reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

witajcie
Dziś samopoczucie już trochę lepsze, bo i katar mniejszy (trochę śmierdzę czosnkiem, ale coś za coś). Byliśmy zważyć i zmierzyć Kubulę i jestem nieco w szoku (spodziewałam się, że będzie duży przyrost, ale bez przesady) mały waży 6,5 kg i ma 62cm.

Pozdrawiam wszystkie i przesyłam buziaki.

Mamo - szkoda, że Ty tak daleko, bo mi by się przydał taki full service, ale z dojazdem do domu - bo nie mam czasu dla siebie (koszmar).
 
reklama
Cześć! wpadłam kilka dni temu na Wasz wątek zupełnie przypadkowo:tak: i tak sobie pomyślałam, że może się odezwę, bo widzę że u Was taka ciepła i przyjazna atmosfera panuje:-) aż miło:happy2:
Coś o mnie: 32 wiosenki już za mną. Mam dwie śliczne córeczki: 3 letnią Hanię i prawie 17 miesięczną Zosię,no i w brzuszku kolejny maluszek rośnie. Jestem dopiero w 13 tygodniu, od momentu kiedy zobaczyłam 2 kreseczki na teście to ogarnęło mnie przerażenie "jak to będzie?czy sobie poradzimy? Choć Bąbel był jak najbardziej świadomą decyzją;-) i po cichu liczymy, że wspomoże męża w tym babskim gronie, to wciąż pojawiają się rozterki. Chociażby słysząc czasami reakcję innych na wieść o trzecim dziecku:baffled: dzisiaj się dowiedziałam np. że moja babcia, jak usłyszała o ciąży, to aż się zezłościła ( tak jakby ona miała moje trzecie dziecko wychowywać?:wściekła/y:) komentując: że chyba zwariowaliśmy, co narobiliśmy itp.:-( Jakoś smutno mi się zrobiło:(

Chętnie skorzystam z rad i Waszego doświadczenia z życia dnia codziennego, jeśli oczywiście macie jeszcze trochę miejsca w swoim gronie...

Miłego wieczoru:-)
 
Cześć patik :) Zapraszamy. Rozgość się. Powiem tak: łatwo nie jest

:-p ale pomalutku wszystko idzie ułożyć w dobry plan dnia :-):tak: A jesli ma Ci kto pomóc to już wogóle z górki. Najgorsze są początki. No ale przecież my silne babki jesteśmy i ze wszystkim dajemy radę. Przykład: azile teraz ma pod górkę ale swietnie sobie radzi a naszym pięcioramiennym mamusiom też idzie bardzo dobrze. Także spokojnie a w razie "W" służymy i radą i wysłuchamy żali i ucieszymy z sukcesów.

A ja odmieniona - nowy kolor włosków i od razu lepiej :tak:
 
Hejka

Patik witaj miło :-) majqa wszystko pięknie napisała ;-) takze jak cos tutaj pomoc i wsparcie napewno odnajdziesz :-) a i rozerwac tez ostatnio :-D Ja w sumie chyba najmlodsza w tym gronie :p :-)
majqa pokaz sie w nowym kolorku :p :) ja wczoraj nalozyloam ciemny brąz ale chyba to bedzie ostatnim taki kolor niewiem juz sama czy lepiej mi w jasnych czy w ciemniejszych wlosach... :confused2: :-D hahaha

Reszta ekipy gdzie? :-)
Meldować sie kolejno :-) póki upałów nie ma :-p
 
Hej!
Patik, nic się nie bój, wesprzemy pomożemy. Chyba każda z nas miała trudne rozmowy przy wielodzietności ze swoja rodzinką, ale nie tylko. U nas jakaś durna presja sąsiedzka jest: kiedy szóste, kiedy szóste?? Aż mną kurka telepie. Jednemu facetowi odpowiedziałam: jak u Ciebie będzie drugie to pogadamy o moim 6tym... Ludzie nie mają tupetu albo ja pozwalam sobie na takie klimaty... No nic...
Pawimi - jak zwykle mądrze napisałaś, no ale jak ktoś na koncerty symfoniczne chodzi w dodatku z taką ilością fletów bardzo prostych to nie ma się czemu dziwić :-D:-D:-D;-);-);-):-D:-D:-D:tak::tak::tak::tak:
Na :ninja2: zajrzałam, przeczytałam, napisałam chyba sporo z tego wszystkiego; do Ciebie też kilka słów :-)
Aziele -wiesz, ze Cię wspieram, napisałam gdzieniegdzie więcej, nie chcę się powtarzać - wszak znamy się z innych wątków :tak:
Liza - jak dzisiaj? lepiej?
Katrina super, ze już lepiej się czujesz. Kubuś chyba bardzo goni Puchatka. Oj bardzo. Dbaj o kręgosłup!!!!
A ja zmykam, jutro rano będziemy w drodze po naszych kolonistów. Wczoraj wskoczyliśmy do kina na Nietykalnych. Rewelacja. Jak nie kupię filmu to go chociaż wypożyczę, bo obejrzeć kolejny raz :-) Cały czas się zastanawiam skąd ja tak zmęczona jestem... Zresztą nie tylko ja mój małż też pada na twarz, zasypiamy na siedząco ostatnio.
Laski, zmykam na kawkę, lub po kawkę, może się uda jeszcze dziś zajrzeć - na bank się uda :-D
 
Ostatnia edycja:
O własnie Pawimi jak koncert symfoniczny ? :-D hehehe
Joaś hmmm u mnie jest lepiej... ale dużo mnie jeszcze czeka :p sorrka ze tak ogródkami pisze ale narazie nie poruszam tego tematu na ogolnych watkach :p :*

Kurcze ta godzina a u mnie w domu 27 stopni....
Nienawidze takich upałów!!! :no:
Ja chce wiosne badz jesien... :p tak zeby bylo w sam raz... :p nie zimno nie gorąco...
i weż tu dogódz nie? :-D hahahaha
 
Liza, tez nie lubię upałów, bo mnie normalnie skóra piecze nawet w cieniu. Ale jesieni nie chcę. Wróci szkoła i przedszkole, a mi dobrze jest jak jest. Serio.
Zobaczyłam suwaczek kochana, który mi sie wcale nie podoba...
 
Joas- witaj!
Liza- ja tak coczulam, ze uciebie nie tak. Musi byc dobrze, wszystko jest do naprawienia.

Ja mam kolejny dzien wakacji. Jak to pieknie brzmi. Plaza , lody i lenistwo.........Tak to moje marzenia i na tym koniec. Pralka wola, odkurzacz jeczy, a dzieci krzycza.
Martusia znowu dzis w nocy co 1h cycala. Chyba ma jakis skok wzrostowy jak nic. Dzis podciagana za raczki usiadla i trzymala wspania le glowe , do tej pory nie dawala rady , bo glowa jejuciekal
Dominik stal sie bardzo samodzielny. Zaczal sam robic kanapki, sam kompie sie, ubier. Jestem z niego dumna!!!!!!!!!!!!!
 
Joas a no własnie tak źle tak niedobrze :p cóz... :) ja to juz jestem opalona tak ze nie opalam sie, zreszta pomagam rodzicom i jak codziennie ide do ogórków rwac na te 1,5 h to wciaż sie opalam na nowo i jestem ciemniejsza... :p
Azile cóz sie juz nie naprawi... ;] trzymaj sie kurcze wspolczuje ale mała rozrabiaka i gratki dla Dominika :-) u mnie Daniel sie cofnoł w rozwoju jak sie Miki pojawił... teraz znów nadrabia ...:tak:


Jaki upał.... szok... :no:
 
reklama
Helooooł kobitki :))

Joaś nie daj się głupim tekstom sąsiadów-wrrr

Azile gratki dla Dominisia-Dominiki to fajne chłopaki;)))mój tez na maxa samodzielny od dawna ;)

Liza ...oby się wszystko ułozyło jak trzeba ..sił zyczę !!

Pawimi -czekamy na relacją:-D

Patik80 witaj ;)) zazdroszczę ciąży-ja się szarpie ponad 2,5 roku i lipa...
rozkładaj kocyk i wlatuj kiedy możesz;))

Katrina ja chętnie bym Cię "obrobiła" ze wszystkiego co byś potrzebowała...nie raz jeździłam do młodych mam ...tylko ta odległość ...ale poszukaj-na pewno jest jakaś mobilna kosmetyczka u Was..

Azile nie daj sie depresji!!!!!

Hana już tęsknię :sorry2:


u mnie pochmurno to raz..
a dwa nie mam prądu...podłączają jakiś dom i pewnie przez to...


nie mam prądu,dzieci ,męża...cisza aż daje po uszach.....
 
Do góry