Jotemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 5 320
Witam serdecznie na nowym wątku!
Zaintrygował mnie tytuł. Myślałam o czymś innym. Właśnie spodziewam się piątego dziecka. Moja sytuacja jest wygodna, bo o powrocie do pracy nie myśl. Nie muszę na szczęście :-). Co nie znaczy, że nie chcę w przyszłości. Poczekam aż maluch którego noszę pod sercem "podskoczy wiekowo".
Jeśli chodzi o pomoc to spieszę z odpowiedzią: nie mam. Obie mamy (lub też babcie jak kto woli) mieszkają daleko i nie wpadają z serdeczna pomocą nawet po porodzie. Nie mam opiekunki, regularnej pomocy do prowadzenia domu. Mąż jest zaangażowany w rodzinę, bardzo duża jest tu jego rola. Jakie są moje dzieci? Różne. Kochają się bardzo, dbają o siebie, choć nie jest idealnie jak w reklamie. Kłócą się też, bywa ze pobiją, kiedy inne (wg nich) argumenty nie działają. Duża moja i męża rola w tym by tłumaczyć świat. Robimy co w naszej mocy, ale to czy nam się udało okaże się za jakieś 20 lat :-).
Moje dzieci nie moa doczekać się braciszka, pytają czy potem jeszcze urodzę siostrzyczkę. W naszym środowisku wieloletnie rodziny są na porządku dziennym. Chciałabym mieć 6, ale wiem, że jestem coraz starsza i staje się to mało realne.
Zaintrygował mnie tytuł. Myślałam o czymś innym. Właśnie spodziewam się piątego dziecka. Moja sytuacja jest wygodna, bo o powrocie do pracy nie myśl. Nie muszę na szczęście :-). Co nie znaczy, że nie chcę w przyszłości. Poczekam aż maluch którego noszę pod sercem "podskoczy wiekowo".
Jeśli chodzi o pomoc to spieszę z odpowiedzią: nie mam. Obie mamy (lub też babcie jak kto woli) mieszkają daleko i nie wpadają z serdeczna pomocą nawet po porodzie. Nie mam opiekunki, regularnej pomocy do prowadzenia domu. Mąż jest zaangażowany w rodzinę, bardzo duża jest tu jego rola. Jakie są moje dzieci? Różne. Kochają się bardzo, dbają o siebie, choć nie jest idealnie jak w reklamie. Kłócą się też, bywa ze pobiją, kiedy inne (wg nich) argumenty nie działają. Duża moja i męża rola w tym by tłumaczyć świat. Robimy co w naszej mocy, ale to czy nam się udało okaże się za jakieś 20 lat :-).
Moje dzieci nie moa doczekać się braciszka, pytają czy potem jeszcze urodzę siostrzyczkę. W naszym środowisku wieloletnie rodziny są na porządku dziennym. Chciałabym mieć 6, ale wiem, że jestem coraz starsza i staje się to mało realne.