Bedismall - czytam, czytam i coś mi to przypomina... Moja droga, to nie twój małż jest winien, to nie Ty, nie dzieci. Mi jak drut wychodzi jakiś stan depresyjny!!! I to MEGA. Koleżanka mi wczoraj poeleciła i zamierzam sama stosować: witaminę D3 + magnez + B6 + potas. Stawia na nogi, mi też ciężko, choc już takie stany niemocy połączonej z totalnym wkurzeniem minęły. Kochana, moze jakiś deprim - choć nie wiem czy tam u Was do dostania. Pomyśl bo to może to jest, coś mi tak przez skórę mówi
Jejku Joaś bo cię ogłoszę nadwornym psychologiem....skąd wiedziałaś? Może faktycznie to wszystko podyktowane moim stresem i siedzeniem w domu bo dziś to samo powiedziałam sąsiadce. Miałam na myśli to że się chyba przelecę do przychodni po jakieś antydepresanty. Bo mnie aż w piersiach ściska, ręce mi się trzęsą jak jestem z moim D.
Izulka świetny pomysł z tym szynobusem, relaks też jest ważny a nie tylko pośpiech wszędzie
Cokies, Ewuniaf?