Elżbietka
mother of two sons&angel
skoro zostałam przywołana do usunięcia zdublowanego wątku, pozwolę sobe wypowiedzieć sie na temat witaminek w ciąży :-)
generalnie, jeśli morfologia jest w porządku, to nie ma potrzeby łykania witamin. w pierwszym trymestrrze i jeszcze w pierwszych tyg 2 trymestry warto łykać kwas foliowy (tak do ok 16-17 tyg).
jełsi nie macie problemów z jedzeniem owoców i warzyw - jedzcie, a witaminki w tabletkach niech poczekają.
zapytajcie lekarza jakies konkretnie przyczyny, w konkretnie WASZYM przypadku, wskazuja na to, że trzeba brać witaminy.
bo sam fakt, ze się jest w ciąży, nie mówi o tym, że trzeba brać witaminy.
ja lekarzem nie jestem, ale pracowałam w gabinecie z ginekologiem i wiem na jakich zasadach lekarze polecają branie witamin (gartyfikacje od firm farmaceutycznych).
są sytuacje, kiedy mirfologia jest kiepska i trzeba coś brac, ale tak naorawde wtedy wystarczy dobre żelazo.
a poza tym to warzywka i owoce :-)
generalnie, jeśli morfologia jest w porządku, to nie ma potrzeby łykania witamin. w pierwszym trymestrrze i jeszcze w pierwszych tyg 2 trymestry warto łykać kwas foliowy (tak do ok 16-17 tyg).
jełsi nie macie problemów z jedzeniem owoców i warzyw - jedzcie, a witaminki w tabletkach niech poczekają.
zapytajcie lekarza jakies konkretnie przyczyny, w konkretnie WASZYM przypadku, wskazuja na to, że trzeba brać witaminy.
bo sam fakt, ze się jest w ciąży, nie mówi o tym, że trzeba brać witaminy.
ja lekarzem nie jestem, ale pracowałam w gabinecie z ginekologiem i wiem na jakich zasadach lekarze polecają branie witamin (gartyfikacje od firm farmaceutycznych).
są sytuacje, kiedy mirfologia jest kiepska i trzeba coś brac, ale tak naorawde wtedy wystarczy dobre żelazo.
a poza tym to warzywka i owoce :-)