No dziewuszki chyba się poprawiło, wczoraj już nie wymiotowała a kupa to raz srakowata a raz jak klocek, nie rozumiem to co mam w końcu podawać za rozrzedzenie i na stwardzenie ważne że już nie haftuje biedulka i zaczęła jeść normalnie :sick: mały katarek tylko został...
ale się boje oddać do żłoba znowu:sick::-(...
a czy z katarem to moge na szczepienie??? raczej chyba nie
ale się boje oddać do żłoba znowu:sick::-(...
a czy z katarem to moge na szczepienie??? raczej chyba nie