Ja jestem teraz w 23 tc i robiłam test na 3 dni przed spodziewaną się miesiączką.
I po 10 minutach testu wyszło, że negatywny, ale że mąż w domu był, to schowałam do szuflady. I 5 dni później sprzątając podniosłam go do wyrzucenia i zobaczyłam tam minimalnie bladoróżową kreskę i najpierw się uspakajałam, że po takim czasie test na pewno nasiąkł i że to dlatego, ale nie dawało mi to spokoju, więc poszłam do apteki kupić jeszcze jeden.
Zrobiłam go - i wyszła blada druga kreska. Wróciłam się i kupiłam w Rossmanie i aptece 5 innych i wszystkie wyszły z bladą kreską różową.
Farmaceutka w aptece powiedziała, że jak się widzi - nawet mega bladą kreseczkę, to znak, że jest się w ciąży i warto test powtórzyć na 2-3 dzień i wtedy kreska będzie mocniejsza. Powiedziała mi, że testy są fałszywe, gdy wykazują, że się w ciąży nie jest, gdy się jest. Ale w drugą stronę - jak jest kreseczka nawet bladoróżowo - to się w niej jest
Ja na Twoim zdjęciu widzę drugą kreskę, bo miałam podobnie.
Zawsze możesz zrobić beta HCG z krwi i wtedy mieć dobitny wynik.