reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Toruń

Alan jak był w wieku synka Dagmary, to też miał tak samo jak Tomek ;/ Miałam zakaz dawania mu nabiału....Ostatnio znów wróciła sucha skóra i krostki. Idziemy w pon do dermatologa, to zobaczę. Mój mąż też ma alergię (na pyłki); ja swego czasu miałam, ale złagodniała mi ta alergia. Od dawna Alan je nabiał, mleka krowiego nie chce tknąć nawet (i nic na mleku krowim...).
 
reklama
Witam Kochane Mamuśki :) No więc próbowałam podać mu to mleczko z kaszką manną ale ponieważ bałam się że będzie za mocne jak na pierwszy raz postanowiłam że kszkę ugotuję na wodzie i dolałam tylko pól kubeczka mleczka do garnuszka ( takiego małego na ok 2 buteleczki ) jednak gdy mój Niuniuś wziął tylko jedego łyczka skończyło się płaczem bo ni hu hu się nie chce do mleczka przekonać. Zaczął płakać i musiałam lecieć szybko i robić mleczko modyfikowane :sorry: Więc na razie daruję sobie takie próby bo teraz jest nie ufny i zawsze sie wyrywa najpierw i odpycha butelkę dopuki nie posmakuje że to to które lubi cwaniak jeden haha No ale danonki, serki homogenizowane i milkyBar'y to wcina ... :-D Chociaż tylke. No i Kocha wręcz mandarynki haha wysysa soczek do cna :)
A jak tam pogoda w Toruniu? Bo Luton mokro, wciąż pada deszcz na zmianę z topniejącym śniegiem... więc spacerki troszkę ograniczone
 
haha No i chciałam jeszcze napisać że mój synuś również ma na imię Alan :tak: a tutaj w Anglii to już jest denerwujące bo co chwilkę słyszę jak się wołają, czy w sklepie czy na ulicy. Koło mojego domu mieszka 3 Alanów ( dzieci ) i tak się zastanawiałam nawet czy n ie zmienić mu imienia na Alex :p
 
u nas Alan też popularne był BOOM na to imię :) więc spoko tak samo na Rayana :)
no widzisz jaki spryciulec mały nie ma co jak mu tak dobrze to niech mu będzie
a u nas od paru godzin wali śnieg tak, że jestem pewna że jutro i pojutrze zaliczymy saneczki :D a jak :D nie ma co się szczypać
ja dziś padnięta po urodzinach młodego goście poszli syf w kuchni i tona garów ale impra się udała więc spoko - dziadki byli i chrzestni skromnie bo mam ciasnotę w chałupie, że szok
 
Głosik poszedł :D może uda się coś wygrać ale zazwyczaj w takich głosowaniach są takie maniaczki co nazbierają tak niewyobrażalna liczbę lajków że ręce opadają ;/
ale posypało dziś co :D jutro i dziś w nocy ma sypać cały czas ale szkoda że to topnieje chlapa się robi a ja już wieczorem jak szłam spać to zacierałam ręce na sanki no
 
Hej dziewczyny :-)

u nas wszystko ok chłopcy zdrowi, jesteśmy po przeprowadzce aż kilka bloków dalej się przeprowadziliśmy do wieżowca o niebo lepsze warunki tu mamy :-)

chcę wykupić karnet na siłownię na fałata i już od przyszłego tygodnia chciałam chodzić bo będę miała urlop ale T pracuje na popołudniu i nie mam za bardzo jak bo nie będę miała chłopaków z kim zostawić i tyle zawsze z moich chęci :no:

i niech już przyjdzie wiosna bo mam dość tej zimy brrrrrrr
 
Ostatnia edycja:
Kurde a mogłam dać mu na imię Aaron :-D Miałam to zaraz po Alanie w zamyślę. Myślałam, że będę oryginalna z Alanem :-D Oczywiście wyskoczyłam jak lis z kurnika :-D

Alan od 4 dni bez dyda :-D JEST OKEEEEJ! Zgubił go i finito :-D
Nie zaprzeczam, że pomogła mi mama:-D

A w ogóle Alan złapał (nie wiem od kogo..) mięczaka zakaźnego :szok: to coś z rodziny ospowatych...ma kilkanaście krost na ciele, ale już smarowane i znikają. Prawdopodobne, że młody nabierze odporności na ospę - jakieś pocieszenie chociaż.
Malina żyjesz??
 
reklama
Do góry