Leyna co z Piotrusiowymi stópciami??????
mieliscie być dzisiaj u neurologa ja wybieram się jutro ciekawe czy diagnozy sie pokryją
napisałam na samopoczuciu, bo zapomniałam, w którym wątku o tym pisałyśmy, ale wkleję też tu
"dla Mady:
wczoraj byłam z Piotrusiem u neurologa. ciężko się go badało, bo się rozryczał i nie mógł uspokoić. ogólnie: neurologicznie wszystko w porządku, bardzo ładnie się rozwija, może nawet ciut wcześniej zaczął pewne rzeczy robić niż powinien, ale to też ok.
co do podkurczania paluchów- wg lekarki to odruch, który nie zanikł (jeden z odruchów Moro) i przekształcił się w nawyk. wg niej tendencje do podkurczania są dziedziczne. oczywiście przyznałam się, że ja i moja siostra czasami paluchy podkurczamy.
u Piotrusia to trzeba tępić, bo się mu wykrzywią palce i będzie krzywo chodził. no i może mieć wtedy tendencje do haluksów (to też rodzinne) i płaskostopia.
zalecenia: masaż całych stópek na ugiętych kolankach. masaże wodne najlepiej w basenie a jak nie to w takiej wirówce - max 20, bo za dużo nie można bo wtedy się kości odwapniają. muszę iść do pediatry po skierowanie. no i mamy mu kupić sandałki profilaktyczne, żeby te paluszki się prostowały. ma biegać na czworakach, w żadnym wypadku nie podtrzymywać go w pozycji stojącej i nie chodzić z nim w ten sposób. nie ma zbyt dużo biegać na bosaka, bo wtedy podkurczanie mu sie utrwala, tylko właśnie w tych bucikach.
kontrola za 3 miesiące."
edit:
a jeszcze chciałam dodać, że lekarka zbadała młodemu ciemiączko i powiedziała, że już mu zarasta
na dodatek jak ryczał przyuważyła, że w paszczy ma bardzo opuchnięte czwórki