reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Dzień dobry!
Bedisamll - super że zajrzałaś, uważam że sie wsio ułoży. A wiara tu pomoze :-)
Pawimi - coś czułam że nikogo o zgodę się nie pytasz :-p:-p;-);-);-)
Liza - mi się tatuaże delikatne podobają, ale sama bym nie zrobiła
Katrina - jak się dobrze czujesz i wszystko ok, tzn w pracy traktują ciężarną jak "normalnego człowieka" a nie popaprańca, to warto pracować jak najdłużej. Ja mam zgoła inne doświadczenia

Kochane, nie wiem jak to jest, coraz mniej mam czasu coraz mniej się wyrabiam ze wszystkim. Fakt całkiem dużo jestem z dzieciakami na podwórku ;-) Kupiłam sobie ciekawe lektury do czytania wieczorem a nie jestem w stanie przeczytać jednego zdania bo zasypiam momentalnie.
Zaczęłam chodzić - w końcu na ten fitness. Jak pochodzę dłużnej to opiszę wrażenia...
Ściskam życząc dobrego weekendu.
 
reklama
hej hej hej

u nas dziś dla odmiany słoneczko świeci:-) az chęci wiecej i energia inna---nawet ból głowy tak nie przeszkadza.... jeszcze;-)

joaś - aja to Ciebie podziwiam ze jeszcze czas na fitnes masz:-p ale taka mobilizacja dobra---chwila dla samej siebie---a wieczornie to ja już o 20.30 jestem nieczynna:-)---jedyne co obejrze to barwy szczescia---dobrze ze krótkie bo i z tym miałąbym problem:sorry:
karinka - no to żeby szybko czas do wolnego zleciał bez zbytniego przemęczania:-D---ja to nie wiem czy dałąbym radę pracowac prawie do końca---na oddziale psychiatrii dziecięcej byłoby trudno:eek:
pawimi - no to smutno jak syn wyjezdza--- a na jak długo? haha - tatuaż powiadasz idziecie strzelić:eek:

mam zamiar dzis ciasto zrobić--- niby pychotka się nazywa---kol w pracy robiła i rzeczywiście tak smakuje:-p
pozdrawiam wszystkie

brzuch mnie zapindala...ale owu nie widać:sorry: a ja myśłałąm ze po odstawieniu to zaraz natentychmiast;-)
 
witam się i ja;))

Hana lubię Ciebie czytać ..cześć babeczko;)ja teraz czekam na @ i potem biore hormony na wywołanie owu-ale to już ostatni cykl a potem wszystko odstawiam ,żeby nie wylądawać...no wiecie gdzie...

a Ty Hana masz taką pracę?? oj to się napatrzysz co??


Pawimi-nooooo jesteś babolu-wlatuj częściej ,choćby napisać ,że lecisz gdzieś z latte w ręku:tak:jak tam taoo-zrobiony?

Katrina ja mam takie doświadczenia jak Joaś -jeśli chodzi o pracę ..w pierwszej ciąży normalnie pracowałam- i słyszałam ,że ciąża to nie choroba a jak juz do pracy przyszłam to mam pracować jak każdy i co???przedźwigałam się ,poroniłam....a jak wróciłam po L4 choć psychika była w ciężkim stanie to słyszalam pytania czy na Karaibach byłam???????
jak zaszłam w drugą ciążę z Zuzą to od razu poszłam na L4- i nie wynikało to z mojego lenistwa bo jestem pracowita a z troski o dziecko! wiedziałam juz ,że jesli sama nie zadbam to inni mają je gdzieś-dla ludzi dziecko=duży brzuch -wtedy traktują kobietę ,że jest w ciąży..
no ,ale każda ma rożne warunki pracy i każda się indywidualnie dogaduje..no i jeszcze prawo państw w których żyjemy..


Joaś jak cudnie ,że udało się znaleźć czas dla siebie i poćwiczyć-&&&&&& za kontynuację:))

Bedii już zaciskam &&&& za majową operację mamy...
jestem z Tobą!
a ta spirala to ta po ktorej @ zanika???


Liza u nas tez niestety pochmurno,nocą padało...ale zaraz idziemy na mały spacer z dziećmi..tak koło 11.00.


buziaki i uściski!!
 
czesc mamuś:-)--- ja to jestem nauczycielem (cemia, fizyka)---ale pracuje w nietypowej szkole - bo szpitalnej - i najwiecej czasu spędzam na psychiatrii;-)---ale są też oddziały onkologii czy hematologii-bywa róznie---ale doświadczenie fajne - no i dzieciaki wyjątkowe---nawet te z PS;-)...wiesz co ---mi to się wydaje ze jak odpuścisz to wtedy los spłata figla i zabije serduszko pod serduszkiem:happy::tak:.......przykro mi z powodu Twojej straty---ale wierze ze każde doświadczenie czegoś nas uczy---na pewno innego spojrzenia, wiekszej miłości i cenienia tego co się ma.... buziaki

wygrałam pierwszy raz w memo z matim!!!:-D---ale ja to sobie tez pamięc ćwicze :happy:
no i jakąs maseczke na facjate zapodałam---oj z ranka widze te upływające lata:eek::ninja2:
dojadłam ostatni kawałek orzechowca - --- no i mam wreszcie spokój:laugh2:
 
witajcie

Joaś, Mama - wiem o co Wam chodziło, ja w pierwszej ciąży (jeszcze w Polsce) też byłam na zwolnieniu wtedy, kiedy na prawdę rozłożyło mnie zapalenie oskrzeli, a tak to pracowałam i to do dnia kiedy planowo powinnam była urodzić, ale chodziło mi o to, że w Pl lekarze łatwiej i szybciej dają zwolnienie ciężarnej (stresująca praca, itd.), czasami ciężarne tego nadużywają, nie krytykują nikogo za to, bo to sprawa indywidualna, ale tutaj zwolnienie dostanie się tylko w przypadku, kiedy na prawdę jest ku temu przesłanie i to poparte badaniami, które uniemożliwia pracę.
Poza tym tu nie ma czegoś takiego jak podtrzymanie ciąży - jeśli masz donosić, to donosisz, jak nie....
 
katrina :szok: smutne ehhhh:-(
mama05 no u nas sie rozpogadza ale na dwór wyjdziemy po obiadku bo zaraz Miki idzie spac ;-)
hana nie przesadzaj ;-) hehehe , ja okresu sie spodziewam kolo piatku... ;] heh

Ja ogarne troszke w domu i sie dobudze bo szytalam ksiazke i jakos tak mnie zmuliło :dry: znaczy sie zniechecilo i sil brak :-D hehehe
 
zanim mi się komp odpalił to zdążyłam zrobić sernik na zimno:baffled:
nie wiem co z tym kompem albo z bb-wrrrr!!

Hana no to masz ciekawą pracę..
brawo ,że udało się z synem wygrać-piątka :)
ja też po maseczce i po hennie..

Liza no w końcu stanęło na tym ,że pojechałam autem po małe zakupy bo jeszcze musiałam karmę dla Bono kupić a to juz za daleko dla dzieci..
także spacer pewnie bedzie po obiedzie..


Katrina -zgadza się -dużo babek nadużywa L4..ja miała z Zuzą przodujące łożysko i 3/4 ciąży przeleżałam -pracę licencjacką w tym czasie pisałam-lekko nie było..
ale...licencjata mam,dziecko donoszene-haap end:)
 
hejka

poczytałam was trochę wczoraj a poem zgubiłam się na youtube....i wiecie jak to jest:baffled: oglądałam filmiki instruktażowe depilacji woskowej i w końcu sama się zabrałam ale z marnym skutkiem.....piecze mnie do dziś a włoski nie wszystkie odeszły. A potem dalsze filmik i jak sobie regulować brwi itp i poszłam spać ok 2.00 a wstałam o 8.00 Musiałam zawieźć Vanessę do polskiej szkoły bo mąż robi dziś nadgodziny. Vanessa miała próbę generalną przed jej debiutanckim występem jutro. Idziemy cała rodziną na 'święcone parafialne'. Będzie 3-daniowy obiad - dzieci występujące mają posiłek gratis - i występy dzieci z polskiej szkoły a rano msza oczywiście. Przyszłam do domu po 13.00 bo jeszcze przez miasto jechałam do pasmanterii po taśmę - gumkę elastyczną. Mają być panny pisanki i trzeba strój jakoś przymocować. Powiesiłam pranie w domu i poskładałam ciuchy. Trzeba by z psem się przejść a ja mam kryzys na spanie

Mamo tak to ta spirala co okres zanika

Pawimi to pochwal się co tam wydziergałaś
 
Bedii no mi gin też ta proponował ze wzgledu na te moje torbiele ..ale jak juz miałam zakładać to powiedziałam ,że pól roku popróbujemy zajść w ciążę i tak próbuje do dziś a to juz ponad 2 lata...

pranie na ogrodzie...
Tom z dziećmi na plac polecieli bo jak zobaczyłam jutrzejszą prognozę to masakra -cały dzień bedziemy w domu siedzieć...:confused2:
zrobiłam sernik to bedziemy się objadać..
 
reklama
Witam dziewczynki
biggrin.gif
ja mam dzis dzien leniwcaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
embarrassed.gif
za oknem pochmurno i pada
unhappy.gif
wiec pogoda do spania co ja dzis ochoczo realizuje
yes2.gif
rodzince powiedziałam co kto ma zrobic aby chałupka czysta była i tyle mojej pracy na dzis
wink2.gif
jeszcze lazienka została ale najpierw pieska musimy wykapac(lazienka potem jak pobojowisko
p.gif
) a potem M posprzata
wink2.gif
.Nie pamietam kiedy sie tak obijałam
rofl.gif
. Ja ostatnio na lodach big milkach zyje ale tylko smietankowych moj dzis stwierdził ze nie bedzie latał wieczorem bo pewnie znow mi sie zachce i 10 sztuk odrazu kupił ,jak go zobaczyłam z tymi lodami to mało ze smiechu nie spadłam z łozka
laugh.gif
.Miłego wieczorka zycze
laugh.gif
 
Do góry