reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Teściowie

Aniam pisze:
Hmm, no coz, ja od mojej siostry nie zadala bym zwrotu za benzyne...

to wszystko zalezy od relacji
jak mopja szwagirka przyjezdza do nas tylko po to by moc isc na imprezke całonocną a zeby tesciowie mysleli ze u nas spi a potem jeszcze woła na bilet do domu to ja jej to bez skrepowania doliczam do rachunku
jedziemy na wakacje w piatek do meza rodziny ona tez sie chce z nami zabrac i doklada sie na paliwo (nie ma wyjscia w sumie ;D )
 
reklama
u nas po pierwszej awanturze... nie z teściami ale z bratem Piotrka... Piotrek odłączył go na chwilę wczoraj od internetu i dziś miał połączyć wszystkie komputery w sieć, ale wczoraj Marek oznajmił, że dziś będzie MUSIAŁ skorzystać z netu i mamy mu podać hasło do naszego kompa. No to mu powiedziałam, że jak będzie potrzebował to mu włączę, bo będę w domu cały dzień ... no i zaczął się drzeć...że traktujemy go jak dziecko(jest w moim wieku), że Piotrek odłączył go od netu i nie chce dać hasła do swojego kompa (prawda jest taka, że Piotrek powiedział mu kilka razy hasło ale cicho, więc ja widząc, że Piotrowi nie bardzo się podoba podawanie hasła powiedziałam o tym, że sama mu włączę kompa). Obudził Krzymka - wszystko działo się ok. północy, mi się scyzoryk otwierał w kieszeni, Piotrek też się zdenerwował ale próbował to spokojnie załatwić - w końcu to co miał zrobic dziś zrobił w środku nocy i Marek ma internet....Wrrr....Jak tak dalej pójdzie to zrobię mu kiedyś krzywdę , więc proszę was o modlitwę za mnie - aby Pan Bóg sprezentował mi DUŻO poczucia humoru na takie sytuacje, i dużo cierpliwości...
No dobra - skończyłam...
 
aniam, masz rację. Ja od swojej też bym nie żądała...

w tamtym miesiacu wykorzystaliśmy CAŁY DEBET... i nioe mamy kasy, zeby tak rozbijac się w te i we wte

a poaztym, to Rafała siostra jest bardzo niepoważna, wzywa go, mając busa prawie pod dmu po 15 zł!!! A ma też kasę, żeby pójść zrobić sobie tipsy za 90 zł>
I to chyba wcale nie chodzi o pieniądze, tylko o to, zeby jej pokazać, że nie jesteśmy na każde jej skinienie palcem, bo mamy swoje życie i swoje wydatki.
Aniu, gdybys usłyszała klimat rozmowy z nią, to zmieniłabyś zdanie :)

asioczek :) no, o tym to nie pomyślałam

iwosz badz dzielna kobito!!! ja wiem, łatwo sie pisze będąc na swoim. Ja wierze, że dasz radę.
Przepraszam, nie chciałam wywoływać WILKA Z LASU pisząc, że zasilisz ten wątek :(
 
Iwosz ja na mojego szwagra tez czasami klne, bo potrafi zadzwonic okolo 3 w nocy bo cos mu sie przypomnialo albo chce mojego meza na impreze wyciagnac ... Jak nie odbieralismy naszych wyciszonych komorek to zadzwonil na komorke sluzbowa, ktora niestety musi byc wlaczona wiec Maja obudzona a ja wkurzona na maksa.

A moja tesciowa jest smiertelnie oburzona, ze pierwsze jabluszko ktore podalam Majce bylo ze sloika. Jestem wyrodna, leniwa matka co dziecku obiadku nie chce ugotowac. Ze skarga do mojej mamy juz zadzwonila >:D
No i sie na nia mocno wkurzylam, bo przyjezdzamy do nich w sobote a tesciowa zachrypnieta, kaszlaca i z pelnym, nosem. Wiedziala ze mamy przyjechac to nie mogla zadzwonic, ze jest przeziebiona, zebysmy sobie wizyte darowali. Maja dzisiaj zaczyna kaszlec wiec moje wkurzenie caly czas rosnie.
 
nakichała na Majeczke
mnie tez wpienia jak przyjedziemy a tesciowa dmucha i chucha i całuje Emi tak śmierdząc fasjami że aż mi niedobrze z kilku metrów biedne moje dziecko ale nie mam tyle odwagi by jej o tym powiedzieć :(
 
kinga ja jestem zdania ze te 100 km to nie jest 10 i jednak w tych czasach kasa sie liczy-no i oczywiscie relacje jakie sa miedzy wami-a jak nie kase to np.cos karoli by kupila
asioczek no wiesz ty nie chcialo ci sie jabluszka na tareczce utrzec..................a swoja droga to te jablka wcale na jablka nie wygladaja i nie smakuja jak jablka-we mnie sie gotowalo jak tesciowa nosem pociagala i malego na rekach trzymala-zdrowka dla Majki
 
iwosz spoko, zmówie zdrowaśke o DUŻO poczucia humoru i cierpliwości na takie sytuacje :)

asioczek
no wiesz?? jak mogłas ze słoiczka ??!!  ;D ;D
 
reklama
Ja narazie mam spokój ze swoją teściówką. Pokazałam ostatnio kto tu rządzi i już nie przychodzi jak nie ma w domu Wojtka. A jak przyszła kiedyś do małej przeziębiona to jej do pokoju nie wpuściłam. Powiedziałam, żeby przyszła do niej jak wyzdrowieje. no i siedziała w kuchni.
 
Do góry