reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

U pediatry

reklama
Moim zdaniem najlepiej jest słuchać jednego lekarza a że mieszkasz na stałe w U.S.A to chyba nie masz wyjścia i musisz zdać się na swojego pediatrę w Chicago. Nie przejmuj się przecież twój miejscowy lekarz zna twojego synka od urodzenia i na pewno wie co robi. A tak na marginesie to przecież USA nie są krajem trzeciego świata ;-):-p Jeśli bardzo się martwisz (a zapewne tak jest :tak:) to idz do lekarza i powiedz mu o swoich wątpliwościach (że ci narobili bałaganu w głowie i się martwisz) i na pewno wszystko się wyjaśni a ty będziesz spokojniejsza.:tak:

Antenka, ja bym zrobiła tak jak radzi Elma :tak::-D Doczytałam potem, że masz zaklepaną wizytę u lekarza - życzę powodzenia. Daj znać co ci powiedział amerykański lekarz.

no fakt poradzil sobie i chyba nawet lepiej chodzi niz bez butkow, bardziej stabilnie stawia stope ;-)
a oto zdjecie ;-)



Zuch chłopak :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
my mamy nastepny wielki przeglad 6 grudnia i bedzie znowu szczepienie
ja staram sie sluchac swojej lekarki,choc przyznam ze na poczatku jak Laura byla calkiem malutka dzwonilam po porady do Polski ,do cioci poloznej,bo te niemieckie metody pielegnacji i karmienia jakos nie specjalnie mi sie podobaly:eek::baffled:,ale teraz laura jest juz starsza,lekarz zna ja od urodzenia i wg mnie jest w porzadku...przynajmniej narazie:sorry:
a z doswiadczenia znam ...im wiecej doradcow,tym gorzej:crazy:
 
Maju ... masz rację :tak:. Moim zdaniem również najlepiej jest się trzymać jednego lekarza, który zna dziecko i do którego ma się zaufanie :tak:, bo próbując słuchać wszystkich lub tylko kilku ;-) można czasem naprawde zbzikować ... tak różne potrafią być opinie i zalecenia :-D:-D
 
Moja siostra była dzis z Zuzka u padiatry w zwiazku z tym pawiowaniem.
Zuzka jest zdrowa, nie boli ja gardło, nic ogolnie wielkiego jej nie dolega. na wszelka wszelkosc dała pediatra skierowanie na badanie siurów i kupy w kierunku lambrii...

no i klocek wazy 9900
 
Wiecie co, wróciłam dzisiaj z pracy, Antoś samo się obudził, ale marudny jakiś. Ja go dotykam a on rozpalony do czerwoności. Zaserwowałam mu czopka i nie zastanawiając się długo wpakowałam go do samochodu i pojechaliśmy do lekarza. Doktorka go bada i przyczepiła się jego główki. Położyła na go na leżance i podnosi mu główkę do góry a Antek wiadomo, że niezadowolony zaczyna się prężyć i nie da sobie tej główki podnieść. Doktorka mówi, że niepokoi ją trochę ta sztywność karku. Pytam, co to może oznaczać, a ona jak zwykle zaczęła się plątać i nic konkretnego mi nie powiedziała. Przepisała antybiotyk w razie gdyby temperatura rosła i kazała obserwować.
Wróciłam do domu i prosto do internetu. Wpisuję hasło "sztywność karku" a tam mi wszędzie wyskakuje Zapalenie Opon Mózgowych, z nóg mnie ścięło i nie wiem co mam myśleć. Nie wiem czy ta "sztywność" nie była przypadkiem spowodowana tym, że Antoś znalazł się w niekomfortowej sytuacji, gdzie jakaś obca baba chciała mu głowę podnosić, na dodatek był marudny przez tą gorączkę.
Dałam mu teraz drugiego czopka i na razie spokojnie śpi. Martwię się jak cholera:-(.
 
reklama
Mamo Antosia .... kochana moja nie przejmuj się ... oni tzn. pediatrzy rutynowo tak sprawdzają tą sztywność karku, gdy trudno im postawić jakąś konkretną diagnozę. Ostatnio gdy Mati tak gorączkował, pani doktor też od razu mu tą sztywność karku badała ... i Mateusz również z tego były bardzo niezadowolony i bronił się przed tym przytykaniem mu bródki do tułowia ...

Myślę, że gdyby pediatra podejrzewała naprawdę zapalenie opon mózgowych, to skierowałaby Was od razu do szpitala.

A jaką diagnozę w ogóle postawiła??? ... i co jeszcze powiedziała???

Moc buziaków dla Antosia i dla Ciebie Antosiówko nasza :tak:!!!
 
Do góry