reklama
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Aniam - na żelaznej można rodzić w wodzie , kurcze kiedyś nie można było bo wanny nie były na to odpowiednie ale może teraz jest już inaczej.
Ja generalnie nie lubię zakazów, więc zakaz cc na życzenie też mi się nie podoba, tym bardziej że nie słyszałam, żeby jakas dziewczyna miała cc na życzenie, teraz zawsze lekarz podaje jakiś "powód" do cc więc nie wiem o co chodzi
Ja generalnie nie lubię zakazów, więc zakaz cc na życzenie też mi się nie podoba, tym bardziej że nie słyszałam, żeby jakas dziewczyna miała cc na życzenie, teraz zawsze lekarz podaje jakiś "powód" do cc więc nie wiem o co chodzi
Kate_Bush
Fanka BB :)
Anaklim- to w takim razie nie zrozumiałyśmy się tego Teleexpressu akurat nie oglądałam, ale wydaje mi się, że jak któraś dziewczyna będzie bardzo chciała to i tak sobie to załatwi, taki system. I powiem wam, po 2 latach pracy w szpitalu, że dopóki tzw. stara kadra (czyli kształcąca się w poprzednim systemie) będzie pracować, tak długo pewne rzeczy się nie zmienią. Miejmy tylko nadzieję, że nasze pokolenie będzie na tyle świadome i silne, że nie da sobie wybić z głowy nowoczesnego spojrzenia na pacjenta
a co do porodów w wodzie- nie chciałabym, żeby moja córcia wyszła do wody. Jako środek zmniejszający ból to i owszem, ale wyjście dziecka do wody jakoś do mnie nie przemawia, nie wiem czemu
a co do porodów w wodzie- nie chciałabym, żeby moja córcia wyszła do wody. Jako środek zmniejszający ból to i owszem, ale wyjście dziecka do wody jakoś do mnie nie przemawia, nie wiem czemu
Agata - sanya mnie oświeciła że teraz nie ma takich porodów , kiedyś czytałam że były ..wołomin napewno
http://www.rodzina.szczecin.pl/narodziny/woda1.html
Agata - a na tej liście jest żelazna .. zgłupiec można, bo aż sprawdziłam żeby nie było że głupoty pisze
http://www.rodzina.szczecin.pl/narodziny/woda1.html
Agata - a na tej liście jest żelazna .. zgłupiec można, bo aż sprawdziłam żeby nie było że głupoty pisze
Ostatnia edycja:
kate- moja koleżanka rodziła w wodzie i pomimo, iż poród był dość długi zniosła go bardzo dobrze z reszta mi również pomagały ciepłe prysznice podczas skurczy... łagodziły ból i odprężały a i czemu nie przemawia do ciebie wyjście dziecka do wody??? przecież pzrez całe 9 miesięcy woda jest naturalnym środowiskiem naszych szkrabów...
artemida- pięknie to ujęłaś...
wiecie co, im więcej czytam i słucham, tym bardziej się boję...
artemida- pięknie to ujęłaś...
wiecie co, im więcej czytam i słucham, tym bardziej się boję...
Agata - sanya mnie oświeciła że teraz nie ma takich porodów , kiedyś czytałam że były ..wołomin napewno
http://www.rodzina.szczecin.pl/narodziny/woda1.html
tak tak, wołomin na pewno właśnie tam rodziła moja koleżanka
Brzuchatki - głowa do góry...,
jeżelie będziemy się bać, zaczniemy panikować, zaczniemy też się wewnętrznie spinać, denerwować a to jest ostatnia rzecz jaka jest potrzebna naszym maluszkom. Nikt nam nie zagwarantuje , że poród będzie bezbolesny, łatwy i przyjemny, ale musimy mysleć pozytywnie , bo to też od naszego nastawienia będzie zależeć jak go przejdziemy ...:-);-)
Ja nastawiam sie tak..., będzie boleć i to bardzo, ale dam radę i poradzę sobie i zamierzam mysleć nie o sobie, ale o tej małej istostce, która będzie miała do przebycie tą krótką, ale trudną drogą na drugą strone brzucha mamy:-)
jeżelie będziemy się bać, zaczniemy panikować, zaczniemy też się wewnętrznie spinać, denerwować a to jest ostatnia rzecz jaka jest potrzebna naszym maluszkom. Nikt nam nie zagwarantuje , że poród będzie bezbolesny, łatwy i przyjemny, ale musimy mysleć pozytywnie , bo to też od naszego nastawienia będzie zależeć jak go przejdziemy ...:-);-)
Ja nastawiam sie tak..., będzie boleć i to bardzo, ale dam radę i poradzę sobie i zamierzam mysleć nie o sobie, ale o tej małej istostce, która będzie miała do przebycie tą krótką, ale trudną drogą na drugą strone brzucha mamy:-)
sreberko
mała iskierka 05-09-08 :)
i w końcu będzie można ją już tulićJa nastawiam sie tak..., będzie boleć i to bardzo, ale dam radę i poradzę sobie i zamierzam mysleć nie o sobie, ale o tej małej istostce, która będzie miała do przebycie tą krótką, ale trudną drogą na drugą strone brzucha mamy:-)
biała_dama
Mamusia Synusia
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2008
- Postów
- 185
Klajo - święte słowa ! Też sobie tłumaczę że bedzie mąż , damy radę i że maluszkowi jest jeszcze ciężej i boi się bardziej niż ja bo nie będzie wiedział co sie dzieje. Będę sie starała myśleć o nim a nie o sobie , a przynajmniej spróbuję
No i że innego wyjścia nie ma żeby się pjawił na świecie , więc tylko do przodu
No i że innego wyjścia nie ma żeby się pjawił na świecie , więc tylko do przodu
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: