reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Test paskowy

reklama
Nie dziwie sie tez jestem niedowiarkiem 😅😅😅😅 a jakie miałaś pierwsze objawy lub brak ??
pierwsze zanim testy wychodzily, mój uważał, że przesadzam, że się wkręcam, niepotrzebnie się oszukuje. mdlosci wieczorami, takie delikatne, wzdęcia, zaparcia i senność... i taka zakręcona jakby byłam. zresztą dalej jestem, przylapuje się na tym, że z kimś gadam i nagle gubię wątek, gdzie przed ciąża tak nie miałam. a, i w pracy robiłam 15-20tys kroków, wbiegałam na 3. piętro z piwnicy bez problemu, a w ciąży nagle miałam zadyszkę na 2. piętrze, albo musiałam iść spokojnie. aktualnie wejście na drugie piętro zwawszym tempem jest walka o życie, ale serce ma więcej roboty, więc mogą być zadyszki
 
pierwsze zanim testy wychodzily, mój uważał, że przesadzam, że się wkręcam, niepotrzebnie się oszukuje. mdlosci wieczorami, takie delikatne, wzdęcia, zaparcia i senność... i taka zakręcona jakby byłam. zresztą dalej jestem, przylapuje się na tym, że z kimś gadam i nagle gubię wątek, gdzie przed ciąża tak nie miałam. a, i w pracy robiłam 15-20tys kroków, wbiegałam na 3. piętro z piwnicy bez problemu, a w ciąży nagle miałam zadyszkę na 2. piętrze, albo musiałam iść spokojnie. aktualnie wejście na drugie piętro zwawszym tempem jest walka o życie, ale serce ma więcej roboty, więc mogą być zadyszki
Rozumiem dziękuje za odp ❤️ ja mam jeszcze tydzien do miesiączki ale zastanowiło mnie to ze nie mam wogole objawów na miesiączkę a zawsze mam i zawsze miałam bolące piersi przed a tetaz nic tylko mrowienie czasami, cykle regularne, bez ciąży progesteron bardzo ładny zobaczymy jak to sie rozwinie
 
I w jakim dc beta ??
u mnie było skomplikowanie. 12.03 pierwsza beta 83. okres miałam 17.01, następny powinien być 21.02, ale 22.02 beta była <0.01. a teraz jestem w ciąży 8+6, za godzinę 9+0 🙈 i po planowanej dacie miesiączki seksu nie było, więc musiałam zajść w okolicach 12-19.02, ale okres 21. nie przyszedł. gdzie miałam co do minuty zawsze. myślę, że zapłodnienie było koło 13.02, ciało wiedziało, że ciąża, ale wolno mi przyrastało. pęcherzyk też było widać dopiero w 5. tygodniu ciąży i był bardzo bardzo malutki, bardziej wyglądał na 4+kilka dni wg gina (wiem, który wtedy był tydzień, bo sobie obliczyłam wg dzisiejszego usg). a w 5+6 serduszko było, ale fasola była bardzo malutenka, jakby wlasnie dopiero się ukazała, ale po serduszku widział, że przełom 6/7 tygodnia.
 
reklama
u mnie było skomplikowanie. 12.03 pierwsza beta 83. okres miałam 17.01, następny powinien być 21.02, ale 22.02 beta była <0.01. a teraz jestem w ciąży 8+6, za godzinę 9+0 🙈 i po planowanej dacie miesiączki seksu nie było, więc musiałam zajść w okolicach 12-19.02, ale okres 21. nie przyszedł. gdzie miałam co do minuty zawsze. myślę, że zapłodnienie było koło 13.02, ciało wiedziało, że ciąża, ale wolno mi przyrastało. pęcherzyk też było widać dopiero w 5. tygodniu ciąży i był bardzo bardzo malutki, bardziej wyglądał na 4+kilka dni wg gina (wiem, który wtedy był tydzień, bo sobie obliczyłam wg dzisiejszego usg). a w 5+6 serduszko było, ale fasola była bardzo malutenka, jakby wlasnie dopiero się ukazała, ale po serduszku widział, że przełom 6/7 tygodnia.
No to rzeczywiście skomplikowane 😂😂😂 super ze sie udało 😍😍😍😍😍
 
Do góry