reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trochę śmiechu nie zaszkodzi czyli wątek humorzasty

reklama
ALE JAJA Z TYM KONONOWICZEM,OGLADAŁAM TO WCZORAJ Z MĘŻEM NA INTERII I BOKI ZRYWALIŚMY.PONOĆ DOSTAŁ 2%POPARCIA.TO SIĘ NAZYWA SIŁA PRZEBICIA,HA,HA,HA
 
Trochę nieprzyzwoitości dla śmiechu :-)

Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżaj? obok "tirówek".
Żona
> pyta:
> - Kochanie, co tu robi? te panie i to tak ubrane?
> - Robi? ludziom przyjemno?ci za pieni?dze.
> - A dużo można na tym zarobić
> - Oj, bardzo dużo, kochanie.
> - To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na
> spłacie, a czasy takie niepewne...
> M?ż unosi brwi ze zdziwienia:
> - No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
> - A co muszę zrobić? - pyta zona.
> - Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz
> "stówa" i rób co trzeba. W razie w?tpliwo?ci mów, że musisz porozmawiać
z
> menadżerem i przybiegnij do mnie.
> - Ok.
> Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się samochód. Żona podchodzi, a
kierowca
> pyta:
> - Ile?
> - Stówa.
> - Ale ja mam tylko siedem dych.
> - Pan poczeka, muszę porozmawiać z menadżerem.
> Żona biegnie do męża i pyta:
> - Józek, ale on mówi, że ma tylko 70. Zrobić to?
> - Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to
mu
> we?miesz do ręki.
> Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręk? za siedem dych. Go?ć się
> zgadza, wyci?ga interes... oczom żony ukazuje się instrument długi aż
do
> kolan klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
> - Muszę porozmawiać z menadżerem.
> Biegnie zdyszana do męża i woła:
> - Józek, nie bądź świnia, pożycz mu te trzy dychy!


Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie.
> - I co napisałe? na to pytanie "Po co jest zgrubienie na końcu
członka"?
> - Napisałem, że po to by sprawić większ? przyjemno?ć dziewczynie...
> - To ja pewnie mam ?le...
> - A co napisałe??
> - Żeby się ręka nie ze?lizgiwała...
 
Żona do męża:
> >> >
> >> > - Wiesz? Dzisiaj MI się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
> >> > patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
> >> > Przymierzam - mój rozmiar!
> >> > Mąż:
> >> > - Taaa... Poszczęściło Ci się.
> >> > Po paru dniach żona znowu mówi:
> >> > - Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
> >> > Futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
> >> > Mąż kręci głową z podziwem:
> >> > - Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
> >> > Ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
> >> > poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - I k...a nie mój
> > rozmiar!!
> >> >
> >> >
> >> >
> >> >
> >> >
> >> > Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru
> > zaczekał, aż
> >> > wyjdzie z domu, Po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją
> >> > śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w
> > agencji
> >> > towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
> >> > - Chcesz pan zarobić stówę?
> >> > -Jasne! Co mam robić?
> >> > -Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki I
> > zawieść
> >> > nas oboje do domu.
> >> > Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi
> > agencji
> >> > otworzyły się z hukiem I pojawił się taksówkarz trzymający za
> > włosy
> >> > wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do
> > środka I
> >> > powiedział:
> >> > -Trzymaj pan ją!
> >> > A facet krzyknął do taksówkarza:
> >> > - To nie jest moja żona!
> >> > -Wiem, Ku**a, to moja! Teraz idę Po pańską!



Na łożu śmierci leży 80-latek kochany mąż, ojciec i dziadek.
> >> > > > To jego ostatnie chwile przy życiu. Dokoła zebrała się cała
> > rodzina.
> >> > Żona,
> >> > > > wszystkie dzieci, wnuki oraz kilka prawnucząt.
> >> > > > Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit, tudzież w podłogę,
> > czekając
> >> na
> >> > > > zbliżającą się chwilę... Aż nagle cisze przerywa dziadek i
> >> > > > rzecze:
> >> > > > - Zdradzę wam swój największy sekret. Ja naprawdę nie chciałem
> >> > > > się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko. Szybkie
> > samochody,
> >> > > piękne
> >> > > > kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie.
> >> > > > Ale pewnego wieczora znajomy rzekł do mnie: Ożeń się i załóż
> >> > > > rodzinę. Bo nie będzie ci miał kto podać szklanki wody, kiedy
> >> > > > będzie ci się chciało pić na łożu śmierci Od tego momentu słowa
> > te
> > nie
> >> > > > dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje
> >> > > > życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo.
> >> > > > Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci
> >> > > > moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w
> > wieczorne
> >> > > > oglądanie seriali z żoną. Pieniądze z konta zostały rozrwonione
> > na
> >> > > fundusze
> >> > > > inwestycyjne dla was kochane dzieci. Tamte dni sprzed małżeństwa
> >> odeszły
> >> > > jak
> >> > > > wiatr. I teraz kiedy leżę na łożu śmierci, wiecie co??
> >> > > > - Co? wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka
> >> > > > - No, nie chce mi się ku**a pić!!



specyficzny humor wejsc w animacje na str Ludek Paskudek -
 
Janusz Weiss w swoim programie w Radiu Zet badał sprawę fotoradarów i mandatów wystawionych na podstawie zdjęć. Wynikiem rozmowy z rzecznikiem warszawskiej Policji było ustalenie, że jeżeli twarz kierowcy na zdjęciu jest niewidoczna, to właściciel samochodu ma obowiązek podać, kto w tym czasie kierował pojazdem i wskazana osoba jest zobowiązana zapłacić mandat. P. Weiss zapytał, co będzie, jeśli wskazana przez nas osoba to np. Ulrich von Jungingen, zamieszkały w Niemczech? Na to rzecznik policji odpowiedział, że w takim przypadku, ponieważ nie można skontaktować się ze sprawcą, sprawa jest umarzana!!!
W związku z tym na liście dyskusyjnej Mondeo Klub Polska przeprowadzona została akcja wymiany kontaktów, tak żeby w razie potrzeby można było posłużyć się bezpiecznym nazwiskiem. Zgłaszono następujących kandydatów:
Sven Skurvensen ze Szwecji
Makaku Nasteku - Chiny
Kiłamu Jajacharata Kiwajajami Jakotako - Japonia
Manuelito di Alvarezo Makutasposampas - Hiszpania
Ijon Szczypopascu - Rumunia
Iwan Gromkopierdzew - Rosja
Abdul Visimulacha - Egipt,
John Vcrockumafeler - USA,
Vasilis Masifilis - Litwa,
Jose Yondromahore - Meksyk
Don Pedro Jebiealerano - Hiszpania
Michał Szczadomiski - Polska
Wacław Swędzojajski - Polska
Jan Maria Szczydoniecki - Polska
Eduarda Kałmanawardze i Grigorij Jebieaszkwili z Gruzji
Adrew Fyooteck - USA
Jimmy Jonderbreak - USA,
Urwali Mujaja - Chiny.
Aristoteles Nastolecopoulos - Grecja
Thomasa Zweeotvoor - USA
Wsuń**** Wczaj - Chiny
Anne Cycmilata ,Kałnaoku *****widze - Gruzja
Okomu Jajemwybito - Japonia
Asłan Każdamudaje (Kirgizja)
Poza tym:
Polacy: Moczdamski i Wyrwiwłos Kołopicki
Gruzini: Syfamanaladze, Jaksratokwili
Chińczyk: Pcharaka Domuru
Brakuje jeszcze paru:
z Finlandii : Gunda Rowaniema
z Włoch: Adalberto Srapowoli
z Polski: Sradowazy Szczydoniecki
Niemcy: Helmut von Ruchafest , nawet Krzyżak: Ulryk von Pizdeshturhau Powodzenia!
 
reklama
Do góry