- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2021
- Postów
- 11
A dokonujesz pomiaru bez wstania z łóżka? Bo serio, trochę dziwnie wyglądają temperatury w fazie poowulacyjnej. Przynajmniej tak uważam.
Byłaś kiedykolwiek na monitoringu cyklu? Lekarz potwierdzał owulację? Czasami zdarza się, że wykresy są dwufazowe, a owu nie ma (komórka jajowa się nie uwalnia).
12-13 dniowa owu jest ok. Dziś masz 11 dpo, czyli tak naprawdę to na razie żadnych odstepst tu nie ma. Masz przed sobą jeszcze 2-3 dni fazy lutealnej, więc plamienie może się pojawić. Wygląda na to, że miałaś dłuższą fazę folikularna.
Ps. Ja bym się mimo wszystko dokładnie przyjrzała tym plamienia. Mogą być spowodowane niedomoga lutealna, a spadek prugesteronu nie sprzyja zagnieżdżeniu i utrzymaniu ciąży.
Nie. Temp mierze od razu po przebudzeniu, ale w toalecie, więc te 10 kroków robię. Mierze drugi cykl tak. W poprzednim dzien przed miesiaczka ( plamienia trwały już 3 dni, spadła na 36.7).
Na monitoringu nie bylam- to nasz drugi cykl starań- choć nie ciśniemy tematu. Zwłaszcza że obecnie mój partner ma taką pracę, że jest tylko w weekendy w domu wiec ciężko trafić te dni.
Teraz w tym cyklu nasze starania były 9 i 10 dnia a owulacje mialam 4- 5 dni później więc też nie nastawiałam się aż tak bardzo że się uda, ale nadzieję mialam.
Wizyta u gina była 4-5 dni (18 dnia cyklu) po owulacji (gienkolog ja potwierdził po badaniu usg- iż była z prawego jajnika). 12 dnia cyklu wieczorem wyszrdl pozytywny test owu. Kazał zrobić progesteron i estradiol plus testosteron, robiłam w 21 dniu cyklu- w załączeniu możesz zobaczyć wynik- idę za 3 tyg znów do gin, żeby obgadać sytuację. Na usg wyszło że moje endometrium ma grubość 8 mm- może to tutaj jest problem z plamieniem... nie mam pojęcia. Chociac nie mam pojęcia juz- byłam u kilku najlepszych gin w Polsce i każdy rozkłada ręce. Teraz rano plamienie lekkie znów- po parciu, po toalecie, przepraszam za szczegóły.
Monitoringu nie mialam- bo jak pisalam dopiero się zaczynamy starać- i stąd pędzę w wynikami znów do ginekologa.
Wg badania progesteronu- chyba niedomoga nie jest problemem, wydaje mi się że ten wynik jest całkiem ładny...
2 lata temu ba histerioskopii wyszlo polipowate endometrium- wycinek zbadany wyszedł poprawnie. Brałam leki i potem plamienia ustały na pół roku i znowu się pojawiły, znowu powtórzyliśmy histerioskopie i było czysto- polipowatego endometrium nie ma. Teraz na usg gin powiedział że q ogóle nie ma pladu po tym żeby byli polipowate... a mówi że qidzialm setki takich bo na codzień zajmuje się niepłodnością ale jak starania nie przyniosą efektu to oczywiście powtórzmy... dr. Krzysztof Fabijanski z Wrocławia, więc ufam opiniom że jest jednym z lepszych.