Bedytko ja bym na Twoim miejscu zapytała jeszcze innego lekarza o te migdałki. wiesz, one jednak mimo wszystko są potrzebne. wyciąć zawsze można, a może u Alutki teraz taki okres, że choruje? może jakieś wspomagacze odpornościowe najpierw zastosować?
reklama
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Sara juz nie kaszle, za to katar ma wiekszy Wama, a jak Pat?
Za tydzien mamy miec szczepienie, ale jak bedzie przeziebiona to pewnie jej nie zaszczepia.
Ja juz tez lepiej, jeszcze tylko lekki kaszel zostal, katar niewielki, no i nochal czerwony jak u krasnala
Za tydzien mamy miec szczepienie, ale jak bedzie przeziebiona to pewnie jej nie zaszczepia.
Ja juz tez lepiej, jeszcze tylko lekki kaszel zostal, katar niewielki, no i nochal czerwony jak u krasnala
Leyna ja dopiero pójdę do laryngologa, o tych migdałach to mi rodzinny lekarz nagadał, jeszcze decyzji nie podjęłam, a jednak dość często na gardło choruję:-( Wojtek ma wycięte migdałki i skończyło się chorowanie, Alka leci cały czas na esberitoxie, oczywiście z przepisu lekarza, a dzisiaj się obudziła z podwyższoną temperaturą... jak do wieczora nie przejdzie to znowu jutro do lekarza...
Bedyta duzo zdrowia dla Alutki. Ja jak bylam mala tez czesto chorowalam na gardlo (angina ropna) srednio co 6-8 tygodni i lekarka tez zaproponowala mojej mamie zeby mi wyciac migdalki jak mialam z 7 lat, a ze juz rozumialam to sie kategorycznie sprzeciwilam i chorowalam dalej. A potem dostalam jakas serie zastrzykow odparniajacych i przeszlo. Teraz choruje raz na rok lub dwa, na angine oczywiscie.
Wama ja średnio co 5 lat dostaję takie końskie dawki, ale ostatnio wybitnie często mi się to gardło przytrafia:-(
Alka spała 4 godz. i poszłam ją w końcu obudzić, zero temperatury i innych objawów, decyzja o wizycie u lekarza chyba zapadnie jutro rano;-)
Alka spała 4 godz. i poszłam ją w końcu obudzić, zero temperatury i innych objawów, decyzja o wizycie u lekarza chyba zapadnie jutro rano;-)
no i mi laskę wysypało, nie mam pojęcia co to może być, taki różowy grysik od brzucha w dół, kolana i łokcie bez wysypki, a temperatura 37.5 wieczorem, czy wiecie cos na temat zachorowań na różyczkę pomimo zaszczepienia?
dominique.p
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2005
- Postów
- 1 746
Rozyczka poszczepienna moze wystapic nawet do 42 dni po szczepieniu. Ale mozna tez zachorowac mimo szczepienia, jesli organizm jest oslabiony, ale wtedy sie lagodniej i bez powiklan przechodzi. A moze to jakis rodzaj tzw. "wirusówki"? I stad ta wysypka? Pszczola miala w sierpniu wlasnie trzydniowke bez wysokiej goraczki i po 3 dniach tez ja wysypalo, ale na calym ciele
Duuuzo zdrowka dla Alutki i innych chorowitków
Duuuzo zdrowka dla Alutki i innych chorowitków
Kurcze Bedyta mam nadzieje ze to nic powaznego, nigdy o czyms takim nie slyszalam, duzo zdrowia dla Aluni. A moze jakis nowy proszek uzylas do prania spodni albo rajstopek? ze tylko od pasa w dol, dziwne. Jeszcze raz duzo zdrowka.
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Bedytko, mnie sie wydaje, ze to zadna rozyczka, a raczje jakas wysypka przez jakiegos wirusa Sara po swojej ostatniej chorobie (gdzie goraczke miala tylko 1 dzien) dostala po kilku dniach wysypki takiej drobnej czerwonej na calym ciele, ktora zniknela bez sladu po niecalych 2 dniach.
Mam nadzieje, ze szybko Alutce przejdzie!
Mam nadzieje, ze szybko Alutce przejdzie!
reklama
Podziel się: