reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Teściowe...

To ja wam powiem tyle, że naprawde nie macie źle z teściowymi !! Moja... pfff... my mieszkamy z roszicami męża, teściu spoko ziomuś taki nasz tatko, wczoraj ja i szwagierka się położyłyśmy na kanapie koło niego jak leżał i słuchał sade po pracy i on wziął objął z jednej strony szwagierkę moją z drugiej strony mnie, głaskał nas po głowach i pytał co tam słychać i opowiadał jak to było jak studiował medycynę i jak w ludzkim brzuchu śmierdzi ;) normalnie taki tatulek !! I to jest norma :) a teściowa... powiedziała mi że w tym domu mam się czuć jak gosposia !!! (kumacie jej prywatna gosposia) i jako że 4 dni w tyg siedze w domu to mam sprzątać cały dom (warto wspomnieć, że ja i tak to robię bo oni wszyscy syf robią i nikt nie sprząta), poza tym kuchnia ma błyszczeć o każdej porze dnia (i tak tak jest bo ja nie lubie syfu w kuchni), mam prać (ICH BRUDNE GACIE KKU.RWA !!) i prasować ichne koszule i spodnie !!!! aaaaa i miłoby było gdybym robiła jeszcze zakupy i gotowała obiad... I wiecie wszystko zajebiście... ale dziecko to ja bym musiała sprzedac w takim układzie... człowiek nie jest w stanie codziennie tego wszytkiego robić przy takim dziecko jak OLa, ja sobie rozkładam to wszytko na każdy dzień (choć czaem i tak posprzątam rano a o 15 nie poznaję tego domu...)
Więc dziewczyny uwierzcie mi, sama upierdliwość i dogryzki to mało, zaje.biście jak cie traktują jak służącą i karzą ci się tak czuć (w sensie teściowe)
To tyle... bolesny temat... marze o tym by sie wynieść, ale chwilowo nie możemy :/ więc szczęki zaciskamy i czekamy....
 
reklama
Kasia szkoda tylko że będą żałować swoich decyzji później a to będzie juz za późno...
Doggi K*u*r*w*a mać - ja bym też nie wytrzymała choćbym pół wypłaty miała dać na mieszkanie albo i kredyt wielki to bym wypierdzielała
 
ironia​ no właśnie nie mogę, rodzice mnie wychowali tak, że nie moge kuźwa :/ bo ja mieszkam w ich chacie i generalnie oni mnie goszcza i moja kultura osobista na to mi nie pozwala :/ Ale jak tylko znajdziemy kąt dla siebie to powiem jej co myślę !!
 
kasiawilde w szoku jestem, że Was odwiedziła w ogóle:szok: Przynajmniej masz jasną sytuację z opieką nad Kubikiem, chociaż domyślam się, że nie chcialabyś i tak z jej pomocy korzystać.
Doggi podziwiam Cię, że dajesz radę psychicznie:tak:bo mnie by w kaftanie po tygodniu wywieźli...ja mam na tyle niewyparzoną gębę, że często coś powiem, co mamusi się nie spodoba. Wczoraj przywiozła nam ręczniki w prezencie w stylu wsiowo-antycznym (nie wiem jak nazwać styl urządzania domu taki wiejski, ale bez negatywnego wydźwięku tego słowa) i jej mówię, że nie musi za każdym razem jak przyjeżdża kupować nam prezentów a ona nos na kwintę i mówi " no nikt mi nie zabroni!" i obraza majestatu, więc jej mówię, że mam ze 20 ręczników a ona dalej w zaparte, że ręczniki zawsze się przydadzą...
Rano Maję przy jedzeniu rozśmiesza, mówię, żeby tego nie robiła, ona dalej, spojrzałam wymownie na A - zero reakcji, Maja w końcu się zakrztusiła(co było do przewidzenia) to ona panikować zaczęła i gadać żebym może już jej nie dawała tej bułki, bo zębów nie ma...
Dowiedziałam się też, że królika by nam przywiozła, na co odpowiedziałam, ze Sokrates prędko by się z nim rozprawił i mięsko dla Mai by było;-)
I ostatnia niepojęta dla mnie rzecz - wczoraj wysprzątałam łazienkę do sterylności niemalże. I co? I dziś rano po niej wchodzę i się cofnąć musiałam po kapcie(których normalnie nigdy w domu nie noszę). Chlew totalny, podłoga taka jakbym w butach w zimie weszła, brudna i mokra, rzyg...Mai nie pozwoliłam tam wejść. Poczekałam jak się zbierze baba i dawaj za mopa, 3 razy wyszorowałam dla pewności na wku.rwie przeogromnym. A skąd podłoga taka zasyfiona? Bo ona się w umywalce myje(nie wiem jak można się umyć porządnie w umywalce), tak jak i wczoraj wieczorem, więc podłoga z myć jej taka upierd...Tak jakby nie można było do wanny jak człowiek wejść...
 
ja pierdykam, w szoku jestem! Doggi kochana - kultura kulturą, ale wiesz co... po to mamy życie, by je godnie przeżyć; i kur** żadna bladź nie ma prawa by nas gnoić, mieszać z błotem i poniżać; a Twój luby cokolwiek w tym temacie mówi???
[bardzo przepraszam za słowo "bladź" - tak mi się pierwsze nasunęło, mam nadzieję, że się nie poczujesz urażona itp.]
moon -ja już się brzydzę Twojej teściowej na odległość:baffled:współczuję Ci bo sobie wyobrażam co musi przeżywać człowiek Twego pokroju, w sensie: pedant...
 
andariel ja niewiadomo jakim pedantem nie jestem, ale w brudzie żyć nie potrafię...a ona kapcie brudne jeszcze z domu przywiozła i pewnie nimi tak mi podłogę zapierdzieliła. Btw gdzie jedziecie nad morze? dasz linka? bo my dalej niezdecydowani:baffled:
 
moon my jedziemy do Kołobrzegu, do jakiejś kawalerki prywatnej; to chatka znajomych moich teściów, taka na sezon letni właśnie, na dodatek bliziutko do morza (trzeba paręnaście m laskiem pachnącym przejść). Ale dokładnie gdzie to nawet nie wiem, bo byliśmy tam jeszcze "przed dziećmi"... adres ma pewnie M.
 
reklama
moon - my tam jacys mega wyfukani też nie jesteśmy... ale choelra w taki upał nie wziasc prysznica? !!!! :szok::szok::szok::szok:


ja pierdziele.... a A nie widzi ze ona taka hmm... brudna?


ja musze popracowac nad soba zeby czesciej jeszcze podlogi myc.. ale odkad sa takie upaly i mały nie raczkuje po prostu nie mam sił... przecieram mokra scierką... a po pronto nie chce mi sie normalnie iść :baffled: w sobote wygonie chlopakow i robie rewolucje :rofl2:
 
Do góry