NA CZASIE
Szczyt bezczelości:
Zaprosić Anetę K. do programu TVN "Teraz My"
* * *
Nowe hasło Samoobrony:
WSTAP DO NAS - WEZMIEMY CIĘ NA CZŁONKA!
* * *
Sejmowym korytarzem idzie wycieczka szkolna. Obok przechodzi poseł Łyżwiński.
- Tatuś! Tatuś! - wołają dzieci...
* * *
Spotykają się dwie koleżanki:
- I jak tam, udało Ci się dostać tą pracę w sekretariacie u Łyżwińskiego?
- Z palcem w dupie!
* * *
Wieczorem v-ce premier Lepper zmęczony dniem pracy przechodził obok pokoju Klubu Poselskiego
Samoobrony. Do jego uszu doszły dĽwięki głośnej muzyki dobiegającej za zamkniętych drzwi.
Zdecydowanym ruchem otworzył je i wszedł do środka. Dobrą chwilę przyzwyczajał oczy do ciężkiej od
dymu papierosowego atmosfery pokoju. Po chwili dostrzegł całą śmietankę swojej partii, wszędzie
walały się puste butelki.
- Co to?! Pijaństwo w moim klubie na terenie sejmu!? Mało mamy jeszcze kłopotów?!
- A jest powód panie przewodniczący, jest powód - bełkotliwie odezwał się Filipek... - Koleżanka
Lewandowska dostała okres.
- Aaa... - westchnienie ulgi wydarło się z premierowskiej piersi - to mi też polejcie.
Szczyt bezczelości:
Zaprosić Anetę K. do programu TVN "Teraz My"
* * *
Nowe hasło Samoobrony:
WSTAP DO NAS - WEZMIEMY CIĘ NA CZŁONKA!
* * *
Sejmowym korytarzem idzie wycieczka szkolna. Obok przechodzi poseł Łyżwiński.
- Tatuś! Tatuś! - wołają dzieci...
* * *
Spotykają się dwie koleżanki:
- I jak tam, udało Ci się dostać tą pracę w sekretariacie u Łyżwińskiego?
- Z palcem w dupie!
* * *
Wieczorem v-ce premier Lepper zmęczony dniem pracy przechodził obok pokoju Klubu Poselskiego
Samoobrony. Do jego uszu doszły dĽwięki głośnej muzyki dobiegającej za zamkniętych drzwi.
Zdecydowanym ruchem otworzył je i wszedł do środka. Dobrą chwilę przyzwyczajał oczy do ciężkiej od
dymu papierosowego atmosfery pokoju. Po chwili dostrzegł całą śmietankę swojej partii, wszędzie
walały się puste butelki.
- Co to?! Pijaństwo w moim klubie na terenie sejmu!? Mało mamy jeszcze kłopotów?!
- A jest powód panie przewodniczący, jest powód - bełkotliwie odezwał się Filipek... - Koleżanka
Lewandowska dostała okres.
- Aaa... - westchnienie ulgi wydarło się z premierowskiej piersi - to mi też polejcie.