Weroniczka
Klub grudniówek'07
Hana dzidzio przeżył cudownie życie. A miał ciężkie. A jest człowiekiem tego typu po których zostają tylko miłe, ciepłe i dobre wspomnienia. Nie przypominam sobie ani jednego zdarzenia z choćby odrobiną niepozytywnych uczuć. To był cudowny optymista. Zawsze patrzył na życie z radością i wiarą że będzie dobrze. I zawsze było dobrze. A teraz leży w łóżku nie otwierając oczu. Ja myślę że on już czeka na to światełko. Bo zasłużył sobie na nie bardzo, bardzo, bardzo.
mama my dopiero co się rozliczyliśmy więc kaski jeszcze troszkę nie bedzie. Ale też wile nie dostaniemy bo możemy sobie odpisać tylko 3/4 Stasia
mama my dopiero co się rozliczyliśmy więc kaski jeszcze troszkę nie bedzie. Ale też wile nie dostaniemy bo możemy sobie odpisać tylko 3/4 Stasia