Piotruś też miał wybroczyny poporodowe, głównie na czółku, ale z tego co pamiętam zniknęły mu w ciągu pierwszego miesiąca życia. Może to cecha indywidualna i faktycznie mocniej widoczna przy wysiłku, płaczu, kąpieli itp. Piter ma teraz lekką wysypkę na twarzy, ale po kąpieli mu się zaognia, więc może coś w tym jest. Nie martw się Siluniu na zapas, na pewno z czasem to zniknie.
Ollesia z tego co ja kojarzę Piotruś miesiąc temu też miał zbliżone pomiary główki i klatki piersiowej, ale nikt mu nie powiedział, że ma za dużą głowę W czapkę na 44 cm obwodu już nie wchodzimy, a jak patrzę na niego to wydaje mi się, że wygląda proporcjonalnie. A jak już to dużą głowę ma na pewno po tatusiu :-) Najważniejsze, że u Twojego Piotrusia wszystko z główką w porządku. Zresztą wydaje mi się, że dzieci rosną nieproporcjonalnie. Raz większa główka, raz dłuższe rączki i nóżki.
Przypomniało mi się, jak pani pediatra na pierwszej wizycie patronażowej była zniesmaczona wyglądem Piotrusia. Powiedziała, że jest za chudy (waga urodzeniowa 3370) i ma za długie ręce i nogi i ja na pewno go nie karmię. Cóż... pani doktor przeoczyła fakt, że rodzice Piotrusia są wysocy: ja 177, Sz 187 cm wzrostu i nasze dziecko ma prawo być wysokie (choć miał tylko 54cm). Pani doktor ma może jakieś 160 w butach na obcasach i pewnie kompleksy
Ollesia z tego co ja kojarzę Piotruś miesiąc temu też miał zbliżone pomiary główki i klatki piersiowej, ale nikt mu nie powiedział, że ma za dużą głowę W czapkę na 44 cm obwodu już nie wchodzimy, a jak patrzę na niego to wydaje mi się, że wygląda proporcjonalnie. A jak już to dużą głowę ma na pewno po tatusiu :-) Najważniejsze, że u Twojego Piotrusia wszystko z główką w porządku. Zresztą wydaje mi się, że dzieci rosną nieproporcjonalnie. Raz większa główka, raz dłuższe rączki i nóżki.
Przypomniało mi się, jak pani pediatra na pierwszej wizycie patronażowej była zniesmaczona wyglądem Piotrusia. Powiedziała, że jest za chudy (waga urodzeniowa 3370) i ma za długie ręce i nogi i ja na pewno go nie karmię. Cóż... pani doktor przeoczyła fakt, że rodzice Piotrusia są wysocy: ja 177, Sz 187 cm wzrostu i nasze dziecko ma prawo być wysokie (choć miał tylko 54cm). Pani doktor ma może jakieś 160 w butach na obcasach i pewnie kompleksy