reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Torba do szpitala - co zabrać???

nooo :-) szlag mnie trafia z powodu tych ciuszków.. pralka się rozpiździła a teraz jak przywieźli nową to do wtorku pogoda pod psem ;/
 
reklama
ja mam popakowane to co mogłam a obok leży lista co nalezy dopakować , bo jak mam tam już zapakować szczoteczkę do zębów jak jej używam codziennie ? :)
 
Ja w torbie mam spakowane podklady, majtki pooporodowe pizamy2, klapki po prysznic itp. a kosmetyki wrzuce tak w ostaniej chwili a jak zapomne to M mi kupi w pobliskim sklepie.

Marcelinaa u mnie od samego rana pada i pada
 
U mnie podobny stan torby. Do tego jeszcze spakowalam staniki do karmienia, wkladki do nich, krem na sutki i 2 rodzaje podpasek poporodowych, w tym jedne jak pas startowy. Co do torby malego, to narazie wrzucilam paczke pieluch, chusteczki do podcierania i worki na pieluchy. Ciuchy poprane i planuje poprasowac w ten weekend. Reszte urzywam na codzien.

Bierzecie ze soba jedzenie? U nas karza brac, bo ponoc jak sie w nocy na sali poporodowej wyladuje to nie ma szans na nic do jedzenia. A po 30h porodu, to czlowiek moze zglodniec.:baffled:
 
Ja tam zodiakalna Panna jestem, wiec wszystko musi byc przygotowane na tip top;-)

A no i drobne na parking, jesli jest u Was platny i na telefon bo tu nie pozwalaja uzywac komorek. Ja drobne zbieram od miesiaca, mimo, ze M. mnie calkiem serio ostatnio zapytal, czy mi bilet parkingowy w szpitalu na 3h wystarczy :szok: :-D
 
W szkole rodzenia (6 lat temu chodziłam), mówili, że po lewatywce nic już jeść nie można. Chyba żeby niespodzianki nie było.
Położna prowadząca szkołę zaleciła tylko wziąść białą czekoladę i wodę niegazowaną.
Nie wiem czy jak któraś rodzi to myśli o schabowym:no: Faktycznie ta czekolada była dobrym pomysłem żeby dodać trochę sił.
 
Nam na czas porodu polozna polecala lizaki, zelki i landrynki, czyli glownie cukier dla energii, zadnych stalych pokarmow. I raczej nie chodzi o zawartosc jelit ale o to, ze przy skurczach poprostu mozna to zwrocic. Ale na "po" radzili wziasc jakies zbozowe batoniki i tego typu male i lekko strawne przekaski, bo jak sie trafi na po porodowke kolo 21 to juz nic do jedzenia nie daja a ponic bardzo sie chce po takim wysilku.
Tez mysle, ze czekolada to dobry pomysl i jaka dobra wymowka, zeby sie biala czekolada objesc :tak:
 
reklama
A swoje koszule do szpitala też pierzecie w tym proszku dla dzieci? Bo są nowe i nie bardzo chce mi się je rozpakowywać ale jak trzeba to trudno
 
Do góry