Ten test jako jedyny nie blednie, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Nie robi się blady tylko jest cały czas różowa kreska. Czy to możliwe że za dużo moczu, czy to rzeczywiście peak i dzisiaj się starać?Myślę że się wybiorę żeby mieć sto procent pewności że ta owulacja występuje. Bo z tych pasków to już głupia jestem...
Tylko w sumie nie wiem od którego dnia zacząć te monitorowanie cyklu, jak się umówić.
Gdyby ktoś zerknął jeszcze raz na moje testy, jak myślicie kiedy był peak? Dodam, że dziś jajniki mnie już nie bola.
A wczoraj miałam podwyższona temp 36.8.
Wczoraj się nie staraliśmy bo oboje nie mieliśmy ochoty.