Magda8888
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2019
- Postów
- 3 176
Służba zdrowia to swoją drogą bo wiadomo że jest w tragicznym stanie ale.druga kwestią jest to na jakich ludzi się traci. Jestem w szoku że dziecko nie miało wizyty neonatologa itp.....dla mnie to nie do pomyślenia.Straszne
Brak mi słów na nasza służbę zdrowia…Już nigdy więcej nie chce trafić na oddział, człowiek po takich przeżyciach powinien zostać od razu wywieziony do jakiegoś ośrodka, który postawi go na nogi psychicznie
U nas w szpitalu opieką oczywiście moim zdaniem jest bardzo dobra. Dzieci są na salach z matkami ale oprócz położnych na oddziale są osobne pielęgniarki od noworodków i one przy nich pomagają i zajmują się jak mama chce np. wziasc prysznic albo zwyczajnie odpocząć....sama zawiozłam małego w nocy na dwie godziny abym mogła chwilę zamknąć oko a jak po niego wróciłam to zobaczyłam jak pielęgniarka siedzi z nim w fotelu i go lula
Wizyta neonatologa codziennie, jak trzeba innych konsultacji to też są np. u nas wzywała kardiologa bo jakieś tam szmerki słyszała ale wszystko ok. Jak CRP małemu wyszło 6 a normą jest do 5 to nie puscila nas do domu dopóki nie spadło poniżej normy bo mówiła że musi mieć pewność że wszystko ok. Codziennie badanie USG przezciemiaczkowe chyba z dwa razy mieliśmy.
A jak się trafi na bydło a nie ludzi to aż się nie chce więcej rodzic i przebywać w takim miejscu gdzie źle traktują pacjentkę