reklama
benita_29
Marcowa mama 2006
kaśka76 pisze:a ja sie wczoraj dowiedziałam, że jestem DZIWAKIEM, BO NIE POZWOLIŁAM IM PRZYJŚC DZIEŃ PO PRZYJEŹDZIE ZE SZPITALA ZOBACZYĆ PIOTRKA. a co to kur.... zwierzątko w zoo na gościnnych występach, które za tydzień jedzie do innego zoo i trzeba je na już zobaczyć???
teraz też stroję fochy, bo wymagam, że mają być zdrowi. a i mamy dziwnych znajomych, którzy też uważają, że do noworodka nie można od razu przyjść. nie wiem czy Ci ludzi mają mózg czy raczej wolną przestrzeń???????
na dodatek jeszcze braciszek męża stwierdził, ze nie bedzie chrzestnym, bo tak to zrozumialam - mnie nie toleruje, a jest tak że ja jestem matką.
A moja tesciowa sie dowlokla w druga dobe po narodzinach Majki do szpitala i nawet nie spytala,bo tez bym sobie nie zyczyla.A kiedy przyszla to wlasnie lekarz stwierdzil ze Majce ubylo na wadze wiecej niz 10 procent i kazala sciagac pokarm.To byla tak krepujaca i intymna dla mnie chwila,a tesciowa niedosc ze nie wyszla,ale jeszcze wsadzila nos w moje piersi do poki sciagalam pokarm( a tam dopiero pare kropelek polecialo) i zaczela sie biedna zamartwiac ze glodze dziecka i ze "jak ja nakarmie kiedy mi nic nie leci",i ze "ojej,nie mam nic wspolnego z nia bo ona miala tak duzo mleka",i jeszcze ze"jej corka jak byla w 4 miesiacu ciazy to juz jej mleko kapalo z piersi".NIe musze chyba mowic ze tak mnie zdolowala ze jak wyszla to sobie nie zle poplakalam,a ze bolalo jak cholera bo bylam dwa dni dopiero po operacji to inna sprawa..Od tej pory to juz zdecydowanie mam do niej uczulenie i nie chce ja na oczy widziec!
Benita- absolutnie unikaj teściowej!!!!! ![Mad :mad: :mad:](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Najlepiej wychodź do drugiego pokoju jak karmisz.
Grzecznie wyproś, jakby chciała iść za Tobą.
Po takiej dawce "dobrych rad" pokarmu Ci nie przybędzie.
A stresy, niestety, blokują wypływ mleka.
Wiem co czujesz, bo ja też przez to przeszłam i miałam tylko ogromne poczucie winy...
Najlepiej wychodź do drugiego pokoju jak karmisz.
Grzecznie wyproś, jakby chciała iść za Tobą.
Po takiej dawce "dobrych rad" pokarmu Ci nie przybędzie.
A stresy, niestety, blokują wypływ mleka.
Wiem co czujesz, bo ja też przez to przeszłam i miałam tylko ogromne poczucie winy...
benita_29
Marcowa mama 2006
No wlasnie, Mokate, ja tez mam tylko poczucie winy i sie modle aby tesciowa nie dowiedaiala sie ze dokarmiam,bo bedzie mi znowu gadala.NIe mowiac o niskiej samoocenie ktorej w tej chwili mam...
i znowu bedzie wojna - byłam dziś u gina, bo w nocy zaczęła mi deliaktnie wyciekać ze szwu w jednym miejscu ropa. pooglądał - wszystko jest ok. mam dwa razy na dzień naświetlać sobie solluxem i WIETRZYĆ WIETRZYĆ WIETRZYĆ i przemywać spirolkiem. Krzyś pwoeidział, że w takim razie wizyty wszystkie są wstrzymane do odwołania. i znowu bedzie obraza majestatu. a w dupie ich wszystkich mam.
A
azik
Gość
Kasia, mi po Piorku pomógł rivanol - ale cieplusi na gaziku położony na godzinkę na ranie, trzeba tylko pamiętac by przykryś jakąś folią - by nie zaplamić niczego na żółto.
K
KingaP
Gość
Kasiu! Bądź dzielna, tylko spokój Cię może uratować. A tak żartem, to mogłabyś trochę "znormalnieć"
:laugh: :laugh: :laugh:
reklama
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
kaśka76 pisze:a ja mam inspekcję dziś ok. 17. strach się bać. ale olewam ich wszystkich. mam nadzieję, że długo nie bedą siedzieć, bo przecież u dziwaków długo się nie siedzi.
Kasia - trzymam kciuki!!!! na wszelki wypadek wypij sobie herbatkę z melisy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 615
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 173
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 245
Podziel się: