reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

reklama
Ale super :-) Pozazdrościć :-) Mój Stasio tak bardzo marzy o takiej podróży ale niestety jest jedynym jeżdżącym na nartach członkiem rodziny :-(
 
Cześć Dziewczyny!

U nas leci dzień za dzień...Jasiek wydłuża sobie czas aktywności, czasami zdarza mu się to w godz. 5-7.30 co średnio mi się podoba ale dajemy radę;-) Hania zafascynowana jest bratem, a jak widzi jak pije mleczko z cycusia to zachwyca się "ale on słodki!" Nie wiem skąd to bierze bo my sami tak nie mówimy hehe
Nie wiem co się dzieje z Zosieńką bo zrobiła się agresywna wobec Hani, jak domaga się jakieś zabawki, albo Hania jej coś zabierze to od razu biegnie, albo ugryzie, uderzy, albo za włosy ciągnie:szok: na razie tłumaczenie nie przynosi efektów:sorry2:

mamstud moja Hania nie chodzi do przedszkola, ale w tym roku od września mam zamiar już ją posłać. A jak szukasz bocianów to zapraszam do siebie:tak: Jeden gospodarz ma na podwórku dwa które nigdzie nie odleciały:tak:
Joaś zdrówka dla dzieciaków! a ferie pewnie udane:-)
mama i jak otwarcie? pewnie jeszcze balujecie;-)
Natkaa biedny Piotruś:-( jak taka osoba może pobierać krew małemu dziecku jak nie wie jak to profesjonalnie zrobić:angry:
katrina jak głowa? nadal boli?

pozdrawiam
 
Patik trzymam kciuki żeby Zosia jak najszybciej "odpuściła" Hani. U nas był taki problem jakiś czas temu, ale w miarę szybko przeszło, tylko Piotruś musiał zacząć reagować na takie zaczepki a nie pozwalać młodszemu na wszystko.

Joaś z jednego choróbska w drugie, współczuję, ale mam nadzieję, że wirus nie opanuje całej rodzinki.

Mamstud to do dzieła:-) bocian pomoże;-)

Mama daj znać jak otwarcie.

Weroniczka, to jak podzielisz się sposobem na dekorowanie tortu?

Miałam dziś wizytę i gin mnie dobił, dzidzia rośnie i to dość szybko, w trzy tygodnie przybrał 1kg. Dla mnie oznacza to, że jak dalej tak będzie to albo będę miała masakryczny poród, tak jak ostatnio albo czeka mnie cesarka, załamałam się normalnie, nie wiem z czego to wynika, z wagą przystopowałam a maluch tak rośnie. Zażartowałam do gina, że chyba najlepiej teraz do końca nic nie jeść, a on na to, że to i tak nic by nie dało, bo mały co ma wyciągnąć to wyciągnie ze mnie. Ech szkoda gadać. Do tego od czwartku czuję sie masakrycznie, brzuch mnie ciągnie, do tego znacznie się opuścił, ale szyjka twarda i zamknięta, także do porodu jeszcze trochę, a mi ciężko się ruszać. No to troszkę posmęciłam.
 
Natka. Ciągle zapominam o tym torcie. Przepraszam:sorry2::sorry2::sorry2: Tort to był sernik na zimno polany zieloną galaretką i udekorowany bitą śmietaną :-) Bramki zrobiłam z plastycznego lukry barwionego na czarno. A świeczki piłkarzyki to do kupienia są w każdym markecie :-)
 
Witajcie!
Wlatuje na chwilke bo ostatnio sporo sie u nas dzieje i na kompa brak czasu. Pozdrawiam i popatrze co u Was ale widze ze cichutko tutaj
 
Patik - dzis trochę lepiej, ale i pogoda przez cały dzień była raczej niezmienna, najgorzej jak w ciagu dnia warunki atmosferyczne zmieniają się - wtedy nie nadążam i głowa boli. Praktycznie co roku tak mam, chyba się starzeję...
ale dziękuję, że zapytałaś.

Pozdrawiam!
 
Weroniczka dziękuję za instrukcje. A ta galaretka tężejąca musi być?

Joaś u nas też dziś słonecznie, aż chce się żyć.

Piotruś od wczoraj chodzi do przedszkola, także błoga cisza, Kamil śpi a ja wcinam śniadanko.

Miłego dnia
 
reklama
cześć dziewczyny
urlopujemy się, ale ja niestety tylko spacerek albo pokój. Zjechałam raz, ale wcale frajdy nie miałam, tylko stres, więc sobie darowałam. Jeszcze później jedna dziewczyna mówiła, że 4 lata temu też na tydzień przed wyjazdem dowiedziała się, że jest w ciąży, jeździła, wywróciła się i potem 3 miesiące w szpitalu z zagrożona ciążo spędziła.
Dzisiaj nas zasypało, od wieczorka napadało 50-60cm śniegu, więc mamy w planie saneczki i lepienie bałwana.
Joaś to super ferie miały dzieciaki
Patik może tak odreagowuje pojawienie się Małego
Natka może nie będzie tak źle, usg często przekłamują.
miłego popołudnia, uciekam lepić bałwana
 
Do góry