reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Tylko dla dwupaków :D

danuska - bardzo, bardzo Ci współczuję......na pewno kiepsko sie czujesz. Na pocieszenie powiem, że u mnie przy pierwszym porodzie - jednego dnia nic, zero przygotowania szyjki, a na drugi dzień skurcze się rozkręciły....Będzie dobrze, trzymam kciuki!!

Obejrzałam Herrego - cudny....po prostu absolutnie hitowy film!!!!! Rewelacyjnie zrobiony, efekty bardzo odpowiednie, zdjęcia, muzyka, ta muzyka! Polecam :-)
Obleciałam Galerię, kupiłam sobie dwie książki, farby dla Majuni, wypiłam pyszną kawkę, zjadłam prawdziwą włoska pizzę, poprawiłam popcornem - mogę rodzić ;-) :-D Moje siostrzenice, bratanice, siostra - wszystcy obstawiają jutro. Mnie tam pasuje.....;-)

Dobranoc dziewczyny, jutro opiszę co i jak z tym macierzyńskim, papapa!
 
reklama
Ja juz myslala ze skonczyly mi sie dzis lzy, ale skad tam... Znow rycze jak bobr. Brzuch mnie juz od tego boli a nie umie sie opanowac. Chyba pojde sobie do lazienki poryczec na glos, moze mi ulzy...

Corin.....kochana.....no co Ty....zobacz - wtorek już prawie się skończył, jeszcze tylko środa i czwartek!! Czekamy razem z Tobą, wszystko będzie dobrze.....A łzy......czasem i one są potrzebne, oczyszczają podobno......Chcesz....wyj do księżyca, jeśli tylko dzięki temu masz się poczuć lepiej :-)
 
danuska urodzisz, urodzisz i to niedługo. Trzymam kciuki.
Mój lekarz twierdzi, że prawidłowy poród jest od 37 do 42 tygodnia, więc masz jeszcze kilka dni :)

kamisia89 pocieszył ale tylko trochę, wolałabym aby stwierdził rozwarcie :)))

Trzymajcie się ciepło.
Buziaki
 
monia_bed - Szorowanie podług, ogólnie sprzątanie, spacerowanie a nawet sex nie pomaga niestety ja już wypróbowałam wszystkie metody. Chociaż jak mówią każda ciąża i kobieta jest inna więc warto spróbować. Ja wszystko wysprzątałam w domu i nic a może u ciebie zadziała. Trzymam kciuki żeby się udało.

danuska - Trzymaj się ciepło na pewno wszystko zaraz się rozkręci i będziesz miała ślicznego maluszka.

Kkasiulka - Podziwiam że dałaś radę wysiedzieć w kinie, ja ostatnio jak byłam na autach i na kac Vegas to latałam co chwilę na siusiu , mój to kręcił głową że tak się kręcę i wiercę na tym fotelu, powiedział że już do rozwiązania nigdzie mnie nie zabierze, bo to sensu nie ma. :-) Ale ja to nawet się cieszę, bo teraz na transformensów chciał iść a ja 3 godzin to na pewno bym nie wysiedziała.
 
Corin nie smuć się na wszelkie problemy polecam lody. Głowa kochana do góry jeszcze dzień, dwa i będziesz miała to za sobą i w swoich ramionach będziesz tulić swojego wyczekanego ukochanego skarba. :)
 
Dziewczyny bez paniki, ja dowiedzialam sie wczoraj od poloznej, ze mam przyjsc w sobote(mam termin) na KTG i USG i w zaleznosci od tego co wyjdzie, bede latac do szpitala codziennie lub co drugi dzien UWAGA przez nastepne 2-3 tyg, poki przeplywy, lozysko, KTG bedzie Ok nic nie beda robic, bo USG i kalkulatory terminu porodu sa tylko do okreslenia mniej wiecej. A wiec moze sie zdarzyc tak, ze bede sierpniowka. Dla mnie luz corke urodzilam w 43 tyg i ma sie swietnie, byla donoszona (kolos 3200g:), a gdyby mi ja wykurzali w terminie mialaby niecale 2,5kg, widocznie taka moja uroda. Poki w miare dobrze sie czuje i jest chlodno to mi sie nigdzie nie spieszy. Dzis ide go gina na fotelik, KTG, USG ciekawe co tam nowego u kawalera 3 dni przed terminem.
 
Cześć dziewczyny :)
Mam nadzieję, że dzisiaj lepsze nastroje tu zapanują ;) Chociaż ja osobiście wstałam na nerwie.. wczoraj się pokłóciłam z mężem i póki co tak zostało :/ Dzisiaj znowu obudziłam się z bólem podbrzusza ale jak tylko wstałam to się rozeszło po kościach.

danuśka - kurcze, szkoda, że jeszcze warunków do porodu u Ciebie nie ma.. ale nie ma się co jeszcze stresować, wszystko może się pootwierać, poskracać itd w jeden dzień. Bądź dobrej myśli!!
Corin - wypłakałaś się wczoraj? Mam nadzieję, że tak ;) Wykorzystaj środę i czwartek jak tylko się da, w końcu w piątek wiele się zmieni...

Mykam na śniadanko!
Miłego dnia!
 
reklama
No ja niestety walcze z chroniczna sennoscia, wlasciwie nic innego nie robie tylko spie, jestem tak oslabiona, ze ciagle leci mi krew z nosa, a od przedwczoraj doszlo wykrztuszanie flegmy z krwia, nie wiem cholera czy takie oslabienie jest normalne na tym etapie, chyba maly tak ciagnie moim kosztem. Rusza sie bardzo dobrze, potrafi byc 2 godziny aktywny, to cieszy, miejsca ma sporo nigdy nie wiem czy bedzie po prawej czy po lewej stronie, bo ciagle plywa:) Skurczy nie mam , troche mnie pobolewa podbrzusze, troche krzyz, ale nie jest to nic ekstremalnego. KKasiulka mamy ten sam termin i nie jestesmy pierworodkami, ciekawe ktora bedzie pierwsza? O malamii tez masz ten sam termin!Corin dzieki za ten watek , bo ostatnio nie mialam ochoty pisac, jak widzialam, ze tematy ,mnie absolutnie nie dotycza. Choc podziwiam Was dziewczyny, ze piszecie po nocach ja nie mam na to sily, a w domu tez trzeba cos zrobic i o dzieci zadbac.
 
Ostatnia edycja:
Do góry