Trzecie dziecko

[frez.ja1987]

Ja też zawsze jak jakas poważna rozmowę miałam z moim przeprowadzić to bałam się jego reakcji, tego, że powie nie i już złudzeń nie będzie. W kwestii trzeciego dziecka u nas na plus poszło, że mamy dwóch synów, jak dla mnie to obojętne jaka płeć, zawsze chciałam mieć troje dzieci, a na męża zadziałało, bo wiem że chciałby mieć córkę

U nas ta metoda się nie sprawdzi, bo mamy parkę...

 

[Katijah]

Podobno plemniki dające chłopca żyją krócej, ale są szybsze, niż te na dziewczynkę. więc najlepiej próbować w dzień owulacji i po niej. A na dziewczynkę odwrotnie, kilka dni przed owulacją.

No to zobaczymy w tym cyklu

 

[Joannaa24]

Odnośnie płci? Podobno na chłopca to w samą owulację, a na dziewczynkę kilka dni przed. [emoji16]

Mój mąż powiedział, że do moich 34 urodzin możemy się starać. Bo on uważa, że później to jest za duże ryzyko. Trochę się z nim zgadzam. No i my mamy dwie córki, także może się trafi synuś. Chociaż to trudne tak wcelować. Może jakieś rady? [emoji848] [emoji6]

 

[Joannaa24]

To mój teść jak się dowiedzieliśmy, że będzie chłopiec do męża powiedział:"Tylko nie zrób dziury w dziurze" [emoji23][emoji23][emoji23]

Podobno dziurę w dziurze zrobić to sztuka[emoji16]

 

[Papillonek1980]

Ejjj. Co do 34 lat i ryzyka się nie zgadzam. Byłam stara jak rodziłam, 39 lat i synuś najśliczniejszy i najmądrzejszy wyszedł. Jedyny podobny do mnie.

 

[Katijah]

Ejjj. Co do 34 lat i ryzyka się nie zgadzam. Byłam stara jak rodziłam, 39 lat i synuś najśliczniejszy i najmądrzejszy wyszedł. Jedyny podobny do mnie.

Ale czy wyniki wyszły niepokojące?

 

[Papillonek1980]

Ale czy wyniki wyszły niepokojące?

Nie, wszystko wyszło idealne. Dziecko 3350, 55 cm. Jedynie płci nie umieli zgadnąć. Raz chłopczyk raz dziewczynka. Na 6 usg trzy takie trzy takie diagnozy. Specjalista medycyny płodowej spudłował dwa razy, w 12 i 22 tygodniu.

 

[Katijah]

Nie, wszystko wyszło idealne. Dziecko 3350, 55 cm. Jedynie płci nie umieli zgadnąć. Raz chłopczyk raz dziewczynka. Na 6 usg trzy takie trzy takie diagnozy. Specjalista medycyny płodowej spudłował dwa razy, w 12 i 22 tygodniu.

Bo ten czynnik ryzyka nie wychodzi automatyczne źle powyżej 35r.z?

 

[bluecaat]

Bardzo się cieszę, że Twoje dziecko się urodziło całe i zdrowe [emoji1303][emoji4] chodzi mi o to, że właśnie po 35 rż wzrasta możliwość urodzenia dzieciątka z wadą genetyczną.

Ejjj. Co do 34 lat i ryzyka się nie zgadzam. Byłam stara jak rodziłam, 39 lat i synuś najśliczniejszy i najmądrzejszy wyszedł. [emoji41] Jedyny podobny do mnie. [emoji23]

 

[Papillonek1980]

Bo ten czynnik ryzyka nie wychodzi automatyczne źle powyżej 35r.z?

Nie. Jest nieco podwyższony. Mimo to paradoksalnie najwięcej chorych dzieci rodzą kobiety młode. Nawet 20 latki. Starsze się jednak badają, u młodych bywa, że lekarz zbada pobieżnie i potem przy porodzie niespodzianka. Różnie bywa. Grunt to świadomość i badania. I dbanie o siebie. Znajoma mając 45 lat urodziła pierwsze dziecko. Zdrowiutkie. Pulchne. Ponad 4 kg. W dalszym ciągu po 40tce nie jest tak, że każdy malec z automatu chory, a 1:100. Młode osoby miały współczynnik 1:800 jak dobrze pamiętam. Ale nawet mając 1:4 zdarzają się zdrowe dzieciaczki, zerknij temat amniopunkcja robić czy nie. Zdecydowana większość podejrzanych ciąż ma szczęśliwe zakończenie. Pozdrawiam