wpadam i ja jak po ogien, zlapalam kawe w reke i mysle sobie czas na przerwe i glupotki
Natka juz teraz wiem skad twoj nick na forum haha ;-) stronke podlajkowalam oczywiscie. A taka normalna strone internetowa planujesz?
Zuza- zdrowka dla Marysi...kurcze te zastrzyki tak groznie brzmia, nie lubie
Oby szybko te wasze chorobska sie skonczyly.
Jotemka mowisz ze sie imprezki u was dzialy w weekend? Fajnie! Zycze wiecej i obficiej
My tez jak w piatek wieczor poszlismy na spacer w kierunku sasiadow to nie pamietam kiedy wrocilismy.
Wieczorek byl cieplutki jak poznym latem, cale sasiedztwo wyleglo sie na krzeselkach przy plazy z procentami wszelakiej masci i jak tu do domu isc? W sobote na szczescie m. zawiozl dzieci do polskiej szkoly wiec ja troche odreagowalam, odpoczelam, moja pani sobie sprzatala a ja wykonalam maly maraton w kuchni zeby przez weekend miec spokoj z grubszym gotowaniem. Pozniej wieczorem bylismy na proszonym skladkowym obiedzie, bardzo milo zreszta spedzilismy czas a w niedziele....spimy spokojnie a tu tekst od sasiadki na nasze oba telefony i fejsbuki..sniadanie o 9-tej prosze sie nie spoznic bo H. wlasnie piecze kielbaski i szykuje omlety
Myslelismy ze to zart jakis ale faktycznie 20 minut pozniej nie pewnie zapukalismy do drzwi sasiadow a tam juz cale towarzystwo...z soczkami pomaranczowymi w rekach suto zakrapianymi wodka
Wierzcie mi ze nigdy w zyciu nie pilam alkoholu o 9 rano hahahahaha no ale pani domu zapowiedziala ze sniadania nie dostaniemy jesli odmowimy soczku
Ciesze sie ze wczoraj pseudo swieto bylo i mielismy wolne ....
A u nas chyba lato sie skonczylo! w koncu haha bo to juz przesada byla lekka. Musze chyba posegregowac ciuchy dzieciece i powyciagac dlugie spodnie bo caly czas lataja poubierani na krotko. Do tego moj Oli ma caly przyszly tydzien wyjazd ze szkoly do sasiadujacego od polnocy z nami stanu a tam zawsze kilka stopni chlodniej niz u nas bo juz blizej zimowej Kanady trzeba wiec jakies jesienne kurtale mu przygotowac i bluzy.
Fasolka ja codziennie o 5.30 sie budze. Jeszcze do niedawna ptaszki cwierkaly i sloneczko wschodzilo a teraz ciemno jak nie powiem gdzie. Dobrze ze chociaz nie jest zimno.
Wisienka - wiedzialam! caly czas czulam ze Antosiek zdrowiutki jak rybka. Nawet nie masz pojecia jak sie ciesze i szczerze wspolczuje tego co musialas przejsc przez kilka ostatnich tygodni.
Moja synowa dzis poleciala do Teksasu do swojej siostry, dobrze jej to zrobi. Jej siostrzyczka tez taka mila kobietka jak i ona. Mam nadzieje ze ich tez wkrotce poznam nie tylko na fb.
No dobrze, kawke zaliczylam, kawalek ciasta czekoladowego z cukini spalaszowalam (robilam 2 w sobote - duzy hit u moich dzieciakow). Moge wracac do pracy. Usciski i pozdrowienia dla wszystkich!