reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

Duzo zdroweczka dla wszystkich malych chorowitkow!!! PRECZ CHOROBSKA!!!
To chyba przez ta pogode tyle cholerstw sie wykluwa. Dzieci moich 2 kolezanek (rocznik naszych maluszkow) wyladowaly w szpitalu - maly Allanek z "operacyjnym zapaleniem oskrzeli" (tak kolezance powiedzial lekarz, ale nic wiecej nie chcial wytlumaczyc, sa w szpitalu od wczorajszego wieczoru), a mala Amelka z bakteryjnym zapaleniem drog moczowych (drugi raz w ciagu 1.5 mies.).


 
reklama
Dzieciaczki moich znajomych też ciężko chorują - jeden chłopczyk w szpitalu z zapaleniem płuc, a drugi z zapaleniem oskrzeli tylko codzinnie na zastrzyki na IP jeździ, leżałby w szpitalu, ale miejsc nie ma...

Mój zakatarzony od 3 tygodni, ale na szczęście na katarze się zatrzymało...
 
a mala Amelka z bakteryjnym zapaleniem drog moczowych (drugi raz w ciagu 1.5 mies.).​


Sandra, a wiesz przypadkiem moze jak mala jest kapana?:confused: moja znajoma tez miala problem z coreczka,w kolko zapalenie drog moczowych:baffled: ,lekarze,ze cholere niewiedzieli od czego.....az do chwili gdy sie okazalo,ze mala kapana byla na tej podkladce z gabki....tam gniezdzily sie bakterie i mala miala codziennie z nimi kontakt, wywalili gabke problem ustal....:happy:

zdrowka wszystkim malenstwom
 
Dzieci moich znajomych (jedno ma 2 latka, drugie 9 miesiecy) tez w szpitalu. Matka wszystko przy nich robi i jeszcze placi za to, ze jest z nimi w szpitalu...
 
wszystko przez to, że zimy nie ma, jakby były mróz, to by wszystkie świństwa wymroził:cool:
u mnie w przychodni zamknęli stronę zdrowych dzieci, nikt do szczepienia nie przychodził a lekarze na chorej stronie nie wyrabiali, ciekawe czy w czwartek już będzie można szczepić, bo mam z Alką jechać
Wojtek do babci wywieziony, a Alka jakoś kaszle, tyle, że na razie nic więcej, no i chłopa też mi rozkłada.... ciekawe co z tego będzie...
 
Mojego chlopa tez rozklada, przeziebiony mocno, mnie brzuch nawala, nie wiem, czy nie zalapalam rotawirusa od malej, dobrze chociaz, ze duza jestem, to wiem jak uzupelnic elektorlity sama i sobie poradzic z choroba. Stan Jagodki powoli, bardzo powoli sie poprawia (tfu tfu zeby nie zapeszyc) - przede wszystkim nie ma juz goraczki. A poza tym to nie wiem co sie dzieje bo zyje chorym dzieckiem. Sciskam sierpniowki
 
Sandra, a wiesz przypadkiem moze jak mala jest kapana?:confused: moja znajoma tez miala problem z coreczka,w kolko zapalenie drog moczowych:baffled: ,lekarze,ze cholere niewiedzieli od czego.....az do chwili gdy sie okazalo,ze mala kapana byla na tej podkladce z gabki....tam gniezdzily sie bakterie i mala miala codziennie z nimi kontakt, wywalili gabke problem ustal....:happy:

zdrowka wszystkim malenstwom

Nie mam zielonego pojecia, ale wydaje mi sie, ze dbaja bardzo o takie sprawy, bo jej tesciowie to lekarze, wiec moze znalezliby taka przyczyne...Nie wiem zreszta...
 
Mojego chlopa tez rozklada, przeziebiony mocno, mnie brzuch nawala, nie wiem, czy nie zalapalam rotawirusa od malej, dobrze chociaz, ze duza jestem, to wiem jak uzupelnic elektorlity sama i sobie poradzic z choroba. Stan Jagodki powoli, bardzo powoli sie poprawia (tfu tfu zeby nie zapeszyc) - przede wszystkim nie ma juz goraczki. A poza tym to nie wiem co sie dzieje bo zyje chorym dzieckiem. Sciskam sierpniowki

Duzo zdroweczka raz jeszcze dla Jagodzianki! Na pewno wkrotce bedzie znowu zdrowa jak rybka :-) Powodzenia. Dla mezusia tez zdroweczka!
 
reklama
o rety!!! co to sie dzieje:no::no::no: az strach normalnie z domu wychodzic... bo wszedzie czają się te paskudztwa:wściekła/y:

Karoo dużo zdrówka dla Jagódki:tak::tak:
 
Do góry