reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Torba do szpitala

Pierwszy poważny krok - torba zdjęta z szafy . Stoi teraz na środku pokoju a ja na nią patrzę jak na zwierza dzikiego :tak: Hm.... wakacje... hm... wyjeżdżam gdzieś :-) czyżbym zapomniała :rofl2:
 
reklama
Jestem z siebie dumna :-):-):-) Wczoraj zrobiłam mega zakupy i właściwie na wyprawę do szpitala brakuje mi tylko koszul do karmienia i wkładów poporodowych. Kupiłam mleczko do prania Lovelę więc mam już w czym prać:tak: i wykrętów nie będzie :no:.
Tak na marginesie gin mnie wczoraj zaskoczył że prawdopodobnie czeka mnie cesarka, gdyż dzidzia ułożona jest miednicowo, a że zaczynam 35 tydzień to czasu córcia ma niewiele no i miejsca na fikołki również... Mam mieszane uczucia gdyż byłam całkowicie nastawiona na poród naturalny i to nawet bez nacinania krocza:baffled: Wiem że nawet w momencie porodu mała ma szansę na zmianę położenia, więc nic jeszcze nie jest przesądzone...
 
Tak na marginesie gin mnie wczoraj zaskoczył że prawdopodobnie czeka mnie cesarka, gdyż dzidzia ułożona jest miednicowo, a że zaczynam 35 tydzień to czasu córcia ma niewiele no i miejsca na fikołki również... Mam mieszane uczucia gdyż byłam całkowicie nastawiona na poród naturalny i to nawet bez nacinania krocza:baffled: Wiem że nawet w momencie porodu mała ma szansę na zmianę położenia, więc nic jeszcze nie jest przesądzone...

to dokładnie tak jak u mnie, dowiedziałam się o tym 1,5 tygodnia temu i wtedy gin powiedziała mi że mam jeszcze 50% szans że się mała przekręci,

ja już się powoli z myślą o cesarce oswajam, wiesz niektóre dziewczyny decyzdują się na cesarke na życzenie, bo tak boja się porodu :)

ja czuję wielkie rozczarowanie.. 9 miesięcy ciąży, a na finał Cię znieczulają :baffled:
trzymam kciuki za Twojego maluszka! pogadaj z nim może zacznie współpracować, moja mała narazie udaje że nic nie słyszy ;-)
 
Ostatnia edycja:
ja już się powoli z myślą o cesarce oswajam, wiesz niektóre dziewczyny decyzdują się na cesarke na życzenie, bo tak boja się porodu :)
Ciężko było przyjąć taką nowinkę do wiadomości, ale też już dopuszczam do siebie taką ewentualność. Zabawne, że niektóre kobiety słono płacą za to by mieć cc, a u nas dzidzie same być może o tym zadecydują. Możemy się pocieszyć, że w razie cc nasze krocza wyjdą na pewno z tego cało :-D:-D:-D
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
 
ja już się powoli z myślą o cesarce oswajam, wiesz niektóre dziewczyny decyzdują się na cesarke na życzenie, bo tak boja się porodu :)

kochana co do mojej cesarki to lekarka sama zaproponowała bo teoretycznie mam wskazania (czytaj brak postępu porodu przy 1 porodzie i operacja torbieli)
nie czuję rozczarowania, ale nie życzę żadnej kobiecie 3 kroplówek z oxy i papaveryną, tysiąca masaży szyjki i 15 godzin z czterema cm rozwarcia.
a lekarze nie zawsze decydują się na takie cięcie "na życzenie".
 
reklama
Dziewczyny trzeba rozróżnić cesarkę na życzenie od cesarki ze wskazań. Po co ryzykować zdrowie maluszka lub mamy skoro wiadomo, że siłami natury nie pójdzie. Cesarka zrobiona w odpowiednim momencie i w odpowiednim przypadku uratowała zdrówko niejednej dzidzi i mamy już. A co do cesarek na życzenie, to osobiście jestem przeciwna. przez wieki kobitki rodziły dołem, tak już to natura urządziła i tak jest najlepiej, chyba że jak już pisałam- są wskazania medyczne. Wtedy to już inna bajka. Jako pielęgniarka trochę już widziałam takich przypadków i sama nie zdecyduję się na cesarkę na życzenie, ale jeśli pojawi się jakiekolwiek wskazanie to nie będę się upierać i zgodzę się na cięcie.A co do torby to moja już spakowana i czeka, łącznie z ciuszkami na wypis. Jakoś ostatnio mnie mocno syndromik dopadł i chcę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik przed godziną "0":-)
 
Do góry