reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

Aga, może jeszcze Ewci przejdzie, jak się organizm trochę uodporni. Sporo alergii przechodzi po osiągnięciu 2 roku życia.

a z tym katarem to mój Sz też tak ma, mimo że ponoć alergikiem nie jest. choć ostatnio lekarka mu zasugerowała, że jego wiosenne i jesienne anginy są właśnie na tle alergicznym :szok:

a Piotruś też ma ostatnio zapchany nosek, aczkolwiek nic mu z niego nie leci.
 
reklama
Witam Mamy i ich pociechy!

Od razu pozdrawiamy i zyczymy zdrowka wszystkim chorowitkom.

Mati mial pobierana krew juz kilka razy ( powod: niedokrwistosc wrodzona).
W pierwszych miesiacach mial pobierana z piastki, ostatnio mial juz 3 razy pobierana z zylki.
Chodzilam o roznych porach i pielegniarki mi tez radzily zeby dala Malemu cyca, bo wtedy lepiej krew leci.
A pobieramy krew w szpitalu dzieciecym, wiec zakladam ze maja tam duze doswiadczenie.


I pochwale sie, jestesmy po badaniach krwi i Mati ma coraz lepsze wyniki. Zelazo wciagu miesiaca wzroslo o polowe, hemoglobina o 2 punkty.
W poniedzialek idziemy do pani dr. hematolog, ktora swoim fachowym okiem spojrzy na wyniki i mam nadzieje ze tez sie ucieszy.

Pozdrawiamy cieplo.
 
ewcia jak miała pobieraną krew w szpitalu to mi piguły powiedziały zebym jej za bardzo nie uspokajała (bo oczywiscie sie strasznie darła) bo wtedy wzrasta cisnienie i krew szybciej leci.jak tu jednak spokojnie patrzec na taką rozpacz wlasnego dziecka. :sick:
 
:baffled: wiecie co chciala sie wypowiedziec na temat PNEUMOKOKOW otoz spotkalam ostatnio sie z opinia pediatry iz to tylko produkt na reklame w tv i radiu bo tak na prawde tylko mieszaja matka w glowach i wyciagaja kase bo drogie to jak ciort :baffled: i zglupialam...

falbala1 ja tez sie spotkalam z takimi opiniami, moja siostra ma 5latka i pytala sie naszego pediatry (mamy wspolnego) - odradzil, ma dzieci i ich nie szczepil, pozniej zapytala naszego lekarza rodzinnego, tez odradzila i swoich dzieci takze nie zaszczepila, a dzisiaj pytala sie znajomej w aptece, kobieta tez jej odradzial i rowniez swoich dzieciaczkow nie zaszczepila, bo mowi, ze zbyt grozne sa skutki uboczne, na koniec zadzwonila do kolezanki pielegniarki, ktora ma male dziecko i takze go nie szczepila, ze wzgledu na skutki uboczne mowi, ze juz pracowala przy sepsie, nawet dzisiaj u niej w szpitalu bylo podejrzenie o sepse, na szczescie falszywy alarm, a mimo to nie szczepi swojego Malego

i badz tu kobieto madra? ja tez zglupialam:confused:
 
No dobra, moze to bedzie wygladalo, ze sie skarze, ale komu jak nie Wam :-( Jagoda znowu jest chora :-( Prawdopodobnie trzydniowka (oby) albo moze jeszcze byc zakazenie w ukladzie moczowym, bylam dzisiaj u dwoch lekarzy i zaden mi nie pomogl :-( Oczywiscie w tym wszystkim nie mialam czasu ani zjesc, ani nawet o tym nie myslalam, ani nic. Jagodzie kolo 13.30 zmierzylam temperature, bo byla mocno podejrzana, a ta ni z gruchy ni z pietruchy prawie 39 :-( Slabo mi sie zrobilo, myslalam, ze wyjde z siebie i stane obok, zwlaszcza, ze mala nic nie jadla od 8 - nie chciala ani owoca, ani cyca, ani wody, ani soczku :-( Maz stanal na wysokosci zadania i jak zadzwonilam to natychmiast zerwal sie z pracy i przyjechal po nas, pojechalismy do lekarza, czekalysmy w przychodni, a to moje dziecie jeszcze zaczelo sie dlawic i wymiotowac na podloge w przychodni, ale byla fajna babka w kolejce przede mna i nas puscila. Ponoc to nie zabki, zagladalo dwoch lekarzy w paszcze i nic nie widzieli. Boze, jestem taka chaotyczna, ale jestem potwornie zmeczona, juz dawno az tak bardzo mi sie nie zdarzylo :-( bo az zemdlalam z przemeczenia, a to zdarza mi sie tylko w ogromnym stresie i jak jestem przemeczona :-( K.urwa, jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojsk :-( Mam dosc juz wszystkiego :-( Ile taki maluszek ma cierpiec?? Jutro zabieram mocz do analizy, a po chorobsku poprosze o skierowanie na wszystkie wyniki, a zwlaszcza na pelna morfologie z zelazem. A potem pomyslimy o autoszczepionce.
 
Jagodzianka znowu chora:szok:biedna dziecina :no:życzymy dużo dużo zdróweczka naszemu słodkiemu ciasteczku:-) a mamusi dużo siły:tak:
 
reklama
Do góry