reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Gajka ciągle pyta o wszystko "cio to" i "cio to" :-D już się boję, że "dlaczego" przyjdzie szybciej niż się spodziewam :baffled:
hehehe dobre porównanie:-D:-D:-D:-D

dzięki dziewczyny za wsparcie,może potrzebowałam się gdzieś wygadać. Byłam też u przyjaciółki na drugim końcu miasta i mi ulżyło,ale na pewno nie będzie tej rozmowy dzisiaj,on sam musi trochę pomyśleć o nas.

dziewczyny,zdrowiejcie i piszcie bo ja tu już nie będę smęcić,jeszcze ktoś mnie pogoni:sorry2:
 
reklama
Hej kochane!
Dzieci spia a ja czekam na M. strasznie pozno dzisiaj. Choroby nas powoli opuszczaja tfuu tfuu

Mamo
a moze jednak?
Joas zdrowia!!!!


No i poczytalam ale nie zrobilam cytatow i nie pamietam co ktorej....sorki
w poniedzialek powinnam byc to poodpisuje

Milego weekendu zycze!!! :-)
 
Hej dziewczyny!
Mama05 - ten wiesiołek to dłuzej trzeba brać z tego co pamiętam... Dobrze działają wszelkie syropy rozrzedzające śluz (takie od kaszlu np. mucosolvan)
IzaBK - fajnie że się odezwałaś, podglądam czasami Gajkę na youtube. Moja Martynia uwielbia ją oglądać. A z tymi pytaniami to straszliwie szybko jaj poszło!!!!!!
Pawimi - nie dziwię się reakcji Twojego organizmu na te upały,przecież wstarczy tego przez całe lato. Super, ze Jonatan zakończył przygodę z aparatem. My dopiero rozpoczniemy naszą ortodontyczną przygodę wkrótce.
Zuzkus - dobrze, że choróbska Was już opuszczają.
Bedismall - małżeńskie potyczki w ciąży szczególnie bolą, a mężczyźni mają jakąś tendencję do "uciekania" wtedy szczególnie, co wzmaga naszą samotność, a w zasadzie poczucie osamotnienia. Mnie też drażni wtedy moja bezradność na tego mojego chłopa... Polecam książkę "Jak być kobietą i nie zwariować". Zresztą wszystkim nam-kobietom polecam.
liwka2809 - witam serdecznie w gronie wielodzietnych :-)
A u nas... nadal chorobowo. Wczoraj wymiotowałam, myślałam, że może od ilości leków które biorę, ale wieczorem zaczął wymiotować Bartuś. Okropnie. Nie mam sił na to wszystko. Ponieważ wczoraj była piękna pogoda - słońce ciepło, to skusiłam się na bycie na podwórku. To był błąd. Czuję się dużo gorzej, dołączył się katar, którego nie miałam... Taki rozwalający... No i do tego kaszel, który drażni i tak bolące gardło... No i znów stękam. To nie w moim stylu, naprawdę, ale jakaś taka mała się czuję w tym wszystkim.
Pozdrawiam ciepło. I słonecznie :-)
 
witam dziewczyny musze sie dowas zapisac tesz mam 3 coreczki jestem szczesliwa pozdrawiam was goroco :)
LIWKA- pisz śmialo,czesto i duzo

JOAŚ- dzieki z tym syropem-wszystkiego sie chwytam:)
zdrowka kochana i podaje chusteczke skoro masz katar...i te wymioty....trzymaj sie dzielnie!!

bedismall- NIKT CIE TU NIE POGONI-ZOBACZ JAK ja czasem smęce a jestem z Wami-nikt mnie nie wygonil i malo tego-jestescie cierpliwe:)
za co dziekuje...powodzenia w rozmowie z mężem..:)
 
Hej,witajcie ponownie, pisałam do Was 17.09 ale jakoś nikt nie nie zauważył:( Może mnie tutaj nie chcecie...
Chciałam jednak dwa słowa do mamy 05- straciłam swoje trzecie dzieciątko w 10 tyg. ciązy. Bylo wstępne podejrzenie o smierc malucha ale trzeba było sprawdzić właśnie badaniem beta. Poszlismy w stresie z męzem, zrobilismy raz, po dwóch dniach ponownie, żeby widzieć różnicę. Odbierając wyniki pielegniarka powiedziała, że jest bardzo wysoki poziom tzn. maluch swietnie się rozwija, a wcześniejsza diagnoza była błędna. Ryczałam ze szczęścia, wyściskałam całą obsługę laboratorium. Byłam spakowana na zabieg. Pobieglismy do lekarza, który jak zobaczył wyniki i miary stwierdził, że to pomyłka!!nieiwarygodnie wysokie!! i zrobili mi w szpitalu na cito. Okazało się jednak , że maleństwo nie żyło. To dziecko jakby umarło dwa razy dla mnie. Potem wpadłam w depresję. Byłam na zwolnieniu 5 miesięcy. Uratowały mnie dzieci- bez nich wszystko straciłoby sens:)Pozbierałam, wróciłam do pracy- jestem geografem w szkole średniej. Po pół roku zaczęłam z ogromnym strachem mysleć a możę jeszcze raz ... Bardzo się bałam. Tak bardzo, że przez ponad rok nie mogłam zajść w ciążę. Poprzednie dzieci planowalismy z dokładnością co do miesiąca :) Zaczęlłam robic badania, brać hormony. I nic. Odstawiłam wszystko. Stwierdziłam-po długim czasie- , że jeżeli Bóg chce , to będę miec tę dwójkę i już. Inni nie mają wcale. CViężko było wyzwolić się z presji sprawdzania czy nie jestem w ciązy. Ale zaczynałam fisiować. Trzeba było nabrac dystansu. I trzeba było czasu. Pojechaliśmy z męzem sami w nasze Karkonosze i jest z nami Hania :) Za miesiąc kończę 37 lat, więc Cie przebiłam:) 20latki też niestety rodzą chore dzieci. Nie ma na to reguły. Trzymaj się a jeżeli trafisz na mur przed sobą- to nic na siłę :)
Taka historyjka dla Ciebie mamo :) Jest czas na wszystko:)
A co do wieku, też się bardzo bałam. Za miesiąc kończę 37 lat:)
Trzymaj się. Jeżeli trafisz na mur- to nic na siłę. Powodzenia!
 
witam dziewczyny musze sie dowas zapisac tez mam 3 coreczki jestem szczesliwa pozdrawiam was goroco :)
witaj liwka i pisz smialo i duzo:tak:

Joas no tak, jeden zakonczyl przygode z aparatem ale to dopiero poczatki dla mnie bo jak bylam z Oliverem przedwczoraj na kontroli to dentystka mnie uprzedzila ze napewno nie obejdzie sie bez ortodonty:baffled: Plus mamy jeden malenki ubytek w mleczaku i idziemy to zrobic oczywiscie w przyszlym tygodniu.

Zapisalam Olivera na zajecia teatralne - taniec polaczony z choreografia, w tym sezonie beda pracowac nad Alladynem, a tuz przed swietami BN bedzie oficjalny wystep. Zajecia raz w tygodniu we wtorki wieczorem. W srody natomiast bedzie chodzic na kurs tanca hip-hopowego:-D od dawna wykazywal tendencje do wygibasow przy muzyce wiec niech sie powygina pod profesjonalnym okiem;-)

Hej,witajcie ponownie, pisałam do Was 17.09 ale jakoś nikt nie nie zauważył:( Może mnie tutaj nie chcecie...
nie nie...to jakies nieporozumienie:-D ja niekoniecznie zauwazylam twojego posta, wiesz mialysmy tutaj emocjonalne zamieszanie od euforii do zalu zwiazane z nasza mama05 wiec calkiem mozliwe ze twoj post przeminal bez echa. Zrozum ze my juz dluzsza chwilke sie znamy i piszemy ze soba wiec poniekad to naturalne ze ze soba jestesmy bardziej zwiazane dostrzegajac najpierw siebie nawzajem i odpowiadajac sobie na posty ....ale jestes oczywiscie jak najbardziej mile widziana i zapraszana do pogaduszek! Kazda wielodzietna mamusia ktora ma pragnienie z nami pisac moze to smialo robic bez potrzeby pytania o nasza zgode.
Dobrze ze napisalas to co napisalas...mysle ze naszej mamie potrzebne sa bardzo takie realne przyklady ze pomimo wszelkich przeciwnosci losu marzenia sie spelniaja....Tez swoje przezylas, silna kobietka z ciebie!

U mnie juz chyba na szczescie po upalach, jesien nam nastala 18-19 stopni, pelno spadajacych lisci, taki prawdziwy jesienny klimat:tak: Patrzylam na prognozy i raczej juz nie bedzie wyskokow powyzej 30 stopni. Zdalam sobie tez sprawe ze zostal nam praktycznie miesiac, moze 5 tygodni zanim zima uderzy na calego:no: no coz, trzeba sie radowac tym co mamy dzis za oknami....
Pozdrawiam weekendowo!
 
Hej dziewczyny, witam i znikam szykować wszystkich, jakl mi sie nie chce buuu... mam nadzieje, że synoptycy sie nie pomylą i jednak u nas jeszcze dziś będzie ładna pogoda. Trzymajcie kciuki żeby jakoś to wszystko wyszło nam.
Tak będzie tort :)
A zdjęcia - postaram sie :)
Buziaki dla wszystkich, doczytam i popiszę później, pa !
 
Hej!
Witam poniedziałkowo!
AnnaS - mam nadzieję że wszystko wyszło tak jak zaplanowałaś, nie było żadnych problemów ani w kościele, ani w restauracji.Nie wspominając o rodzince :-)
Izulka - witaj serdecznie w naszym gronie :-). Wiekowo "biję" wszystkie tutaj póki co - w styczniu skończę 39.
Pawimi - u nas jesień właśnie dzisiaj pokazuje te brzydkie oblicze: leje od nocy ciemnej. Szaro-buro-ponuro. Niestety zdrowie nie chce do nas przyjść. Zupełnie. Chyba dopiero wiosna nas wyzwoli lub silne mrozy zimowe.
Wczoraj zerknęłam do kartonu z ciuszkami - no i niestety sporo ma żółte plamy, o tyle dziwne, że rok temu nie miały :szok: Mam nadzieję, że pozbędę się tego dziadostwa. Chociaż i tak czeka mnie dokupienie tego i owego, ale wiele ubranek darzę wielkim sentymentem, więc mam nadzieję, że mimo wszystko odratuję ciuszki.
Zmykam póki co, chociaż dziś będę miała włączony komp non-stop.
 
reklama
Hej kochane,

przepraszam, ze sié nie odzywam, nie mam kompletnie weny i nastroju.
podczytujé w miaré na biezáco, zeby wiedziec co u Was:tak:


Pawimi,

nie mogé wyslac wiadomosc, dlatego odpisalam Ci na :ninja2:


Sciskam Was najcieplej, pomimo tego zimna i deszczu ( u nas leje nieprzerwanie od wczoraj )...
 
Do góry