Od pewnego czasu z partnerem staramy się o dziecko, póki co bezskutecznie. Test owulacyjny wykonane 26,27,28 lipca 100% negatywne. Test wykonany 29.07 wieczorem 2kreseczki, 30.07 też i dziś koło 12 zrobiłam znów z ciekawości i tak samo może dziś lekko słabsza ta druga.
Mówi się, że od wykonania testu owulacyjnego i pozytywnego wyniku 24-36h nastąpi owulacja. Patrząc u mnie 29.07 były pierwsze 2 kreski czy to znaczy, że od tego momentu 24-36h nastąpi u mnie owulacja?
Wydaje mi się że była wczoraj wieczorem, ból podbrzusza z lewej strony przez około godzinę. Jeżeli to była prawda to czy dziś stosunek z partnerem da jakąś szansę na ciążę ?
Niestety w weekend nie było stosunku boje się że ten cykl już jest spalony. Czy któraś z Was może wypowiedzieć się na temat tych testów owulacyjnych ? Myślicie że szansa w tym cyklu na dziecko już minęła ? Jeżeli wczoraj wieczorem była owulacja serio to dzisiejszy stosunek może dać jeszcze szansę na maluszka? Ostatnio stosunek w dniu owulacji i niestety nic
dodam że lekarz przepisał mi inofem na lepszą owulację i stosuje już od ponad miesiąca.
Mówi się, że od wykonania testu owulacyjnego i pozytywnego wyniku 24-36h nastąpi owulacja. Patrząc u mnie 29.07 były pierwsze 2 kreski czy to znaczy, że od tego momentu 24-36h nastąpi u mnie owulacja?
Wydaje mi się że była wczoraj wieczorem, ból podbrzusza z lewej strony przez około godzinę. Jeżeli to była prawda to czy dziś stosunek z partnerem da jakąś szansę na ciążę ?
Niestety w weekend nie było stosunku boje się że ten cykl już jest spalony. Czy któraś z Was może wypowiedzieć się na temat tych testów owulacyjnych ? Myślicie że szansa w tym cyklu na dziecko już minęła ? Jeżeli wczoraj wieczorem była owulacja serio to dzisiejszy stosunek może dać jeszcze szansę na maluszka? Ostatnio stosunek w dniu owulacji i niestety nic
