reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trudna sztuka karmienia piersią

reklama
ja planuje do gdzies tak 8mego miesiąca bo powyżej rou to sie robi jak dla mnie fujfuj a jak widze jak dziecko samo rozpina bluzke zeby sobie cucusia wyciągnąc to... :p :p :p :p :p
 
Tu się trochę nie zgadzam. Ja Sarę karmiłam 1,5 roku i tak samo chciałabym Roberta karmić. Myślę, że to bardzo odpowiedni wiek. Dziecko i tak jeszcze do tego wieku musi pić mleko modyfikowane, więc lepiej moje niż sztuczne. A jak Sara miała gorączkę, to przynajmnej z piersi piła i nie musiałam się martwić, że nic nie je.
 
W sumie ja od samego początku, jeszcze jak byłam w ciąży, miałam i mam złe nastawienie do karmienia piersia. Nie wiem czemu, ale po prostu mi to nie pasi. W sumie przez tą całą nagonkę w mediach, że trzeba karmic piersią, przemęczyłam się przez trzy miesiące. Potem przeszliśmy na butlę (ale miało to także inne powody) i od tej pory odżyłam i mam niesamowitą ulgę !!! Na piersi męczyłam się psychicznie ja, i Kuba też się męczył bo nie dojadał. Jeśli kiedyś jeszcze zdecyduję się na dziecko, to na pewno nie będę go długo karmiła piersią. A przygotowywanie w nocy butelki nie jest dla mnie problemem, zwłaszcza że zdarza się rzadko, więc nie przemawia do mnie argument, że pierś to wygoda. Dla mnie butelka jest wygodą - koniec nawałów, zastojów, zapalen piersi, przemoczonych staników itp. Kuba jest butelkowy i jest zdrowym pogodnym chłopcem, czego nie udało mi się osiągnąc karmiąc go piersią.
 
Gosiczka pisze:
W sumie ja od samego początku, jeszcze jak byłam w ciąży, miałam i mam złe nastawienie do karmienia piersia. Nie wiem czemu, ale po prostu mi to nie pasi. W sumie przez tą całą nagonkę w mediach, że trzeba karmic piersią, przemęczyłam się przez trzy miesiące. Potem przeszliśmy na butlę (ale miało to także inne powody) i od tej pory odżyłam i mam niesamowitą ulgę !!! Na piersi męczyłam się psychicznie ja, i Kuba też się męczył bo nie dojadał. Jeśli kiedyś jeszcze zdecyduję się na dziecko, to na pewno nie będę go długo karmiła piersią. A przygotowywanie w nocy butelki nie jest dla mnie problemem, zwłaszcza że zdarza się rzadko, więc nie przemawia do mnie argument, że pierś to wygoda. Dla mnie butelka jest wygodą - koniec nawałów, zastojów, zapalen piersi, przemoczonych staników itp. Kuba jest butelkowy i jest zdrowym pogodnym chłopcem, czego nie udało mi się osiągnąc karmiąc go piersią.

Gosiczka wiesz co?? nie zastrzegaj się... ja miałam podobne podejście po urodzeniu Kuby> Karmiłam trzy tygodnie i z ulga przeszłam na butlę. Bedąc w ciąży z Łukaszem też nastawiałam sie na karmienie butelką. I wyszło tak jak wyszło. Nigdy w życiu bym nie uwierzyła że będe karmić tak długo. Gdyby mi to powiedział ktos wcześniej, postukałabym się w czoło że bzdury gada. Teraz jest mi bardzo żal że musze go przestawić na butelke bo z powodzeniem mogłabym karmić dłużej.

Nie odbierz moich słów jako potępienie Ciebie bo absolutnie nie o to chodzi. Przeszłam to samo co Ty więc wiem co pisze i wiem co Ty czujesz.Ale: Nigdy nie mów nigdy... ;)
 
a ja bardzo chciałam karmić piersią, ale niestety tylko dwa miesiące mi się udało. szkoda mi bardzo. no ale co poradzić, lalunia alergiczka, a ja karmię się od początku grudnia antybiotykiem ble....
 
ja również bardzo chciałam karmic piersią i do tego dążyłam niewyobrażałam sobie że mogłabym karmić dziecko z butelki.....
teraz czuję sie spełniona matką i czuję że jest między nami dzieki karmieniu piersią niesamowita więż ::)
i nie uważam że karmienie dziecka powyżej roku wyglada nieestetycznie czy jakos tak.... dla mnie to jest bardzo czuły widok i uważam że gdzies do półtora roku spokojnie mozna karmić piersią ;)
 
reklama
Do góry