reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Mamoo~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~i &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&:-D
Weroniczka oj to miałaś przejście na całego. Współczuje tego całego napięcia.
Ale teraz jesteś już o wiele bardziej pewna swego dziecka.
A na marginesie jak ludzie potrafią kłamać. Smutne:-(.

Ja ma jakieś zachwiania emocjonalne. Nie radze sobie ze stresem który mnie otacza. Mam tylko nadzieje , że to jednorazowa sytuacja i jutro będzie lepiej.:tak:
 
reklama
witam wieczornie
biggrin.gif
dzis miałam super dzien i mega energii, posprzatała mieszkanie super, posciele wymienione, pyszny obiad zabawa z dziecmi i jeszcze sex
laugh.gif
normalnie bym mogła ze 3 x dziennie, mąż wniebozięty
happy.gif


zjedlismy własnie kaszke manne z truskawkami i mi tak błogo
biggrin.gif


wkładam dziewczyny do wanny (dzis małe opuźnienie) i potem bajeczka i spać a ja zabieram się za sernik z brzoskwiniami na jutro dla Babci
biggrin.gif



Weroniczka przeczytałam 2 razy Twoją relacje, powiem Ci ze nie raz przerabiałam to z moimi chłopakami wiem jaki stres przezywałaś i lęki...najwazniejsze ze po takim doswiadczeniu będziesz juz bardziej pewna swoich odczuc
 
Wpadam tylko na chwile od czwartku ania w szpitalu, Krzysiek chory Maciej sie zaczyna smarkac, ja mam skurcze i twardnienie brzucha i jade na no-spie...cale szczescie ze maz wzial wolne i bedzie przez tydzien bo juz tego nie ogarniam.

Pozdrawiam i odezwe sie jak juz sie mi wszystko wyklaruje
 
witajcie ..

Azile dzięki za &&& kochana ;)

Weroniczka trzeba stale kontrolowac sytuacje w szkole-Zuza wie ,że zawsze może na mnie liczyc bo ostatnio była taka sytuacja ,że kolega z klasy dźgnął Ja ołówkiem w klatke piersiowa az zrobił dziure w bluzce...że niby zabawa i za daleko rękę wysunął..teraz to była bluzka a nastepnym razem może byc oko.......
załatwiłam sprawę z nim ,potem z jego rodzicami-pieniądze na bluzke dostałam..

Sempe ależ Ty odzyłas w tej ciaży:)) sex co dzień ,energii masa -pozazdrościć ;))

Wisieńka ?????????????????????????

Zuz Inka &&&&&&&& za Waszą sytuację!!
 
dzięki,babeczki za miłe słowa,od samego Was czytania(czytam od końca i od początku,już mi się wszystko kiełbasi:eek:)robi się lżej na duszy,ja wiem,że będzie lepiej,nie ma sytuacji bez wyjścia,po każdej burzy świeci słonko,wiem,ze damy radę i wybrniemy z tych jakże pospolitych problemów,ale ja się dziewczyny bardzo boję...siebie:no:powiem tak-12 lat temu zostałam porzucona w ciązy,było bardzo zle,nie miałam wsparcia,czułości,miłości,opieki,kasypracymieszkania,nic,oprócz wielkiej siły,dzięki której parłam do przodu niczym czołg,miałam też dystans do samej siebie,wspaniały humor i uśmiech dla ludzi,czekałam na córkę z niecierpliwością,i choć liczyłam się z tym,że nie bedę jej w stanie zapewnić gwiazdek z nieba,wiedziałam,że będzie moją największą przygodą w zyciu,teraz...jestem jednym wielkim nieszczęściem,mam siebie dosyć i się kuźwa,boję,że tak mi zostanie,nie chce taka być i nie wiem co mam zrobić żeby nie być:cool:na codzień jestem osobą lubianą,ludzie garną do mnie(może nie ostatnio),mam poczucie humoru,lubię się pośmiać,powygłupiać,spontanicznie zaszaleć,cieszyć się jak głupi do sera:biggrin2:mam koleżankę,znamy się z przedszkola,spotykamy ze 2 razy w roku,ona zawsze była pełna podziwu dla niezmienności mojego charakteru,do mojego podejścia do świata,optymizmu,teraz jest w mieście,a ja nawet nie chce się z nią spotkać,chodzę w piżamie,mam brudne włosy i tylko chodzę po domu i wszystich wkurwiam,potrzebuję chyba kopa w dupę zamiast pocieszenia,nie chcę zgnuśnieć,zdebilnieć,mózg mi już gnije od tych negatywnych rozmyslań

zuzinka,bardzo Wam współczuję,to moja największa obawa przed wypuszczaniem córki samodzienie z domu,mam nadzieję,że szybko i zdrowi wrócicie do domu
 
Stjarna nie wiem co Ci poradzić...może to wynika z pory roku-jesień ,zima to zawsze jakos tak bardziej deprsyjnie na ludzi działa..brak słonka ,mało na powietrzu bo wciąż pada...
przytulam bo cóż więcej mogę..
ja mam często nerwy ,ale .....przez to ,że zajść nie mogę -to już 24 cykl a ja wciąż walczę...


bylismy w sfinksie na obiedzie ,ale po 2,5 h wracaliśmy do domu-cos mnie rozkłada i musiałam sie przespać...
 
strajna
- cóż Ci doradzić; musisz się wziąść w garść, powiedzieć sobie "dam radę" i żyć bo życie jest tylko jedno!!! Teraz masz wsparcie w mężu i masz dla kogo żyć. A ten okruszek najbardziej Cię potrzebuje!!! Córki patrzą na Ciebie uważnie i ten obraz zapisuje im się w pamięci. Ciesz się tym co masz bo naprawdę w gronie znajomych niejeden Ci zazdrości. Jest ciężko i na pewno często brak sił ale jest i cudownie :-) A postaraj się nastawić dziewczyny pozytywnie to dużo przy małej Ci pomogą (wiem z doświadczenia) zwłaszcza starsza. Uszy do góry, będzie dobrze :tak: A zmiany nastroju w ciązy to przecież norma:-D

mama - może w tym cyklu zaskoczy :-) &&& zaciśnięte
zuz-inka - oby wszystko skończyło się dobrze
 
reklama
witam
mama masz rację,pogoda sprzyjajaca samobójcom:baffled:
rzeczywiście,gdzieś na 5 stronie napisałaś,ze zaczynacie staranka,może za bardzo się nakręcaszi tu tkwi problem,moja koleżanka wkrótce rodzi,starali się 2 lata,odpuścili w zwiazku z planowanym wyjazdem za granicę...i jak się skupili na załatwianiu formalnosci i pakowaniu -:-pwyskoczyła dzidzia,kiedyś bym się z tym nie zgodziła,dzisiaj już wiem,ze psychika potrafi płatać nam figle

majqa-jedne z najmądrzejszych słów,jakie ostatnio słyszałam,rzeczywiście,starsza córka schodzi mi z drogi,młodsza zrobiła się płaczliwa,czas się pozbierać bo mi dzieci tez pogłupieją
mąż to juz medal powinien otrzymać z rąk prezydenta,za to,że ze mną wytrzymuje:tak:

miłego,zdrowego,rodzinnego dzionka:-)
 
Do góry