Też chyba wolę zostać, ale mam głupie wyrzuty sumienia, że ktoś będzie musiał robić moja robotę. Odkąd pracuje (około 3 lata) byłam na L4 około 3 razy. Nawet jak nogę złamałam to po 2 tyg byłam w pracy kuśtykając chociaż lekarz odradzał. Dziwna jestem jeśli chodzi o pracę.
reklama
Ja juz w pracy powiedziałam.
Na początku, jak tylko sie dowiedzieliśmy, nie chcieliśmy mówić absolutnie NIKOMU, przynajmniej do 12 tc.
No ale jako, ze od 6tc zaczęły mnie męczyc całodobowe mdłości, i momentami ledwo żyłam, w pracy niektórzy zaczeli sie domyslac, w czym rzecz
Kierwonikowi powiedziałam, jak dostałam L4.
Ogolnie na dzien dzisiajszy wiedza tylko najlbiżsi (rodzice, tesciowie, i przyjaciele) ;-) chociaz jesteśmy taaak szczesliwi, ze najchętniej powiedzielibysmy o tym całemu światu hihi :-)
Na początku, jak tylko sie dowiedzieliśmy, nie chcieliśmy mówić absolutnie NIKOMU, przynajmniej do 12 tc.
No ale jako, ze od 6tc zaczęły mnie męczyc całodobowe mdłości, i momentami ledwo żyłam, w pracy niektórzy zaczeli sie domyslac, w czym rzecz
Kierwonikowi powiedziałam, jak dostałam L4.
Ogolnie na dzien dzisiajszy wiedza tylko najlbiżsi (rodzice, tesciowie, i przyjaciele) ;-) chociaz jesteśmy taaak szczesliwi, ze najchętniej powiedzielibysmy o tym całemu światu hihi :-)
aneczka2425
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2008
- Postów
- 2 318
fakt deli zastanów się szczególnie że i tak chciałaś pójść na zwolnienie o 6 więc na te 3 miesiące chcesz wrócić?ja jestem od 6 tyg ale ja mam ciężką pracę ale nawet przy siedzącej nie jest miło koleżanka przytyła w ciąży 25 kilo praca biurowa nogi jej puchły ręce a w pracy się nie położysz
Chogata
Mama Aluni i Dominika
Ja dziś mam wizytę u lekarza jeśli wszystko będzie oki to jutro z rana dzwonię to szefa i mu mówię.Ponieważ wszyscy już wiedzą ,łącznie ze znajomymi ( bo mój M nie mógł wytrzymać) to wolę ,aby ode mnie się tego dowiedział a nie od kogoś innego.A do tego chcą mnie wysłać 7-8 marca na jakies głupie szkolenie na drugi koniec Polski ,a mi się z brzuchem nie uśmiecha tak daleko jechać na dwa durne dni,więc niech ma jeszcze troszkę czasu ,aby kogoś innego w to wkręcić.
Zobaczymy co to będzie ,bo jak się przyjmowałam 5 miesięcy temu do tej pracy i pytałam o ciążę to mi powiedzieli ,że nie ma problemu .Uważam ,że postępuję fair ,ponieważ dobrze się czuję i chcę nadal pracować przynajmniej do kwietnia ( bo mam fajną pracę ,najczęściej od 8-14 i bardzo dobrze zarabiam);-)
Zobaczymy co to będzie ,bo jak się przyjmowałam 5 miesięcy temu do tej pracy i pytałam o ciążę to mi powiedzieli ,że nie ma problemu .Uważam ,że postępuję fair ,ponieważ dobrze się czuję i chcę nadal pracować przynajmniej do kwietnia ( bo mam fajną pracę ,najczęściej od 8-14 i bardzo dobrze zarabiam);-)
Jakubka to dokładnie miałaś w planie tak jak ja. Nie mówić nikomu co najmniej do 12 tc. Niestety życie pisze swoje scenariusze. To tak jak u nas też wiedzą rodzice, rodzeństwo, siostra mamy (bo mamusia moja nie wytrzymała i po 2 tygodniach jak jej powiedzieliśmy powiedziała cioci) no i najbliżsi przyjaciele.
Aniu w pracy co będę robić, a więc same księgowania plus obsługa klientów, którzy niekiedy nie wiedzą po co przyszli do banku i denerwują spokojnych ludzi takich jak ja. Aniu pisz mi dalej jak się tyje przy pracy biurowej, a na pewno tam nie wrócę. Mino wyrzutow sumienia.
Chogata fajną masz godziny pracy. Na pewno wszystko jest dobrze.A na szkolenie eż bym nie chciała jechać na drugi koniec Polski.
Zapomniałam o jednej "ważnej" sprawie w moim przypadku. Dyrektorka przyjęła bardzo dobrze moją wiadomość o ciąży była strasznie miła, aż się dziwiłam z koleżanką z pracy. Nawet przyniosła mi świeżo wyciśnięty sok z marchwi z domu. Zaczęłyśmy więc podejrzewać, że coś się z tym wiąże. No i jak to kobietki nie pomyliliśmy się. Okazało się, że moja Pani Dyrektor tez ma termin na sierpień (zaszła około tydzień wcześniej niż ja) i co wy na to?!
Zawsze u mnie w pracy było tak, że co najmniej dwie były w ciąży mniej więcej w tym samym czasie. Ale tylko mnie się udała zajść równo z Panią D i w dodatku obie mamy termin na sierpień.
Aniu w pracy co będę robić, a więc same księgowania plus obsługa klientów, którzy niekiedy nie wiedzą po co przyszli do banku i denerwują spokojnych ludzi takich jak ja. Aniu pisz mi dalej jak się tyje przy pracy biurowej, a na pewno tam nie wrócę. Mino wyrzutow sumienia.
Chogata fajną masz godziny pracy. Na pewno wszystko jest dobrze.A na szkolenie eż bym nie chciała jechać na drugi koniec Polski.
Zapomniałam o jednej "ważnej" sprawie w moim przypadku. Dyrektorka przyjęła bardzo dobrze moją wiadomość o ciąży była strasznie miła, aż się dziwiłam z koleżanką z pracy. Nawet przyniosła mi świeżo wyciśnięty sok z marchwi z domu. Zaczęłyśmy więc podejrzewać, że coś się z tym wiąże. No i jak to kobietki nie pomyliliśmy się. Okazało się, że moja Pani Dyrektor tez ma termin na sierpień (zaszła około tydzień wcześniej niż ja) i co wy na to?!
Zawsze u mnie w pracy było tak, że co najmniej dwie były w ciąży mniej więcej w tym samym czasie. Ale tylko mnie się udała zajść równo z Panią D i w dodatku obie mamy termin na sierpień.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam,
powiedziałam o ciąży jakiś czas temu bo pracuje tu od listopada i było mi trochę głupio bo ja też z tych co Deli starających sie być fair i przejętych
nikt nie ma z tym problemów a wrecz przeciwnie nikt nie chce mnie nigdzie puścić w żadną delegację ale o tym pisałam już raz na wątku ogólnym.
prace mam biurową ale mam nadzieję, że nie utyje 25 kg zastanawiam sie tylko jak z tym siedzeniem przy komputerze rozwiązać znaczy sie pracować 4 godziny a reszte włóczyć sie po korytarzach ;-)
życzę powodzenia w rozmowach z szefami
Monika
powiedziałam o ciąży jakiś czas temu bo pracuje tu od listopada i było mi trochę głupio bo ja też z tych co Deli starających sie być fair i przejętych
nikt nie ma z tym problemów a wrecz przeciwnie nikt nie chce mnie nigdzie puścić w żadną delegację ale o tym pisałam już raz na wątku ogólnym.
prace mam biurową ale mam nadzieję, że nie utyje 25 kg zastanawiam sie tylko jak z tym siedzeniem przy komputerze rozwiązać znaczy sie pracować 4 godziny a reszte włóczyć sie po korytarzach ;-)
życzę powodzenia w rozmowach z szefami
Monika
Ja powiedziałam szefowi dzisiaj, gratulował mi itd. Do końca nie był zaskoczony, od samego slubu wypytywał mnie i moja koleżankę kiedy będą dzieci..heh Też mam pracę biurową i to przy kompie, jednak mam nowy sprzęt i tym aż tak bardzo się nie przejmuję Mam zamiar chodzić do pracy do końca maja lub nawet czerwca...zobaczymy jak się będę czuła.
aneczka2425
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2008
- Postów
- 2 318
ojejku nie chodziło mi o to że od pracy siedzącej się tyje koleżanka akurat tyle przytyła ale o to że te siedzenie przy biurku nie wyszło jej na dobre bo niestety w ciąży to działa niedobrze na kręgosłup a co za tym idzie na nogi, opuchlizna ,żylaki ja pod koniec ciąży w 7 mieś jak zobaczyłam pierwszego żylaka zaczęłam i dużo leżałam z nogami wyżej
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
G
- Odpowiedzi
- 28
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 484
Podziel się: