reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

Piotruś też miał wybroczyny poporodowe, głównie na czółku, ale z tego co pamiętam zniknęły mu w ciągu pierwszego miesiąca życia. Może to cecha indywidualna i faktycznie mocniej widoczna przy wysiłku, płaczu, kąpieli itp. Piter ma teraz lekką wysypkę na twarzy, ale po kąpieli mu się zaognia, więc może coś w tym jest. Nie martw się Siluniu na zapas, na pewno z czasem to zniknie.

Ollesia z tego co ja kojarzę Piotruś miesiąc temu też miał zbliżone pomiary główki i klatki piersiowej, ale nikt mu nie powiedział, że ma za dużą głowę :szok: W czapkę na 44 cm obwodu już nie wchodzimy, a jak patrzę na niego to wydaje mi się, że wygląda proporcjonalnie. A jak już to dużą głowę ma na pewno po tatusiu :-) Najważniejsze, że u Twojego Piotrusia wszystko z główką w porządku. Zresztą wydaje mi się, że dzieci rosną nieproporcjonalnie. Raz większa główka, raz dłuższe rączki i nóżki.
Przypomniało mi się, jak pani pediatra na pierwszej wizycie patronażowej była zniesmaczona wyglądem Piotrusia. Powiedziała, że jest za chudy (waga urodzeniowa 3370) i ma za długie ręce i nogi i ja na pewno go nie karmię. Cóż... pani doktor przeoczyła fakt, że rodzice Piotrusia są wysocy: ja 177, Sz 187 cm wzrostu i nasze dziecko ma prawo być wysokie (choć miał tylko 54cm). Pani doktor ma może jakieś 160 w butach na obcasach i pewnie kompleksy :-p
 
reklama
my z julką wczoraj byłyśmy u pediatry (z tym jej kaszelkiem) jak się okazało - mała jest okazem zdrowia, a kaszelek jest wynikiem suchego powietrza:tak::tak:
a i jescze lekarka pochwaliła juleczkę,że ładnie nam siada:tak::tak:
 
Leika, super że synus do formy dochodzi.. tylko tego kłucia współczuje... no cóż, ale trzeba...
 
Aż normalnie sprawdziłam jakie wymiary ma Kinga. Głowa 43 klatka 43,2. To chyba też mała różnica, ale rośnie symetrycznie i USG robiłam już jakis czas temu - było ok. Lekarze są czasmi dziwni - mam wrażenie że robią na przekór - jak rodzic jest zadowolony ze swojego dziecka to mu coś wynajdują, a jak rodzic widzi że coś jest nie tak, to mówią ze wszystko ok.

A właśnie a jak tam ciemiączka u Waszych maluszków (tak z ciekawości), u mnie bylo 3x3 teraz jest 2x1
 
U Piotrusia ciemiaczko niezmiennie 2,5x2,5. A z ta glowa to ja naprawde nie wiem o co chodzilo... :baffled:
 
reklama
Do góry