masz rację . Moim zdaniem również najlepiej jest się trzymać jednego lekarza, który zna dziecko i do którego ma się zaufanie , bo próbując słuchać wszystkich lub tylko kilku ;-) można czasem naprawde zbzikować ... tak różne potrafią być opinie i zalecenia
karola2007
Mamy styczniowe 2007 majowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2006
- Postów
- 1 675
TEZ JESTEM TEGO SAMEGO ZDANIA ZE LEKARZ POWINIEN BYC JEDEN
AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
Moja siostra była dzis z Zuzka u padiatry w zwiazku z tym pawiowaniem.
Zuzka jest zdrowa, nie boli ja gardło, nic ogolnie wielkiego jej nie dolega. na wszelka wszelkosc dała pediatra skierowanie na badanie siurów i kupy w kierunku lambrii...
no i klocek wazy 9900
Zuzka jest zdrowa, nie boli ja gardło, nic ogolnie wielkiego jej nie dolega. na wszelka wszelkosc dała pediatra skierowanie na badanie siurów i kupy w kierunku lambrii...
no i klocek wazy 9900
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
Wiecie co, wróciłam dzisiaj z pracy, Antoś samo się obudził, ale marudny jakiś. Ja go dotykam a on rozpalony do czerwoności. Zaserwowałam mu czopka i nie zastanawiając się długo wpakowałam go do samochodu i pojechaliśmy do lekarza. Doktorka go bada i przyczepiła się jego główki. Położyła na go na leżance i podnosi mu główkę do góry a Antek wiadomo, że niezadowolony zaczyna się prężyć i nie da sobie tej główki podnieść. Doktorka mówi, że niepokoi ją trochę ta sztywność karku. Pytam, co to może oznaczać, a ona jak zwykle zaczęła się plątać i nic konkretnego mi nie powiedziała. Przepisała antybiotyk w razie gdyby temperatura rosła i kazała obserwować.
Wróciłam do domu i prosto do internetu. Wpisuję hasło "sztywność karku" a tam mi wszędzie wyskakuje Zapalenie Opon Mózgowych, z nóg mnie ścięło i nie wiem co mam myśleć. Nie wiem czy ta "sztywność" nie była przypadkiem spowodowana tym, że Antoś znalazł się w niekomfortowej sytuacji, gdzie jakaś obca baba chciała mu głowę podnosić, na dodatek był marudny przez tą gorączkę.
Dałam mu teraz drugiego czopka i na razie spokojnie śpi. Martwię się jak cholera:-(.
Wróciłam do domu i prosto do internetu. Wpisuję hasło "sztywność karku" a tam mi wszędzie wyskakuje Zapalenie Opon Mózgowych, z nóg mnie ścięło i nie wiem co mam myśleć. Nie wiem czy ta "sztywność" nie była przypadkiem spowodowana tym, że Antoś znalazł się w niekomfortowej sytuacji, gdzie jakaś obca baba chciała mu głowę podnosić, na dodatek był marudny przez tą gorączkę.
Dałam mu teraz drugiego czopka i na razie spokojnie śpi. Martwię się jak cholera:-(.
reklama
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
Mamo Antosia .... kochana moja nie przejmuj się ... oni tzn. pediatrzy rutynowo tak sprawdzają tą sztywność karku, gdy trudno im postawić jakąś konkretną diagnozę. Ostatnio gdy Mati tak gorączkował, pani doktor też od razu mu tą sztywność karku badała ... i Mateusz również z tego były bardzo niezadowolony i bronił się przed tym przytykaniem mu bródki do tułowia ...
Myślę, że gdyby pediatra podejrzewała naprawdę zapalenie opon mózgowych, to skierowałaby Was od razu do szpitala.
A jaką diagnozę w ogóle postawiła??? ... i co jeszcze powiedziała???
Moc buziaków dla Antosia i dla Ciebie Antosiówko nasza !!!
Myślę, że gdyby pediatra podejrzewała naprawdę zapalenie opon mózgowych, to skierowałaby Was od razu do szpitala.
A jaką diagnozę w ogóle postawiła??? ... i co jeszcze powiedziała???
Moc buziaków dla Antosia i dla Ciebie Antosiówko nasza !!!
Podziel się: