reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Totalny niejadek

Tak. Wcześniej miała narkozę dwukrotnie, ale wybudzała się w trakcie badania. Tym razem podali jej coś więcej. I wtedy zaczęły się duszności, drgawki i reakcja anafilaktyczna (chyba). :(Miała długą reanimację, 25 minut. Teraz jest w śpiączce farmakologicznej. Biedne maleństwo, a jej mama ... nawet nie umiem sobie wyobrazić co ona przeżywa. :( 🥺 Masakra. A niby to tylko narkoza. Lekarze nie informują realnie co się może zadziać? 😭
informują. Przecież trzeba podpisać zgodę, a lista skutków ubocznych jest długa.
 
reklama
informują. Przecież trzeba podpisać zgodę, a lista skutków ubocznych jest długa.
Nie zawsze informują. Czekają ze wszystkim do ostatniej chwili.
Mieli na rękach mojego wyrywającego się i płaczącego synka, dopiero pani dr. tłumaczyła mi na szybko, co mu zrobią w trakcie zabiegu? Pod drzwiami korytarza do sal zabiegowych. Dostałam plik papierów do podpisania i sajonara. Nie było czasu na czytanie na spokojnie, zastanowienie się, przemyślenie, zrozumienie. Wcześniej, zanim przyszła pani dr., anestezjolog pytał mnie o przeciwwskazania i choroby, notował, ale nic nie powiedział, że dziecko może dostać wstrząsu i umrzeć. 😳
Niby w teorii gdzieś tam z tyłu głowy się wie, ale jednak nie bierze takiej możliwości pod uwagę. To nie są błache sprawy, powinny być wałkowane. :( Mnie nie poinformowali. Mam małego alergika. Przecież nie wiadomo czy i na co może dostać ostrej reakcji?
Przepraszam, to nie mój wątek, więc nie będę oftopować. Po prostu jestem wstrząśnięta sytuacją totalnyniejadek. 🥺
 
Nie zawsze informują. Czekają ze wszystkim do ostatniej chwili.
Mieli na rękach mojego wyrywającego się i płaczącego synka, dopiero pani dr. tłumaczyła mi na szybko, co mu zrobią w trakcie zabiegu? Pod drzwiami korytarza do sal zabiegowych. Dostałam plik papierów do podpisania i sajonara. Nie było czasu na czytanie na spokojnie, zastanowienie się, przemyślenie, zrozumienie. Wcześniej, zanim przyszła pani dr., anestezjolog pytał mnie o przeciwwskazania i choroby, notował, ale nic nie powiedział, że dziecko może dostać wstrząsu i umrzeć. 😳
Niby w teorii gdzieś tam z tyłu głowy się wie, ale jednak nie bierze takiej możliwości pod uwagę. To nie są błache sprawy, powinny być wałkowane. :( Mnie nie poinformowali. Mam małego alergika. Przecież nie wiadomo czy i na co może dostać ostrej reakcji?
Przepraszam, to nie mój wątek, więc nie będę oftopować. Po prostu jestem wstrząśnięta sytuacją totalnyniejadek. 🥺
Ja też jestem wstrząśnięta. Zwłaszcza, że pamiętam swój strach, jak po narkozie nie mogliśmy dobudzić Helenki. Ja za każdym razem się boje przy narkozie. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie co czuje Totalnyniejadek
 
Śledziłam wątek, ale nie udzielałam się, ponieważ nie miałam innych rad, niż te, których już udzielałyście. Jestem w szoku, co się stało po narkozie! Jak dojdzie do sytuacji, że moje dziecko będzie jej potrzebowało, to będę zawsze mieć z tyłu głowy autorkę i jej córeczkę, i już nie będę tak mocno ufać medycynie chyba.
Totalnyniejadek, Trzymam kciuki za zdrowie córeczki!
 
Cześć dziewczyny dochodzę pomału do siebie po tym wszystkim co się wydarzyło czuje się w obowiązku was poinformować ze wszystko jest stabilnie wyniki się poprawiają po bardzo niepewnej nocy ale lekarz twierdzi że jak dała radę tyle to już będzie tylko lepiej i jak nic się nie wydarzy złego to jutro ma ruszyć procedura wybudzania a potem seria badań sprawdzania czy i jakie uszkodzenia powstały przez to co się wydarzyło cały czas żyje w wielkim strachu boje się o moją kruszynke wiem jedno nie poddamy się będziemy walczyć ♥️ dziękuję wam za wsparcie i pomoc bardzo doceniam ♥️
 
Cześć dziewczyny dochodzę pomału do siebie po tym wszystkim co się wydarzyło czuje się w obowiązku was poinformować ze wszystko jest stabilnie wyniki się poprawiają po bardzo niepewnej nocy ale lekarz twierdzi że jak dała radę tyle to już będzie tylko lepiej i jak nic się nie wydarzy złego to jutro ma ruszyć procedura wybudzania a potem seria badań sprawdzania czy i jakie uszkodzenia powstały przez to co się wydarzyło cały czas żyje w wielkim strachu boje się o moją kruszynke wiem jedno nie poddamy się będziemy walczyć ♥️ dziękuję wam za wsparcie i pomoc bardzo doceniam ♥️
🥰💖
 
reklama
Do góry