reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Test ciazowy

Wydaje mi się, że jeśli jesteś na forum składających się w 50% z mam i w 50% z osób starających się o ciążę to gdzieś tam po drodze powinno zaświtać w głowie, że moze jakbym tak dziś nie palnęła czegoś na czym totalnie się nie znam to udałoby się nikomu nie sprawić przykrości?
Wiesz ja nie wiem czy masz raka ale tak na wszelki wypadek nigdy bym Ci nie powiedziała "olej wszystkie badania, słyszałam ze jak się chce to na raka się nie umiera". Ot czasem warto pomyśleć zanim się powie.
A co do "straszenia" nie ma żadnych badań potwierdzających, że stres zwiększa ryzyko poronienia. Jest za to mnóstwo badań potwierdzających, że zbyt późno zdiagnozowana ciąża pozamaciczna prowadzi do śmierci. Martwa dziecka nie urodzi żadna kobieta. Dlatego każdy kto widzi zagrożenie powinien czuć się zobowiązany do ratowania jej życia a nie klepania po plecach. Nie raz zdarzało mi się być tu oplutą bo śmiem nie dawać nadziei, a później w wiadomościach prywatnych sklejałam złamane serca bo usuniętych jajowodów już nie mogłam.
Czasem warto usiąść i pomyśleć "a może sam fakt, że nie podoba mi się to co słyszę nie znaczy, że ktoś życzy mi źle?"
 
reklama
Wydaje mi się, że jeśli jesteś na forum składających się w 50% z mam i w 50% z osób starających się o ciążę to gdzieś tam po drodze powinno zaświtać w głowie, że moze jakbym tak dziś nie palnęła czegoś na czym totalnie się nie znam to udałoby się nikomu nie sprawić przykrości?
Wiesz ja nie wiem czy masz raka ale tak na wszelki wypadek nigdy bym Ci nie powiedziała "olej wszystkie badania, słyszałam ze jak się chce to na raka się nie umiera". Ot czasem warto pomyśleć zanim się powie.
A co do "straszenia" nie ma żadnych badań potwierdzających, że stres zwiększa ryzyko poronienia. Jest za to mnóstwo badań potwierdzających, że zbyt późno zdiagnozowana ciąża pozamaciczna prowadzi do śmierci. Martwa dziecka nie urodzi żadna kobieta. Dlatego każdy kto widzi zagrożenie powinien czuć się zobowiązany do ratowania jej życia a nie klepania po plecach. Nie raz zdarzało mi się być tu oplutą bo śmiem nie dawać nadziei, a później w wiadomościach prywatnych sklejałam złamane serca bo usuniętych jajowodów już nie mogłam.
Czasem warto usiąść i pomyśleć "a może sam fakt, że nie podoba mi się to co słyszę nie znaczy, że ktoś życzy mi źle?"
a mi się wydaje, ze zdrowo myślący człowiek nie wchodzi w te wątki, w których tak czuje się dotknięty i skrzywdzony, nawet niewiedzą innych, tym bardziej mając świadomość proporcji, o których wspomniałaś. A Wy wszędzie tam się pojawiacie i zarzucacie tym biednym dziewczynom, ze piszą do Was głupoty. O ironio.
„Zbyt późno zdiagnozowana” o jakim późno mówimy? Bo dziewczyny po zobaczeniu pozytywnego testu raczej szybko umawiają się do lekarza. Oczywiście istnieją wyjątki. Nie chce przytaczać tylko swojej historii, może jestem za bardzo wrażliwa i naiwnie szukałam wsparcia bo bałam się na wczesnym etapie z kimś o tym porozmawiać. A tylko czułam się tu winna, ze udało mi się zajść w ciąże i zaszczuta, bo to pewnie i tak się nie uda. Tak, tak się czułam.
A No właśnie - a może sam fakt, ze nie podoba mi się to co słyszę nie znaczy, ze ktoś życzy mi źle - w odniesieniu do tego wątku. Może jak autorka napisała komuś, ze na pewno zajdzie w ciąże, nie chciała nikomu sprawisz przykrości? Siedziała zestresowana a Wy naskoczyłyście jak stado stępów… kobieta kobiecie.
Nie chce mi sie dalej walczyć o nieco empatii, której oczekujecie, a od siebie nie dajecie, bo to chyba i tak bez sensu. Nie mogłam już patrzec po prostu jak kolejnej dziewczynie obrywa sie od Was.
Miłego dniach
 
Eh jak można dużo powiedzieć a nic nie zrozumieć. Szkoda, że tylko Was trzeba rozumieć bo tylko Wy macie trudno, tylko Wam należy się wsparcie, tylko Was trzeba rozumieć, tylko Wy możecie być na wszystkich wątkach...
Jak się w życiu patrzy tylko na ja, ja, ja, ja to rzeczywiście egoizm nie powinien dziwić
 
Eh jak można dużo powiedzieć a nic nie zrozumieć. Szkoda, że tylko Was trzeba rozumieć bo tylko Wy macie trudno, tylko Wam należy się wsparcie, tylko Was trzeba rozumieć, tylko Wy możecie być na wszystkich wątkach...
Jak się w życiu patrzy tylko na ja, ja, ja, ja to rzeczywiście egoizm nie powinien dziwić
nieeee, to właśnie tylko Was trzeba zrozumieć 😅
 
nieeee, to właśnie tylko Was trzeba zrozumieć 😅
szkoda czasu na to pisanie. Przecież kobiecie która jest w ciąży można wszystko powiedzieć, nie zważając na to czy się ją uraża czy nie. Ale już jak powiesz coś do kobiety, która się o dziecko stara to musisz się sto razy zastanowić bo przecież możesz ją urazić 🤦‍♀️
 
szkoda czasu na to pisanie. Przecież kobiecie która jest w ciąży można wszystko powiedzieć, nie zważając na to czy się ją uraża czy nie. Ale już jak powiesz coś do kobiety, która się o dziecko stara to musisz się sto razy zastanowić bo przecież możesz ją urazić 🤦‍♀️

Akurat pudło bo jestem w ciąży... Może nawet powinnam być na Waszych wątku więc kiepski ten research💁‍♀️
 
was próbowałam zrozumieć :) ale tak, nigdy przez to nie przeszłam, wiec co ja tam mogę wiedzieć :)

No to widzisz gdybyś spróbowała kogokolwiek z tego wątku zrozumieć, a nie wpadła zaatakować (bo tylko po to tu przyszłaś, rozliczyć jakieś swoje prywatne niesnaski) to być chociaż przeczytała artykuł pod linkiem i skwitowała "kurcze nie wiedziałam, że słowa które dla mnie są zupełnie neutralne mogą kogoś tak ranić, nigdy na to nie patrzyła od tej strony. Dzięki będzie mi się łatwiej gadało z koleżankami, które mogą mieć taki problem"
 
reklama
Akurat pudło bo jestem w ciąży... Może nawet powinnam być na Waszych wątku więc kiepski ten research💁‍♀️
pobudka, nikt nie robi researchru przed odpowiedzeniem na forum 🤦🏼‍♀️ No chyba, ze ktoś już boi się tu odezwać, żeby nie zostać zwyzywanym od nieczułych idiotek
A Twoja ciąża nie ma tu nic do tego :)
 
Do góry